Północne Mazury jakich nie znasz – dlaczego warto przyjechać do uzdrowiska w Gołdapi?
Krynica, Szczawnica, Muszyna – te uzdrowiska znamy wszyscy. Ale czy słyszeliście już o Gołdapi na Mazurach? Są tu wielkie tężnie solankowe, czyste jak łza powietrze, dzikie lasy, spektakularne mosty jak z filmu przygodowego i wybitnie smaczna lokalna kuchnia. Nie ma tłumów, pośpiechu ani plastikowych atrakcji. Może zamiast kolejny raz jechać tam, gdzie wszyscy, lepiej dać szansę czemuś nowemu i odkryć Gołdap?

Tekst jest częścią cyklu "Polska na własne oczy" - wakacyjnej akcji Interii, w ramach której w każdym tygodniu wakacji zabieramy Was do innego województwa. Odkrywamy to, co mniej znane, przywołujemy zapomniane historie, opisujemy ludzi i miejsca, dzięki którym dany region jest wyjątkowy. Teraz jesteśmy w województwie warmińsko-mazurskim.
Ruszaj z nami w drogę!
Spis treści:
Czy warto jechać aż na północ Mazur?
Są tacy, którzy w podróżowaniu na północ Polski widzą coś romantycznego - trochę jakby ruszyć na koniec świata. A już na pewno na koniec kraju. W przypadku Gołdapi - najbardziej na północ wysuniętego uzdrowiska w Polsce - to wrażenie nie jest przesadzone.
To miejsce zachwyca dzikością i surowością krajobrazu mazurskiej Puszczy Rominckiej. Gołdap to uzdrowisko pełną gębą, ze sprzyjającym zdrowiu mikroklimatem, tężniami, czystym powietrzem i unikalną atmosferą jak z romantycznej opowieści. A do tego z rozpływającym się w ustach kartaczem na talerzu.
Gołdap - gdzie to właściwie jest?
Gołdap znajduje się w województwie warmińsko-mazurskim, na krańcu Mazur Garbatych - regionu mniej znanego, bardziej dzikiego i mniej skomercjalizowanego niż klasyczne mazurskie destynacje w stylu Giżycka czy Mikołajek.
Od Suwałk dzieli ją godzina jazdy samochodem, a od Olsztyna - nieco ponad trzy. Graniczy z Rosją (Obwód Królewiecki) i Litwą, co przekłada się nie tylko na jej historię, ale i kuchnię czy atmosferę.
Polecamy także: "Polska na własne oczy" - znajdź z nami pomysł na wakacje
To jedno z najmniej zaludnionych miast województwa, ale jego popularność powoli rośnie - szczególnie wśród tych, którzy szukają spokoju, natury i uzdrowiskowego relaksu z dala od tłumów.

Jedyne uzdrowisko na Mazurach
Gołdap to jedyne uzdrowisko w województwie warmińsko-mazurskim i jedno z nielicznych w Polsce, które łączy lecznicze właściwości borowiny z wyjątkowym klimatem oraz dostępem do naturalnych wód mineralnych i solanek.

Dzięki osłonięciu od północy i wschodu przez Suwalszczyznę, a od południa i zachodu przez Góry Szeskie, w regionie panuje wyjątkowo stabilna pogoda. Sanatorium, jako uzdrowisko klimatyczno-borowinowe, specjalizuje się w terapii borowinowej - surowiec ten pozyskiwany jest z dużych, naturalnych złóż w pobliskiej Niedrzwicy. Położone jest nad jeziorem, w otoczeniu lasów i wzgórz.
Sercem uzdrowiska jest Sanatorium Wital, które specjalizuje się w leczeniu schorzeń układu ruchu, krążenia, oddechowego i psychosomatycznego.
Kuracjusze korzystają tu z szerokiej gamy zabiegów: od borowin i kąpieli solankowych po krioterapię, masaże i fizjoterapię. Jest też możliwość wyboru specjalnej diety redukcyjnej, jeżeli ktoś choruje na otyłość i chciałby zmniejszyć masę ciała. Na miejscu znajduje się basen, a cały kompleks otacza pachnący las iglasty.
Gołdap leczy, relaksuje i zachwyca - wszystko to w najbardziej zielonym zakątku Mazur

W okolicy działa również nowoczesna infrastruktura uzdrowiskowa z tężniami solankowymi - jednymi z największych w Polsce. Są naprawdę ogromne: 220 metrów długości i 8 metrów wysokości, a zasilane są solanką wydobywaną z głębokości 646 metrów.
Gdy solanka spływa po gałązkach tarniny, działanie słońca i wiatru sprawia, że wokół tężni tworzy się mikroklimat bogaty w cenne pierwiastki: jod, brom, magnez, wapń, potas, sód i fluor. Powstający w ten sposób aerozol ma wyjątkowe właściwości prozdrowotne - jego drobne cząsteczki przenikają do organizmu przez błony śluzowe dróg oddechowych oraz przez skórę.
Wytworzony mikroklimat pomaga przy chorobach dróg oddechowych, alergiach, stresie, depresji i ogólnym osłabieniu organizmu. Wejście na teren tężni jest bezpłatne, zaś za punkt widokowy trzeba uiścić symboliczną opłatę.

Nieopodal znajduje się pijalnia wód mineralnych i leczniczych, oferująca również grotę solną oraz mini tężnie. Inhalacje w takich warunkach wspierają leczenie m.in. zatok, astmy, niedoczynności tarczycy, a nawet bezsenności. Można tu również skosztować wód leczniczych z dwóch głębokich odwiertów - bogatych w minerały np. jod, fluor i inne cenne pierwiastki.
Na najmłodszych czeka ogromny, międzypokoleniowy plac zabaw, a miłośnicy relaksu i rekreacji mogą korzystać z mini golfa, wypożyczalni kijków do nordic walking, tras rowerowych czy strefy fitness nad jeziorem.
Warto też zajrzeć do hotelu i centrum wellness zlokalizowanego tuż przy tężniach. To miejsce, gdzie można zadbać o ciało i duszę - w ofercie są zabiegi na bazie lokalnej borowiny, rytuały spa, kąpiele w basenie z atrakcjami, łaźnie, sauny oraz nowoczesna kosmetologia anti-aging.
Gołdap od lat należy do międzynarodowej sieci miast Cittaslow - ruchu, który stawia na jakość życia, spokój, ekologię i zrównoważony rozwój. Nie znajdziesz tu wielkich galerii handlowych ani hałaśliwych deptaków. Zamiast tego są ścieżki spacerowe, lokalne restauracje, jezioro Gołdap z przystanią, lasy i mnóstwo miejsc na rowerowe eskapady.
Dlaczego warto wybrać uzdrowisko w Gołdapi?
Nadal się wahasz? Może mieszkasz na południu Polski i zastanawiasz się, czy naprawdę warto jechać przez cały kraj, aż do Gołdapi? Postanowiłam zapytać Piotra Wasilewskiego z Fundacji Rozwoju Regionu Gołdap o to, jak przekonać niezdecydowanych, że to świetny kierunek na wypoczynek.
- Gołdap, jedyne uzdrowisko na Mazurach, udowadnia, że faktycznie warto jechać na drugi koniec Polski, by wypocząć. Choć dla mieszkańców Krakowa czy Śląska może wydawać się to wyprawa na koniec świata, to w rzeczywistości jest to podróż w zupełnie inny wymiar relaksu. W przeciwieństwie do zatłoczonych Mazur (Mikołajki, Giżycko), w Gołdapi nawet w sezonie jest ciszej, spokojniej i bardziej kameralnie. Idea miasta jest spójna z ideą sieci miast Cittaslow - to jest propagowanie w mniejszych miejscowościach kultury dobrego, harmonijnego życia, stanowiącego alternatywę wobec wielkomiejskiego pośpiechu i postępującej globalizacji - mówi Piotr Wasilewski.
Gołdap, jedyne uzdrowisko w województwie warmińsko-mazurskim, zachwyca czystym powietrzem, tężnią solankową i wyjątkowym mikroklimatem. To doskonałe miejsce na zdrowotny wypoczynek i regenerację sił, jednak niektórzy mogą obawiać się przyjazdu ze względu na lokalizację uzdrowiska.
- O ile wcześniej, bliskie sąsiedztwo rosyjskiego sąsiada Gołdapi mogło stanowić obawę, o tyle z biegiem czasu zaczyna stanowić to atrakcję samą w sobie. Dlaczego? Bo z gołdapskiej wieży ciśnień (która jest też punktem widokowym) można nawet podejrzeć sąsiadów i rozpościerającą się po stronie Obwodu Królewieckiego rosyjską część Puszczy Rominckiej - tłumaczy Piotr Wasilewski.

Puszcza Romincka to jeden z najbardziej dziewiczych kompleksów leśnych w kraju. Nazywana czasem "mazurską tajgą", zachwyca surowym klimatem, gęstymi lasami i niezwykłą przyrodą.
- Puszcza Romincka, szczególnie w obszarze Parku Krajobrazowego, charakteryzuje się wyjątkowymi walorami przyrodniczymi, krajobrazowymi oraz historycznymi i kulturowymi. Unikalna przyroda z rzadkimi gatunkami roślin i zwierząt, malownicze torfowiska i jeziora, oraz ślady pruskiej przeszłości. Dodać należy, że będąc tam poczujemy się jak w tajdze! Puszcza Romincka przez stulecia była rewirem łowieckim. Z czasów polowań cesarza niemieckiego Wilhelma II pozostało tu kilkanaście kamieni (w polskiej części puszczy 8) upamiętniających jego polowania i można je nawet znaleźć - tłumaczy Piotr Wasilewski.
- Na obrzeżach Puszczy Rominckiej znajduje się najbardziej spektakularny zabytek architektoniczny tego regionu, czyli mosty w Stańczykach. W kierunku Gołdapi podobne mosty odnaleźć można w miejscowości Kiepojcie (nazwane lokalnie jako "Małe Stańczyki") oraz najbardziej okryte lasem mosty w Botkunach nad rzeką Jarką.

