Małpia Wyspa na Jeziorze Rożnowskim otwiera się dla turystów! Historia i tajemnice tego miejsca
Już niedługo jedna z najbardziej tajemniczych wysp w Polsce - Małpia Wyspa na Jeziorze Rożnowskim - być może będzie dostępna dla turystów. To niezwykłe miejsce, które do tej pory było zamknięte dla zwiedzających, kryje w sobie fascynującą historię oraz wiele sekretów.
Małpia Wyspa przez wiele lat była owiana tajemnicą i zamknięta dla turystów głównie ze względu na swoją wyjątkową faunę i florę, ponieważ na jej terenie otworzono rezerwat przyrody, mającym chronić unikalne gatunki roślin i zwierząt, które tam zamieszkiwały. Ze względu na te środki ostrożności, dostęp do wyspy był ściśle ograniczony, co tylko podsycało ciekawość mieszkańców regionu i turystów.
Historia Jeziora Rożnowskiego i Małpiej Wyspy
Jezioro Rożnowskie to sztuczny zbiornik wodny powstały w latach 1935-1941, który od początku przyciągał uwagę nie tylko swoją malowniczością, lecz także niezwykłą Małpią Wyspą położoną w jego centralnej części. Wstęp na nią został zakazany, gdy w 1995 roku powstał Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy Wyspa Grodzisko. Wtedy też zdecydowano, że wyspa będzie ściśle chronionym rezerwatem, do którego wstępu nie będą mieli ludzie. Tak też zostało do dziś. Dzięki takiej decyzji przyrodnicy szacują, że na Małpiej Wyspie mieszka dziś około 150 gatunków ptaków, takich jak: dzikie gęsi, kaczki krzyżówki, cyraneczki, gągoły, rybitwy, a także rzadko spotykane bociany czarne, kormorany i czaple siwe oraz te drapieżne gatunki, czyli rybołowy, orły i sokoły.
A skąd taka egzotyczna nazwa? Według różnych źródeł nazwa Małpia Wyspa może pochodzić od dzikiej przyrody przypominającej tropikalne kraje, a także od historii związanych z nielegalnymi hodowlami małp w tym regionie.
Nowa atrakcja turystyczna regionu
Od lat lokalne władze marzą o udostępnieniu wyspy turystom. Plany na przyszłość obejmują m.in. stworzenie ścieżki edukacyjnej oraz pieszo-rowerowej. Aby zrealizować te plany i przekształcić wyspę w atrakcję turystyczną, konieczne jest jednak porozumienie z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, która nie wydała zgody na otworzenie wyspy, gdyż obawia się, że napływ turystów mógłby wpłynąć na warunki lęgowe miejscowych ptaków, zwłaszcza czapli siwej.
Wójt gminy Jarosław Baziak jest mimo wszystko dobrej myśli, choć podkreśla, że wyspa nie zostanie otwarta tak szybko, jak chciałyby tego lokalne władze i zaciekawieni turyści.
Żeby do tego doszło należy jeszcze porozumieć się z Tauronem, który jest właścicielem brzegów. Konieczne są też uzgodnienia środowiskowe z RDOŚ, dotyczące ewentualnie jakichś inwestycji np. ścieżki tematycznej do serca Małpiej Wyspy, które uatrakcyjnią nasz region
- powiedział w rozmowie z Radiem RDN. Podkreśla jednak, że istnieje duża szansa, że już w najbliższych latach dojdzie do tego, że turyści i mieszkańcy będą mogli wejść na Małpią Wyspę.
Otwarcie wyspy nie podoba się mieszkańcom
Mieszkańcy są jednak podzieleni w tej kwestii otwarcia dla turystów Małpiej Wyspy. Niektórzy martwią się, że straci ona swój naturalny urok, podczas gdy inni widzą w tym szansę na stworzenie ciekawej atrakcji, takiej jak, chociażby park linowy. To mogłoby przyciągnąć wielu turystów i stanowić dodatkową atrakcję dla lokalnych mieszkańców.
Jak potoczą się dalsze losy Małpiej Wyspy? O tym Najwcześniej dowiemy się w przyszłym roku.