Rady na dobry apetyt
Smyk żywi się głównie makaronem lub naleśnikami? A może najchętniej jada w biegu albo pod osłoną nocy? Podpowiadamy, jak skutecznie rozwiązać typowe dziecięce problemy z jedzeniem.
Rozwiązanie: Przeczekaj. Najczęściej dzieci przechodzą ten etap pomiędzy 18. miesiącem a 3. rokiem życia. Jeśli chodzi o karmienie w biegu, specjaliści stanowczo to odradzają. Choć, gdy dziecko czuje się lepiej, stojąc (np. obok swojego krzesełka), możesz je karmić w tej pozycji. Jeśli chcesz powstrzymać malca przed bieganiem podczas posiłku, zaopatrz się w fotelik połączony ze stolikiem.
Z takiej "pułapki" trudno się wydostać. Gdy maluch w ogóle nie może usiedzieć (nawet podczas zabawy lub oglądania bajki), warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym.
...jada trzy potrawy na krzyż, nie toleruje nowości.
Rozwiązanie: Jeśli maluch nie protestuje tylko, gdy na talerzu ma jajecznicę, naleśniki czy makaron, okaż zrozumienie. Dzieci cenią znajome smaki, bo dają im one poczucie bezpieczeństwa. Regularnie też częstuj malca ukochaną potrawą, ale nie rezygnuj z wprowadzania innych przysmaków - zmysł smaku (i kulinarny gust) rozwija się stopniowo.
Musisz jednak być konsekwentna, bo czasem potrzeba nawet 10 podejść, by kilkulatek docenił nowe danie. Na początek najlepiej przyrządzaj dziecku potrawy o podobnej konsystencji co jego przysmak, ale z nieco innych składników. Zamiast makaronu z serem zaproponuj mu makaron carbonara lub z owocami i śmietaną.
W zamian za paluszki z kurczaka, zaserwuj rybne. W zastępstwie jajecznicy usmaż omlet z warzywami, a naleśniki zastąp placuszkami z jabłkiem i słodkim twarożkiem. Nie zapomnij też pochwalić brzdąca, gdy spróbuje czegoś nowego!
...nie ma apetytu na zupy czy kanapki, tylko na przekąski.
Rozwiązanie: Ciasteczkami, owocami czy cukierkami doskonale można oszukać głód, stąd maluch w porze posiłku nie ma chęci na konkretne, pożywne dania.
Aby to zmienić, konsekwentnie odmawiaj smykowi ulubionych przekąsek (chyba że na deser po zjedzonym posiłku). W końcu malca przyciśnie głód i zdecyduje się zjeść rosołek lub kotlecika. Jeśli nadal nie będzie chciał śniadania czy obiadu, uprzedzaj, że do następnego posiłku nie dostanie nic w zamian i tego się trzymaj. Prędzej czy później brzdąc ulegnie.
...je chętnie, ale pierwszą łyżkę zawsze trzeba wmusić.
Rozwiązanie: Pokazuj i przekonuj, że to, czym go karmisz, jest smaczne. Ale nie naciągaj prawdy, bo przy następnym posiłku malec ci nie uwierzy. Staraj się, aby zawartość talerza była kolorowa i smakowita. Nie wmuszaj w niego rzeczy, których nie lubi.
Każdy z nas ma prawo odrzucać pewne smaki, także dwulatek czy przedszkolak. Trzylatkowi możesz już zaproponować, żeby pomógł ci zaplanować, a nawet przygotować posiłek. Danie, które wymyśli i pomoże ci zrobić, na pewno będzie mu smakować bardziej.
...uporczywie odmawia mleka oraz mięsa.
Rozwiązanie: Spróbuj podawać mu je w innej postaci lub zakamuflować w smakowitych daniach. Wapń i białko, czyli najcenniejsze składniki obecne w mleku, znajdują się także w jogurcikach dla niemowląt i mlecznych deserkach, które większość małych dzieci bardzo lubi. W przypadku smyków powyżej 2.-3. roku życia, mleko łatwo zakamuflować także choćby w naleśnikach.
Możesz je podać z serkiem homogenizowanym i polać sosem ze zmiksowanych owoców z jogurtem. Naleśniki warto również dodawać brzdącowi do zupy - pokrojone w paseczki, aby przypominały makaron. Mleko dodawaj także do owocowych koktajlów, kakao, budyniu. Pamiętaj, że ten składnik zawiera także żółty ser, za którym większość dzieci przepada.
Stanowi on świetny dodatek do sałatek, kanapek, zapiekanek i makaronu. Z kolei mięso łatwo jest ukryć w zupach kremach, mięsnych sosach do makaronu, małych pulpecikach czy nadzieniu do pierogów albo naleśników. Mięsem możesz nadziać także paszteciki, które upieczesz w piekarniku.
...jada w nocy, choć jest już na to o wiele za duży.
Rozwiązanie: Gdy twój roczniak czy dwulatek - za dnia niejadek - w nocy stawia na nogi cały dom, żądając kaszy lub mleka, uzbrój się w cierpliwość, bo nocnych pobudek nie da się zlikwidować z dnia na dzień. Przez tydzień co wieczór serwuj smykowi sycącą kolację (np. gęstą kaszkę, którą łatwo mu będzie przełknąć).
Z kolei w nocy dawaj mu o jeden posiłek mniej niż dotychczas. Gdy o zwykłej godzinie będzie domagać się jedzenia, podaj mu w butelce wodę i nic innego, aż do pory kolejnego posiłku.
W drugim tygodniu akcji zrezygnuj z następnego nocnego karmienia, a w zamian dodaj jeszcze jedną przekąskę w ciągu dnia. W trzecim tygodniu przerzuć na dzień trzeci nocny posiłek. W końcu nocny marek przestawi się na dzienne jedzenie.