Jesienne dary natury, o których nie miałeś pojęcia

Jesień to pora roku, która nie ma w zwyczaju nas rozpieszczać. Niskie temperatury, wiatr i deszcz, brak słońca oraz ciągle nawracające przeziębienie. To skojarzenia, które najczęściej przychodzą nam na myśl kiedy zbliża się okres listopadowo - grudniowy. Jednak pomimo złej pogody, krótszego dnia i spadku nastroju, wciąż nazywamy ją „piękną, złotą jesienią”. Dlaczego? Bowiem jak żaden inny, właśnie ten sezon corocznie dostarcza nam prawdziwą witaminową bombę!

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjnemateriały prasowe

Dynie, bakłażany, żurawina, buraki…to tylko niektóre z mnóstwa dostępnych w tym okresie darów, jakie gwarantuje nam matka natura. O ile każde z nich jest nam znane i mniej więcej wiemy, co z czym łączyć, to czy nie warto byłoby urozmaicić jesienno-zimowe menu o bardziej wyszukane składniki?

Jadalny kasztan

Choć z dobrze nam znanym i popularnym w Polsce dzikim „kasztanem” (tak naprawdę kasztanowcem!) nie ma nic wspólnego, to z pewnością słyszeliśmy o nim nie raz. Pochodzący z zupełnie innej gatunkowo rodziny drzew, oryginalną nazwę zawdzięcza greckiej miejscowości Kastanéia,  gdzie dojrzewa w ciepłym klimacie Morza Czarnego. Kasztan jadalny to drzewo ciepłolubne, dlatego tak rzadko można je spotkać w Polsce – wyjątkiem są tutaj ogrody botaniczne. Ku zaskoczeniu niektórych, jego owoc jest jak najbardziej jadalny. Uważany za sezonowy, jesienny przysmak, w zależności od upodobań może być spożywany na rozmaite sposoby. Surowy, podprażony lub pieczony – zawsze smakuje wyśmienicie! Atutem, który przemawia za uwzględnieniem kasztanów w jesiennym jadłospisie są… wartości odżywcze. 100 gramów tego owocu ma taką samą ilość witaminy C co cytryna! Są bogatym źródłem potasu, magnezu i wapnia, zawierają odpowiednią ilość kwasów nienasyconych, a także dostarczą nam energii w pochmurne, listopadowe poranki.

Kosmiczne warzywo, czyli?

Mniejsza i zdecydowanie bardziej urocza wersja powszechnie lubianej dyni to oczywiście… patison! Ze względu na specyficzny kształt, często kojarzony jest z obiektem kosmicznym, falującym dyskiem, a nawet UFO. Trzeba jednak przyznać, że dzięki takiej formie patisony urzekają nie tylko jako dodatek do dania. Doskonale sprawdzą się jako domowa dekoracja – na stole, parapecie czy tarasie. Patison uznany za warzywo o wyjątkowo niskiej kaloryczności i jednocześnie lekkostrawne, doskonale wpisuje się  w menu osób dbających o linię. Bogaty w sole mineralne, witaminę C, potas, żelazo i kwas foliowy, jest źródłem wartości odżywczych, jakie w okresie jesienno-zimowym powinniśmy dostarczać organizmowi każdego dnia. Dodatkowym plusem patisonów jest ich wszechstronne zastosowanie w kuchni - można z nimi zrobić dosłownie wszystko! Zaczynając od jedzenia ich na surowo, przez gotowanie, pieczenie, smażenie, aż po faszerowanie i marynowanie. Z racji, że charakteryzują się delikatnym, lekko słodkawym smakiem można przyrządzić z nich również dania na słodko, np. konfitury i dżemy.

Zmysłowe smaki: Kaczka w sosie z owoców leśnychInteria.tv

Chiński lampion, inaczej miechunka

Zazwyczaj kojarzona z jesienną ozdobą, kryje w sobie więcej niż można by przypuszczać. Ten pomarańczowo-złoty owoc w kształcie małej kuleczki, otoczony niezwykle delikatną jasnobrązową otoczką nie tylko pięknie wygląda, ale także wyjątkowo smakuje! Nazywana „złotą jagodą” miechunka to skarbnica witaminy A – wspomagającej sprawność widzenia i poprawiającej stan skóry, C – pomocnej przy walce z przeziębieniem oraz witamin z grupy B, które zwiększają odporność na stres i pozytywnie wpływają na poprawę nastroju. Co więcej, właściwości zawarte w pestkach tego owocu neutralizują dolegliwości związane z zaparciami i trawieniem. Miechunka ma dość specyficzny słodko-kwaśny smak z dodatkiem goryczki - najczęściej przypomina połączenie pomarańczy i pomidora. Może być spożywana w formie suszonej przekąski, jako alternatywa dla chipsów lub składnik porannego musli. Idealnie sprawdzi się także  jako składnik rozmaitych przetworów, dodatek do sałatki czy słodkich wypieków. Pomysłów jest mnóstwo, a o miechunkę nie trudno!  Nabyć możemy ją na pobliskim targu, w sklepie warzywnym, a nawet wyhodować samemu. - Sezonowe dary natury warto uwzględnić w codziennej diecie. A to wszystko dzięki wysokiej zawartości składników odżywczych oraz cennych dla zdrowia witamin. Z powodzeniem możemy je połączyć z przysmakami, które na stałe goszczą w naszej lodówce. Takim właśnie produktem jest ser żółty. Jeżeli decydujemy się na danie z wykorzystaniem sera na ciepło, wybierajmy taki, który pomimo obróbki termicznej zachowa swój smak i aromat, np. Morski MSM Mońki – komentuje Ewa Polińska, ekspert Monieckiej Spółdzielni Mleczarskiej MSM Mońki.

Aby jak najbardziej skorzystać z sezonowo dostępnych darów natury, poniżej przedstawiamy przepis na pyszną sałatkę z grillowanymi warzywami z dodatkiem owoców miechunki. To idealna propozycja na ożywienie jesiennego nastroju!

Jesienna sałatka z serem morskim i owocami miechunki

Sposób przygotowania

Ser pokroić w dwucentymetrową kostkę i obtoczyć w podwójnej panierce (najpierw w mące, jajku oraz bułce tartej). Wszystkie warzywa pokroić w grube cząstki i podsmażyć na trzech łyżkach oleju na mocno rozgrzanej patelni aż do uzyskania złotego koloru. Pod koniec smażenia doprawić solą, płatkami chilli i świeżo wyciśniętym sokiem z połówki pomarańczy. Kostki sera usmażyć na złoty kolor bezpośrednio przed podaniem sałatki. Udekorować owocami miechunki.

Smacznego!

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas