Nowe trendy w modzie ślubnej

Od fikuśnych koronek nawiązujących do sukni Kate Middleton, aż po minimalistyczne fasony przypominające kreację Meghan Markle - w modzie ślubnej pojawiły się nowe tendencje. Prócz brytyjskiego dworu, projektantów zainspirowały m.in. lata 70. i epoka wiktoriańska.

Jedną z największych modowych inspiracji wielu kobiet jest od pewnego już czasu Meghan Markle
Jedną z największych modowych inspiracji wielu kobiet jest od pewnego już czasu Meghan MarkleEast News

Choć z sezonu na sezon pojawia się mnóstwo nowych trendów w ubiorze, moda ślubna rządzi się swoimi prawami. Mimo dyskretnych zmian w kanonie ślubnych kreacji, dominują wszak od lat niezmienne kroje i, eufemistycznie rzecz ujmując, dość zawężona kolorystyka. Projektanci strojów dedykowanych przyszłym pannom młodym od czasu do czasu wzbogacają jednak hermetyczny repertuar o nowoczesne interpretacje klasycznych fasonów.

Wśród prezentowanych na wybiegach modeli od jakiegoś czasu królują suknie z długimi rękawami, obsesje na punkcie, których zapoczątkowała kultowa już kreacja Kate Middleton. Koronkowa suknia brytyjskiej księżnej wywarła olbrzymi wpływ na trendy w modzie ślubnej, wśród których po dziś dzień nie brakuje propozycji z długimi dopasowanymi rękawami z fikuśnych koronek.

W tym sezonie pojawiły się intrygujące aktualizacje owego trendu. Naneem Khan proponuje suknię z transparentnymi luźnymi rękawami połączonymi z trenem, subtelnie nawiązującą do stylistyki boho, Viktor & Rolf z kolei - suknię z efektownymi tiulowymi rękawami i zabudowanym dekoltem w wiktoriańskim stylu. Długie, ozdobne rękawy wymagają jednak powściągliwości w doborze biżuterii - lepiej będzie, zatem zrezygnować z bogatej kolii na rzecz dyskretnych kolczyków.

Swój moment mają też niewątpliwie kombinezony. Dla niektórych kobiet kombinezon jest symbolem elegancji i kobiecej siły, inne panie zaś po prostu doceniają ich luźną, bezpretensjonalną formę i niepowtarzalny klimat lat 70. Od kilku sezonów triumfuje on zarówno na czerwonych dywanach, jak i pokazach mody - także ślubnej. Projektanci w większości przypadków stawiają na miks ponadczasowego wzornictwa z nowoczesnymi krojami, łącząc stylowy fason kombinezonu z koronkami i subtelnymi prześwitami, jak Reem Acra czy Tadashi Shoji.

Kolejnym charakterystycznym trendem będącym swoistym spoiwem łączącym kolekcje ślubne i ostatnie pokazy mody ready-to-wear są pióra. Wykorzystały je największe domy mody, takie, jak Saint Laurent, Loewe i Dries Van Noten, których projektanci obficie ozdobili piórami ubrania i dodatki. Marchesa pokazała na wybiegu delikatne, romantyczne suknie z pierzastym wykończeniem, zaś Zuhair Murad umieścił dekorację z piór przy odsłaniającym ramiona dekolcie kreacji.

Jedną z największych modowych inspiracji wielu kobiet jest od pewnego już czasu Meghan Markle. Świeżo upieczona brytyjska księżna zawładnęła masową wyobraźnią, kreując modowe gusta na długo przed wkroczeniem do rodziny królewskiej. Nic dziwnego, że prosta satynowa suknia projektu Clare Waight Keller z domu mody Givenchy, w której Meghan kroczyła do ołtarza, natychmiast skradła serca milionów przyszłym panien młodych.

Wielbicielki eleganckiego, a zarazem minimalistycznego stylu księżnej Sussex inspiracje czerpać mogą z pokazów Amsale i Cushnie. Modne stały się też suknie z odsłoniętymi ramionami i zabudowanym dekoltem, przypominające kreację projektu Stelli McCartney, w której Markle udała się na uroczyste przyjęcie po ceremonii zaślubin; w tym sezonie Tadashi Shoji zaoferował podobną wersję z elementami koronki.

Choć biel wydaje się być oczywistym wyborem w przypadku sukni ślubnej, projektanci zaoferowali kilka barwnych opcji w sam raz dla odważnych narzeczonych. Doskonałym przykładem może być tiulowa suknia na ramiączkach w kolorze zimnego, jasnego błękitu od Very Wang w komplecie z biustonoszem z wysadzanym klejnotami, która z całą pewnością jest brawurowym, acz interesującym odejściem od tradycji. Na pokazach pojawiły się też nieco bardziej stonowane propozycje, jak choćby pudrowo różowa kreacja od Marchesy czy śnieżnobiała suknia owinięta miętową szarfą projektu Caroliny Herrery.

Choć zmiany w modowym repertuarze panien młodych są na ogół dyskretne i dokonują się w niespiesznym tempie, na wybiegach dało się zaobserwować kilka wartych uwagi aktualizacji klasycznych fasonów. Niezależnie jednak od tego, czy skłaniamy się ku minimalistycznym sukniom w stylu księżnej Meghan, czy też marzymy o bogato zdobionej kreacji z koronek i piór, pamiętajmy, by kierować się przede wszystkim własnym gustem i intuicją - lansowane na wybiegach trendy mają w tym przypadku znaczenie zgoła drugorzędne. (PAP

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas