Nienawidzisz poniedziałków? Psycholodzy mają na to trzy triki
Niedziela wieczór i humor popsuty? Niestety wiele osób przed poniedziałkowym porankiem odczuwa stres, przygnębienie lub nawet złość. "Syndrom poniedziałku" może dotknąć każdego i w niemal każdym wieku i w tej sytuacji psychologowie przychodzą z pomocą. Jak radzić sobie z tym stanem, żeby lepiej zacząć nowy tydzień?

Czym jest "syndrom poniedziałku"? Nieprzyjemne, ale powszechne zjawisko
"Zespół poniedziałku" czy "syndrom poniedziałku" to stan umysłu, w którym pojawiają określone uczucia i emocje na myśl o powrocie do pracy lub szkoły po przerwie weekendowej.
Komu z nas nie chciało się choć raz rozpoczynać nowego tygodnia po weekendowym odpoczynku? Lecz jeśli stan ten pogłębia się i pojawia się niezwykle regularnie, może uprzykrzać nam życie i odbierać zwykłą, codzienną radość.
Zwykle syndrom ten, jak sama nazwa wskazuje, odczuwany jest w poniedziałki. Charakteryzuje się brakiem motywacji, niską energią, stresem i ogólnie negatywnym nastrojem.
Po relaksującej atmosferze weekendu, rozpoczęcie poniedziałku może być wyzwaniem dla wielu osób.
Zespół poniedziałkowy odnosi się więc do negatywnego stanu emocjonalnego. To dość powszechne doświadczenie, które odzwierciedla proces adaptacji jednostek do początku tygodnia.
Po weekendzie szybkie przejście do tempa pracy lub szkoły może być dla niektórych osób wyzwaniem. Często może być to powiązane ze stresem dnia codziennego i obciążeniem pracą.
Jednak powodów może być znacznie więcej i warto przyjrzeć się, czemu odczuwamy takie emocje.
Czy lubisz swoją pracę? Czyli skąd bierze się syndrom poniedziałku

Wiele czynników może przyczynić się do wystąpienia syndromu poniedziałkowego. Sporo może wynikać z sytuacji, w której od dłuższego czasu odczuwamy zmęczenie i niski poziom energii.
Skupiając się na odpoczynku i doładowaniu w weekend, wiele osób spodziewa się, że w poniedziałek będzie wypoczęta i pełna energii.
Jednak gdy te oczekiwania nie zostaną spełnione, wynikające z tego zmęczenie i niski poziom energii mogą przyczynić się do syndromu poniedziałku.
Stres i obciążenie pracą w dni powszednie także przyczynia się do takiego stanu rzeczy.
Poniedziałek jest zazwyczaj jednym z najbardziej pracowitych i stresujących dni w tygodniu. Obowiązki związane z pracą lub szkołą, projekty lub spotkania mogą prowadzić ludzi do negatywnego stanu emocjonalnego.
Głównym i najczęstszym powodem może być jednak niezadowolenie z obecnej pracy lub szkoły. Wtedy Syndrom poniedziałku może stać się bardziej wyraźny.
Do tego dochodzić może brak umiejętności zarządzania czasem i planowania.
Jak sobie radzić z syndromem poniedziałku. To nie musi tak wyglądać

Rozpoczęcie dnia z negatywnym nastawieniem, sennymi i zmęczonymi oczami pierwszego dnia tygodnia to dla wielu trudna i męcząca sytuacja.
Aby zminimalizować takie uczucia, warto zastosować kilka psychologicznych wskazówek, by ten dzień nie był dla nas tragedią.
Możemy zacząć od bardzo niewinnej z pozoru rzeczy, czyli o myślenia o poniedziałku. Przede wszystkim należy unikać utknięcia w myślach typu "nie odniosę sukcesu" lub "nie będę szczęśliwy".
Wręcz przeciwnie. Dodatkowo warto zastanowić się, które z nawyków dnia codziennego sprawiłyby, że bylibyśmy szczęśliwsi.
Przeczytaj także: 10 codziennych czynności, które "wysysają" z nas energię. Robisz tak?
Aby być szczęśliwym, potrzebujemy odwagi i pewności siebie. Niezależnie od tego, czy chodzi o pracę, czy życie towarzyskie, jeśli nie czujemy się dobrze ze sobą, istnieje większe prawdopodobieństwo, że będzie mieć "zły dzień".
Pomocne mogą okazać się także pytania, które możemy zadać sobie każdego ranka, co stanie się naszą rutyną:
"Co muszę zrobić dzisiaj, aby dotrzeć tam, gdzie chcę być? Jakie decyzje powinienem podjąć dzisiaj?"
Przede wszystkim, to, gdzie jesteś teraz i gdzie chcesz być, powinno być realistyczne i osiągalne. Nierealne i niematerialne cele mogą rodzić frustrację i jeszcze większy smutek.
Posiadanie obiektywnego punktu widzenia jest tutaj najważniejsze. Twoje warunki pracy, relacje zawodowe i środowisko społeczne pomogą ci wyznaczyć cele.
Motywacja wynikająca z pozytywnego nastawienia, nastrojenia siebie w myślach wiąże się także z planowaniem.
To planowanie utrzyma cię zmotywowanym i zagwarantuje, że obudzisz się rano bez "syndromu poniedziałku".
Planuj pracę systematycznie. Zaplanuj zadania na następny tydzień, czyli np. w niedzielę na poniedziałek, tak aby ukończyć je do następnego piątkowego wieczoru.
Dzięki temu w poniedziałkowy poranek nie trzeba się spieszyć ani robić żadnych przygotowań, ponieważ zaplanowałeś już swoją pracę z wyprzedzeniem. Dodatkowo unikniesz poczucia chaosu, który może wywoływać lęk lub stres.
Zaplanuj poniedziałkowe poranki tak, aby w miarę możliwości nie były zbyt intensywne lub nie miały trudnych spotkań.
Dzięki nieco luźniejszemu poniedziałkowi możesz się bardziej zrelaksować i rozpocząć nowy tydzień bez niepokoju.
Ustal priorytety zadań. To może być początkowo trudne zadanie, bo ocena tych zadań zależy tylko od nas, ale warto je rozpisać na kartce, by zobaczyć realnie, ile kosztuje nas wykonanie danej czynności.
Ostatnim punktem, który pomoże lepiej wejść w poniedziałek jest przyglądnięcie się swojemu odpoczynkowi w weekend. Czy naprawdę podczas dni wolnych odpoczywamy?
Postaraj się, aby niedziela była naprawdę dniem odpoczynku. Nie rób porządków, znajdź zajęcie, które lubisz, które sprawi, że poczujesz się zrelaksowany fizycznie i psychicznie, zmniejsz niepokój, nie myśl z góry, że jutro będzie poniedziałkowy poranek.