Zioła i przyprawy: W trosce o zdrowie jelit
Nie od dziś wiadomo, że odrobina dobrze dobranej przyprawy potrafi zmienić smak i zapach dań. Na co dzień rzadko myślimy o tym, jak dużo dobrego dla zdrowia jesteśmy w stanie z tych sypkich dobrodziejstw uzyskać.
Wysoko przetworzona żywność, wieczny pośpiech i stres, a tym samym często w biegu spożywane posiłki skutkują u wielu tak zwanym "trudnym brzuchem". Skala problemu jest bardzo różna, od dyskomfortu, wzdęć, gazów, po kłopoty z wypróżnianiem, w tym zarówno biegunki, jak i zaparcia. Nasilenie objawów też bywa różne, od incydentalnych po skrajne, które wręcz prowadzić mogą do izolacji społecznej. Problem, który dawniej dotyczył osób dorosłych, obecnie coraz częściej dotyka dzieci i to coraz młodszych. Jak sobie z tym radzić? Wiecznie słyszymy unikać stresu.
Tylko jak to zrobić? Proponuję do każdego posiłku używać przypraw i ziół. Ich regularna obecność w naszym jadłospisie przynieść może diametralną poprawę sytuacji. O kłopotach tych nie chcemy mówić, bo budzą zażenowanie. To są tematy, które z trudem przechodzą przez gardło zarówno u lekarza, jak i dietetyka. A warto poszukać rozwiązania, oczywiście w naturalnych metodach. Nie znajdziemy antidotum na każdy problem, ale mądrze szukając znajdziemy metodę dla siebie. Najważniejsza zasada: jemy siedząc i gryząc. Wydaje się zabawne? Być może. Jedząc w tak zwanym biegu łapiemy powietrze, a jelita go nie lubią. To jedna z podstawowych przyczyn kłopotów z przewodem pokarmowym. Zasada druga: przyprawy i zioła właściwe do stanu naszych jelit są codziennym zwyczajem, a później nawykiem.
Co dla kogo będzie korzystne?
Mamy bogaty wachlarz wyboru. Sklepy zielarskie, apteki, sklepy internetowe, a nawet markety mają tak rozbudowaną ofertę, że bez trudu kupimy nawet najbardziej wyszukane produkty. Bazylia i majeranek znoszą nadmierną fermentację i likwidują wzdęcia. Kminek podobnie - znosi wzdęcia i jest środkiem wiatrochłonnym. Dobrym sposobem jest połączenie zmielonego kminku z majerankiem - w równych ilościach - zjadamy pół łyżeczki tej mieszanki popijając zimną wodą.
Zioła i przyprawy, które najczęściej okazują się skuteczne przy biegunce to: kumin rzymski, tarnina, liść babki lancetowatej, mięta pieprzowa, kłącze pięciornika, borówka czernica, ziele rdestu ptasiego, kora dębu, piołun, kolendra, liście poziomki, kasztanowiec, liść orzecha włoskiego.
Dobrym domowym sposobem na biegunki u dzieci i dorosłych jest też gotowany korzeń marchwi. Skuteczność ziół i przyprawy przy zaparciach bywa skrajnie różna. Dużo zależy od tego z jakiego rodzaju zaparciami się zmagamy - spastycznymi czy atonicznymi, czy jelito grube nie kurczy się, czy też jest permanentnie w skurczu i nie ma odruchu rozkurczowego. Najskuteczniejsza okazuje się metoda prób i błędów. Nikt poza naszym organizmem nie wie lepiej, czego nam potrzeba.
Jakie warianty warto sprawdzić? Polecam: krwawniki, zmielone siemię lniane, korzeń mniszka czy babkę płesznik. Dużą ulgę wielu osobom borykającym się z przewlekłymi zaparciami przynosi spożywanie suszonych śliwek, ale nie na sucho. Wieczorem zalewamy 4-5 sztuk wrzątkiem, rano wypijamy wodę z tych śliwek, a śliwki zjadamy solo, lub dodajemy na przykład do owsianki. Wybierajmy z głową.
Nie gotujmy przypraw ani ziół, dodajmy je do gotowego dania, tuż przed zjedzeniem, w ten sposób uzyskamy z nich maksymalną dawkę zdrowia. Złota reguła - ruszajmy się. Aktywność fizyczna jest kluczem do naszego zdrowia. Ruszasz nogami, ruszasz jelitami. Każdemu człowiekowi jest ona potrzebna. Nie musi to być sport wyczynowy. Czasem wystarczy spacer, marsz czy joga. Dbajmy o siebie.
Ewa Koza, dietetyk, autorka bloga mamsmak.com, MAM s’MAK na życie