Reklama

Wyjawiłam sekret przyjaciółki

Mam przyjaciółkę, na którą mogę zawsze liczyć. I ona na mnie. A teraz boję się, że mogę ją stracić, i to przez własną głupotę. Z Anią znamy się od lat, wiemy o sobie wszystko.

Tylko ja znałam wielki sekret Ani - że jako 18-latka zaszła w ciążę i po dwóch miesiącach poroniła, zanim ktokolwiek zdążył się o tym dowiedzieć. Najważniejsze, że nie dowiedzieli się o tym jej rodzice, bo tego najbardziej się bała. I teraz, po kilku latach, ja, całkiem niechcący, w rozmowie z jedną z naszych wspólnych koleżanek, wygadałam się i zdradziłam sekret Ani. Sama nie wiem, jak to się stało, no ale się stało. Iza, nasza wspólna koleżanka, nie wierzyła własnym uszom. To było dla niej niesamowite zaskoczenie i wręcz sensacja. Błagałam ją, by zachowała to dla siebie. Obiecała, że nie puści pary z ust, ja jednak boję się, że ona zrobi użytek z tej "sensacji". I teraz mam wielkie zmartwienie. Czy powinnam przyznać się Ani, że wygadałam się przez Izą? Chyba lepiej, żeby Ania dowiedziała się o tym ode mnie i była przygotowana na to, co będzie, jak "wieści pójdą w świat". Chyba że będę liczyć na to, że sprawa nigdy się nie wyda. Boże, sama nie wierzę w to, co zrobiłam, jakie to może mieć dla Ani konsekwencje. Ale to się stało i już nie odstanie. Nie wiem, co robić.

Reklama

Grażyna

Jeśli masz podobne doświadczenia i chcesz się nimi podzielić z czytelnikami "Chwili dla Ciebie", dodaj swój komentarz. Pamiętaj, aby w podpisie komentarza podać swoje imię i wiek, np. Joanna, 31 lat. Cały artykuł z waszymi komentarzami ukaże się w numerze nr 2 Chwili dla Ciebie z 13 stycznia i na stronie Listy do redakcji.

Osoby na zdjęciu są modelami i nie mają nic wspólnego z opisywaną historią.

Chwila dla Ciebie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama