Najstarszy napój świata

Thea sinesis, czyli zielona herbata, dla Chińczyków od wieków stanowi podstawowy napój. W naszym kraju natomiast nie cieszy się specjalną popularnością, mimo wielu zalet.

fot. Piotr Blanicki
fot. Piotr BlanickiMWMedia

Zielona - w Azji, czarna - w Europie

Od pięciu tysięcy lat zielona herbata stanowi codzienny napój dla Chińczyków i Japończyków. W Europie pojawiła się dopiero na początku XVII wieku.

Jednak nie znalazła swojego miejsca na europejskich stołach głównie za sprawą Anglików, którzy zarazili kontynent piciem czarnej odmiany. Jednak wraz ze wzrostem świadomości o zdrowym odżywianiu, zielona herbata w Europie Zachodniej i w USA, zaczyna się cieszyć coraz większą popularnością.

Dla zdrowia i koncentracji

Napar z zielonej herbaty jest bogaty w witaminy C, E, B, sole mineralne oraz garbniki, czyli związki mające działanie m.in. przeciwzapalne i bakteriobójcze.

Poza tym herbata zapobiega rozwojowi wielu nowotworów oraz obniża poziom cholesterolu we krwi. Przeciwdziała też stresom i chroni przed zawałem serca. Działa oczyszczająco na organizm usuwając z niego toksyny oraz należy do antyoksydantów. Wpływa także korzystnie na procesy trawienne, przyspieszając przemianę materii. Kompresy z zielonej herbaty warto przykładać na zmęczone powieki.

Oprócz zalet zdrowotnych, doceniana jest również ze względu na działanie pobudzające. Zawarta w niej kofeina działa znacznie dłużej, choć nie tak szybko, jak ta pochodząca z kawy. Polecana jest zatem osobom, od których wymaga się ciągłej aktywności umysłowej.

Gabriela Kózka

Herbaciane żniwa

+2
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas