Turyści masowo odsprzedają bilety do Rzymu. Pogrzeb papieża Franciszka pokrzyżował plany wyjazdowe
Włoskie wakacje przełożone na później. Po śmierci papieża Franciszka na grupach podróżniczych zaroiło się od ogłoszeń - turyści odsprzedają bilety do Rzymu i zmieniają plany. Obawiają się tłumów, wzrostu cen i atmosfery, która nijak ma się do urlopowego relaksu.

Spis treści:
Facebookowa giełda biletów do Rzymu
Na popularnej grupie Last Minute Polska na Facebooku, skupiającej ponad 200 tysięcy podróżników, w ostatnich dniach pojawiło się nietypowe poruszenie. Zamiast standardowych próśb o kody zniżkowe i ofert last minute, dominują ogłoszenia o odsprzedaży biletów lotniczych do Rzymu. Wszystko przez wiadomość, która wstrząsnęła światem - 21 kwietnia 2025 roku zmarł papież Franciszek. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w Rzymie w sobotę, 26 kwietnia, a ich skala już teraz budzi obawy turystów.
Mam dwa bilety do Rzymu na 25–28 kwietnia, chętnie oddam za połowę ceny. Nie przewidziałam takiego obrotu spraw
- pisze jedna z użytkowniczek grupy.
W komentarzach inni przyznają, że również zrezygnowali z podróży do Wiecznego Miasta.
Mieliśmy spędzić w Rzymie rocznicę ślubu, ale nie czuję się komfortowo, mając świadomość, co będzie się tam działo. Przekładamy wyjazd na lato
- dodaje kolejna osoba.
Papież mówił o skromnej ceremonii
Papież Franciszek zmarł w wieku 88 lat, po krótkiej hospitalizacji. Jego pontyfikat był czasem otwartości i prostoty - i dokładnie takie mają być uroczystości pogrzebowe. Zgodnie z jego wolą, zostanie pochowany nie w Watykanie, lecz w Bazylice Santa Maria Maggiore, a ceremonia ma mieć skromny, pozbawiony przepychu charakter.
Jednak mimo intencji Franciszka,Rzym szykuje się na tłumy pielgrzymów i głowy państw z całego świata. Stolica Włoch od dawna nie widziała takiej mobilizacji - wzmożone kontrole na lotniskach, ograniczenia w ruchu, wzrost cen noclegów (nawet o 400%) i pełne obłożenie hoteli to tylko część zmian, z którymi muszą liczyć się odwiedzający.

Atmosfera nie do zwiedzania
Dla wielu turystów, nawet tych niewierzących, atmosfera narodowego żałobnego poruszenia i pogrzebowych procesji nie sprzyja zwiedzaniu z aparatem na szyi i lodami w dłoni. Dlatego coraz więcej osób wybiera rezygnację z podróży.
Jadąc tam teraz, miałabym poczucie, że jestem w złym miejscu w złym czasie. To nie wakacje, to pielgrzymka narodów. Wolę, żeby ktoś inny skorzystał z tych biletów
- czytamy w jednym z postów.
Niektórzy próbują jeszcze zamienić bilety na inne kierunki. "Może ktoś leci do Barcelony albo Lizbony? Z chęcią zamienię!" - oferuje jedna z internautek.
Co dalej? Alternatywy i wskazówki
Dla tych, którzy zdecydowali się odpuścić wyjazd do Rzymu, pozostaje pytanie - gdzie teraz? Na szczęście, europejska wiosna ma wiele do zaoferowania. Portugalia, Grecja, południowa Francja czy Sycylia - to tylko kilka kierunków, które kuszą słońcem i spokojem. Na grupach last minute pojawiają się pierwsze propozycje „zamiennych” wakacji.
Warto też pamiętać, że linie lotnicze w wyjątkowych sytuacjach - takich jak wydarzenia o charakterze międzynarodowym - często oferują możliwość zmiany terminu lotu lub jego zwrotu w ramach gestu dobrej woli. Warto więc skontaktować się z przewoźnikiem, zanim zdecydujemy się na odsprzedaż.