- W ostatnim czasie, nasza organizacja otrzymała dofinansowanie z projektu Ministerstwa Sportu i Turystyki. Zmodernizowaliśmy i odnowiliśmy prawie 200 km szlaków rowerowych! Jeden z nich przecina Puszczę Romincką kilkadziesiąt metrów od pasa ziemi niczyjej. Mazury Garbate wokół Gołdapi są dzikie, mniej zagospodarowane, pełne lasów, jezior i rezerwatów przyrody, idealne na rowery i trekking. Niecodziennym zabytkiem Mazur Garbatych jest piramida znajdująca się w miejscowości Rapa w powiecie gołdapskim. Grobowiec rodziny von Fahrenheid ma wysokość 16 m, jego podstawa ma kształt kwadratu o boku 10m - dodaje Piotr Wasilewski.

Nieodzownym elementem każdej podróży po Polsce - niezależnie, czy jedziemy nad morze, w góry, czy na Mazury - jest smakowanie lokalnych specjałów. To właśnie kuchnia danego regionu pozwala poczuć jego charakter, historię i tradycję. Mazury nie są tu wyjątkiem - wręcz przeciwnie. Choć słyną z jezior i lasów, to również na talerzu potrafią zaskoczyć.
- Bardzo ważnym elementem produktu turystycznego Mazur Garbatych jest serwowana w lokalnych restauracjach kuchnia pogranicza. Kuchnia kresów wschodnich, podobnie jak swoista mieszanka kulturowa, ukształtowała się w warunkach burzliwej historii tego regionu. Dlatego lokalne restauracje w karcie, prócz typowej kuchni polskiej, oferują takie dania jak kartacze (kluski ziemniaczane z farszem mięsnym), kiszka, babka ziemniaczana czy kresowe placki (też z ziemniaka) - opowiada Piotr Wasilewski.
- Fanów łakoci zaskoczyć może swojski sękacz (wypiekany z ciasta biszkoptowo-tłuszczowego pieczonego nad otwartym ogniem), czy mrowisko (słodkie ciasto w kształcie kopca posypane jest makiem i rodzynkami), a nawet pozyskiwany tradycyjnie miód.

Ale Gołdap to nie tylko cisza, natura i zdrowotny wypoczynek - to także miejsce, w którym naprawdę sporo się dzieje. Zwłaszcza latem nie brakuje tu imprez, koncertów i lokalnych festynów. Jakie wydarzenia przyciągają mieszkańców i turystów?
- Gołdap od wielu lat kojarzy się z pysznym kartaczem. Tu w czasie festiwalu kucharze rywalizują w ich przyrządzaniu. Zawodowi kucharze i ci z zamiłowania konkurują w przygotowaniu najsmaczniejszych kartaczy. Wydarzenie przyciąga smakoszy, jak i amatorów regionalnych smaków. W Mistrzostwach Świata w Jedzeniu Kartaczy udział biorą dzieci, kobiety i mężczyźni. Konkurencja polega na najszybszym zjedzeniu porcji kartaczy. Festiwalowi towarzyszą występy ludowych zespołów, koncerty gwiazd polskiej estrady oraz stoiska z regionalnymi produktami i rękodziełem. Impreza "Kartaczewo" odbywa się zawsze w pierwszą niedzielę sierpnia.
Dla kogo urlop w Gołdapi będzie idealny ?
Sam Gołdap, jak i uzdrowisko będzie strzałem w dziesiątkę dla tych, którzy:
- szukają spokoju i wyciszenia zamiast tłumów i dyskotek
- chcą podreperować zdrowie i oddychać pełną piersią
- kochają rower, trekking, leśne przygody i dziką przyrodę
- cenią kuchnię regionalną i autentyczne klimaty
- lubią miejsca, gdzie coś się dzieje, ale nie wszystko na raz
Nie da się ukryć - z Krakowa czy Wrocławia trzeba tu kawałek jechać. Ale czy warto? Zdecydowanie tak! Tu nie ma pośpiechu, hałasu, tłumów ani stresu. Jest za to kontakt z przyrodą, intrygujące zabytki, ciekawe trasy rowerowe i czyste powietrze.
Pełen relaks i powolny wypoczynek w harmonii z naturą. To przyda się każdemu!

Wakacje, znowu są wakacje! Polacy tłumnie ruszają na długo wyczekiwany odpoczynek, a my chcemy im w tym towarzyszyć, służyć dobrą radą, co można zobaczyć w naszym pięknym kraju. Może wspaniałe atrakcje czekają dosłownie tuż za rogiem? Cudze chwalicie, swego nie znacie - pisał poeta. I my chcemy pokazać, że faktycznie tak jest. W tym roku będziemy w warmińskich lasach, nad Łyną, w Białowieży, Ciechocinku, na Roztoczu i w wielu innych miejscach. Ruszaj z nami!
Inne teksty z akcji "Polska na własne oczy" przeczytasz tutaj.