Białe t-shirty cenniejsze niż złoto

Warto być Kanyem Westestem i to nie ze względu na możliwość związania się z tak atrakcyjnymi paniami jak np. Kim Kardishan. Kiedy jest się Kaynem Westem, można sprzedawać białe podkoszulki po 120 dolarów za sztukę.

Kayne West w białym podkoszulku
Kayne West w białym podkoszulkuGetty Images/Flash Press Media

Nie ważne, którymi drzwiami wejdzie się do show biznesu, prędzej czy później trzeba spróbować wszystkiego. Każda piosenkarka w pewnym momencie zapragnie wystąpić w filmie i wypuścić własną kolekcję odzieży, sportowiec będzie miał sygnowaną swoim nazwiskiem linię kosmetyków, a aktor czy aktorka zechce nagrać płytę. Jeśli takie wielotorowe działania wymagają dodatkowych talentów (a bądźmy szczerzy, nieraz jest rzeczą wątpliwą, czy dana gwiazdka w ogóle ma jakiekolwiek zdolności) bywa śmiesznie, bo nagranie płyty w nowoczesnym studio to nie to samo, co zagranie oskarowej roli.

Najbezpieczniejszą, a jednocześnie bardzo lukratywną formą poszerzania zakresu swojej kariery jest wejście do świata mody. Oczywiście nie trzeba od razu samemu projektować, zatrudnia się do tego fachowców, a samemu użycza się jedynie swojego dobrze znanego nazwiska, które w tym przypadku staj się dobrze  wypromowana marką. W ostateczności nie trzeba projektować w ogóle. Można na przykład sprzedawać białe t-shirty.

Białe podkoszulki z kolekcji Kayna w cenie 120 dolarów za sztukę sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Nic dziwnego - to taniocha. W domu mody Hermes za biały podkoszulek musielibyśmy przecież zapłacić 345 dolców. To zresztą też taniocha, bo w Hermesie można kupić t-shirty nawet za 91,500 dolarów (w tym sam podatek to 8 000).

IG

Biały t-shirt Kayne'a Westa
Biały t-shirt Kayne'a WestaINTERIA.PL
Podkoszulek Hermes za 345 dolarów
Podkoszulek Hermes za 345 dolarówINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas