Jak przedłużyć trwałość przetworów?
Nic tak dobrze nie smakuje w długie jesienne czy zimowe wieczory, jak samodzielnie przygotowane przetwory. Zatem skoro sezon na aromatyczne owoce, warzywa i grzyby trwa w najlepsze, warto wykorzystać ich nietuzinkowe walory i przygotować na ich bazie smakowite konfitury, dżemy, powidła, marynaty, przeciery czy sałatki. W jaki sposób najlepiej się do tego procesu przygotować? Jakich błędów unikać? Po jakie dodatki sięgnąć, aby przedłużyć trwałość domowych specjałów i gdzie najlepiej je przechowywać, aby możliwie jak najdłużej rozkoszować się ich smakiem? Podpowiadamy.
Jak przedłużyć trwałość domowych przetworów?
Domowe przetwory stwarzają doskonałą okazję do tego, żeby przetestować nasze kulinarne możliwości i - rzecz jasna - dostarczają mnóstwo pomysłów na zdrową przekąskę czy dodatek do potraw. By jednak nasze wysiłki nie były nadaremne i przyniosły pożądane rezultaty, musimy przestrzegać odpowiednich zasad i zadbać o odpowiednie dodatki, które przedłużą trwałość domowych specjałów.
Cukier
Zdecydowanie najpopularniejszym sposobem na przedłużenie trwałości przetworów z owoców, ale nie tylko, jest oczywiście cukier. Największe jego ilości dodajemy do konfitur i powideł. Zaletą tego rozwiązania jest to, że przetworów z owoców nie musimy ponownie gotować i pasteryzować w słoikach. Oczywiście, pod warunkiem, że ciepłą owocową bazę przełożymy do gorących - wcześniej wyparzonych - słoików; starannie je zakręcimy, odwrócimy do góry dnem i położymy na blacie przykrytym ściereczką. Gdy już wystygną przenosimy, je do piwnicy czy spiżarni.
Sól
Równie skutecznym i w pełni naturalnym sposobem na przedłużenie trwałości przetworów - zwłaszcza warzywnych - jest sól. Jeśli dodamy ją do ogórków lub kapusty, ulegną procesowi kiszenia lub kwaszenia. Warto pamiętać, aby słoiki z kiszonkami starannie zakręcić i tym samym zabezpieczyć przed dostępem powietrza. Sekret prawidłowo zakiszonej kapusty tkwi w jej starannym ułożeniu, a konkretnie ugnieceniu i ubiciu oraz jej posoleniu.
Sól i cukier
Często zdarza się tak, że sól i cukier występują w połączeniu i tym samym doskonale przedłużają trwałość przetworów. Ta metoda sprawdzi się w przypadku bardzo popularnych korniszonów. Do przygotowania specjalnej zalewy potrzebne nam będą woda, ocet spirytusowy oraz - rzecz jasna - sól i cukier. Aby korniszony były pyszne i długo zachowały aromat, należy poddać je procesowi pasteryzacji. To warunek konieczny. Proces ten powinien trwać do momentu aż ogórki zmienią kolor. Finalnie gorące słoiki odwracamy do góry dnem, kładziemy na blacie, a gdy ostygną - przenosimy do spiżarni.
Najlepszy sposób na grzyby i nie tylko
W przypadku przetworów z grzybów, owoców, warzyw czy wyrobów mięsnych najlepiej sprawdzi się tradycyjna pasteryzacja, czyli poddanie ich działaniu wysokiej temperatury. Wystarczy włożyć słoiki z przetworami do garnka z ciepłą wodą i je przez kilkanaście minut gotować. Dzięki zastosowaniu tej metody zabijemy drobnoustroje odpowiedzialne za psucie się naszych specjałów. Równie kluczowe jest szczelne zamknięcie słoika.
Jak długo przechowywać przetwory?
Warto pamiętać, że zbyt długie przechowywanie przetworów powoduje, że tracą swoje właściwości odżywcze. Wszelkie niepokojące symptomy, takie jak podejrzany zapach, posmak, pleśń czy podniesione wieczko świadczą o tym, że domowe przetwory przestały być zdatne do spożycia i trzeba je po prostu wyrzucić.
O czym jeszcze warto pamiętać przygotowując przetwory? Przede wszystkim o tym, że słoiki po zagotowaniu powinny osiągnąć odpowiednią temperaturę (odpowiednio wystygnąć). Ponadto miejsce, w którym przechowujemy przetwory, powinno być odpowiednio zaciemnione. Optymalnym miejscem jest oczywiście spiżarnia lub piwnica. Dobrze sprawdzi się też odpowiednio przygotowana kuchenna szafka. Ważne, żeby była ulokowana z daleka od płyty kuchennej, piekarnika czy kuchenki.
Panie domu doskonale wiedzą, że kiszonki i warzywne marynaty wymagają znacznie niższej temperatury przechowywania niż przetwory owocowe. Jeśli pojawiła się na nich pleśń lub denko od słoika się wybrzuszyły, zawartość trzeba wyrzucić do kosza. Regularny przegląd spiżarni będzie w tym przypadku najbardziej optymalnym rozwiązaniem.