Kulki mchu marimo: Żywa, futurystyczna i ekologiczna dekoracja do mieszkania
Akwaryści znają ją od lat, Japończycy hodują jako domowe zwierzątko, projektanci wnętrz uczynili z niej żywą, futurystyczną dekoracją mieszkania — gałęzatka. Czy kulki mchu marimo staną się równie popularne, jak uprawiana w szklanych kulach oplątwa bądź ściany tworzone z chrobotka?
Nazwa marimo pochodzi z języka japońskiego. “Mari" to piłka, natomiast znak, którego użyto do zapisu członu “mo" oznacza wodne rośliny lub glony, co doskonale oddaje istotę Aegagropila linnaei. Marimo — znana też jako Cladophora aegagropila — w języku angielskim występuje pod nazwą “marimo moss ball", stąd polskie tłumaczenie kulki mchu marimo. Nazwa ta jednak jest myląca, bo choć roślina wygląda jak mech, w rzeczywistości jest glonem. Poprawne polskie określenie to gałęzatka kulista.
Aegagropila linnaei to algi z rodziny zielenic, które w naturalnych warunkach można znaleźć na dnie jezior w Europie, Azji i Australii. Japończycy uważają marimo za Skarb Narodowy. W prefekturze Hokkaido obydwa się nawet trwający trzy dni Marimo Matsuri — Festiwal Marimo. Roślina ta uważana jest przez mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni za wyjątkowo uroczą i wręczana jako miłosny prezent. Gałęzatka symbolizuje w tym kraju szczęście i wieczną miłość. Zdarza się, że Japończycy nadają kulkom imiona i traktują jak domowe zwierzątka.
Dla akwarystów “mech" marimo nie jest żadnym odkryciem, bo wykorzystują go już od lat jako element dekoracji zbiorników z rybkami. Gałęzatka ma wiele zalet, które sprawiły, że właściciele akwariów chętnie po nią sięgaj. Przede wszystkim roślina prezentuje się niebywale dekoracyjnie — w sprzyjających warunkach przybiera kulisty kształt i intensywnie zielony kolor. Te cechy sprawiły, że chętnie zaczęli sięgać po nią także miłośnicy roślin oraz dekoratorzy wnętrz. Ponadto Cladophora aegagropila jest niewymagająca i łatwa w uprawie.
Uprawa gałęzatki jest banalna. Glonom wystarczy pojemnik ze zwykłą wodą z kranu. Jeśli jest ona chlorowana, najlepiej odstawić ją na 24 godziny przed włożeniem do niej marimo. W sprzedaży dostępne są różnej wielkości okazy Aegagropila linnaei, choć najczęściej spotkać można kilkucentymetrowe kuleczki. Gałęzatka osiąga nawet 15-20 centymetrów średnicy, jednak rośnie niezwykle powoli, bo około pięciu milimetrów rocznie, więc minął lata, nim potrzebny będzie dla niej większy pojemnik!
Marimo to idealna roślina do ciemnych pomieszczeń. Mocne słońce jej szkodzi i sprawia, że zmienia kolor i zaczyna marnieć. Jeśli tak się stanie, należy znaleźć dla niej bardziej zacienione stanowisko. Rozproszone światło i miejsce z dala od to okna idealne warunki dla tych glonów. Gałęzatka doskonale poradzi sobie też w cieniu.
Aegagropila linnaei jest doskonałym rozwiązaniem dla osób, które nie mają zbyt wiele czasu lub często zapominają o podlewaniu roślin. Aby pięknie rosła, gałęzatka potrzebuje jedynie chłodnej lub letniej wody — najlepiej, jeśli ma ona temperaturę poniżej 22 stopni Celsjusza. Roślina zniesie też cieplejsze warunki, ale woda powyżej 28 stopni Celsjusza może już być dla niej szkodliwa. Dlatego, szczególnie latem, warto od czasu do czasu wkładać pojemnik z gałęzatką na kilka godzin do lodówki lub wrzucać do jej wody kostkę lodu. Roślina dobrze reaguje na takie chwilowe ochłodzenie klimatu.
Jak często zmieniać wodę gałęzatce? Można spotkać różne zalecenia co do częstotliwości wymiany wody w naczyniu z Cladophora aegagropila. Można robić to częściej, ale roślina dobrze sobie poradzić, nawet jeśli woda będzie wymieniana raz na 2-3 tygodnie. Niektórzy miłośnicy roślin, chcąc by Cladophora lepiej rosła “dokarmiają" ją płynnymi nawozami.
Gałęzatka w naturalnych warunkach przybiera kulisty kształt między innymi za sprawą działających na nią prądów wodnych. Dlatego chcąc, by była równomierną kulą, warto od czasu do czasu zamieszać wodę w jej pojemniku. Można także wyjąć kulkę Marimo z naczynia i delikatnie ją masować wykonując ruchy jak podczas formowania pulpetów czy pączków.
Marimo może leżeć na dnie pojemnika z wodą, podskakiwać, tańczyć bądź za dnia unosić się w wodzie a nocą opadać. Dzieje się tak, ponieważ, gdy do gałęzatki docierają promienie słońca, zachodzi proces fotosyntezy i roślina wytwarza pęcherzyki tlenu. To one unoszą kulki "mchu" marimo ku górze. Nocą nie ma słońca, roślina nie wytwarza tlenu, toteż opada na dno.
Gałęzatkę można "karmić", pływa i podskakuje w pojemniku, daje możliwość zabawy i lubi dotyk — czego nie można powiedzieć o wielu roślinach, ani nawet niektórych domowych zwierzętach, np. rybkach. Jeśli spojrzymy na to z tej strony, przestaje dziwić, że niektórzy rodzice w Stanach Zjednoczonych czy Japonii kupują swoim dzieciom zielone kuliste roślinki, zamiast zwierzątek i nadają im imiona. To ciekawe rozwiązanie, szczególnie jeśli pociechy są uczulone na zwierzęcą sierść. Marimo jest przy tym niezwykle wytrzymałą rośliną — niekiedy mówi się, że jest niemal niezniszczalna. Ponadto te glony żyją dłużej niż jakiekolwiek domowe zwierzątko (może z wyjątkiem żółwia), bo mogą egzystować nawet ponad sto lat.
Dodatki i dekoracje wykonane z naturalnych tkanin, meble i podłogi z drewna oraz rośliny, pozwalające poczuć dotyk natury nawet w mieszkaniu w samym sercu miasta — moda na bycie eko, czy może raczej należałoby powiedzieć, coraz większa świadomość ekologiczna, wprowadzają duże zmiany w myśleniu o otaczającej nas rzeczywistości, w upodobaniach oraz konsumenckich wyborach. Moda na wszystko, co ekologiczne i zgodne z naturą od kilku lat jest dobrze widoczna w branży kosmetycznej, odzieżowej, spożywczej oraz wnętrzarstwie. Marimo doskonale wpisuje się w te trendy.
Projektanci szukają roślin, które pasują do minimalistycznych mieszkań w nowoczesnym stylu, a zabiegani właściciele nieruchomości chcieliby żywych, niewymagających dekoracji. Gałęzatka doskonale spełnia obydwa kryteria, toteż ma szansę stać się nowym, wnętrzarskim trendem.
Pojedyncze kulki mchu marimo swobodnie unoszące się w wysokich, smukłych, szklanych naczyniach lub zamknięte w słoikach wypełnionych kolorowymi kamieniami. Ostatnio na zagranicznym rynku pojawiły się też bombki choinkowe z algami. Szklane, dekoracynje pojemniki z kulistymi algami to prawdziwie futurystyczna, choć w rzeczywistości mocno osadzona w naturze, ozdoba mieszkania.
Ciekawy wyglądy kulistych glonów sprawił, że zaczęto wykorzystywać je nie tylko do ozdoby akwariów i mieszkań. Można spotkać gałęzatki zamknięte w wypełnionych wodą, niewielkich szklanych pojemnikach, które pełnią rolę wisiorków. Taka biżuteria z pewnością zwraca uwagę swoim nietuzinkowym elementem i prezentuje się wyjątkowo ciekawie. To rozwiązanie pozwala miłośnikom "mchu" marimo nosić swoje “zwierzątko" zawsze przy sobie! Czy ten trend stanie się popularny także w Polsce? Czas pokaże...
***
Zobacz także:
Zielone ściany - co trzeba o nich wiedzieć? Chrobotek reniferowy
Jak nawozić storczyka jesienią i zimą?
Co czwarty młody człowiek najbardziej boi się zmian klimatu
99,9 proc. prac naukowych potwierdza: Zmiany klimatyczne powoduje człowiek