Rzym: Nie taki straszny jak go malują. Czy Rok Jubileuszowy przeszkodzi w zwiedzaniu?
Czy włoska stolica w Roku Jubileuszowym rzeczywiście powinna odstraszać turystów remontami, kolejkami i wygórowanymi cenami? Choć pojawia się wiele zdań na ten temat, to Rzym wciąż przyciąga odwiedzających skrywanym przez siebie pięknem. Podróżniczka i miłośniczka Wiecznego Miasta dzieli się swoim spojrzeniem, rozwiewając najczęstsze obawy.
Spis treści:
Remonty w Rzymie - czy są tak straszne jak mówią?
Agnieszka Trolese jest pasjonatką podróży, absolwentką dziennikarstwa i twórczynią włoskich przewodników. Wielokrotnie dzieli się radami na swoim profilu na Instagramie @tasteandtravel_pl. Jako że od kilkunastu lat z chęcią powraca do Rzymu i w małym palcu ma wszystkie zakątki tego miasta, to zdradza, jak w rzeczywistości mają się tam sprawy w Roku Jubileuszowym - wydarzeniu w Kościele katolickim rozpoczętym przez papieża Franciszka 24 grudnia 2024, znanym jako Jubileusz 2025. Czy Rzym jako centralny punkt obchodów odstraszy turystów? Agnieszka odniosła się do narastających plotek o tamtejszych remontach.
Nie wyglądają one tak strasznie, gdyż większość z nich już się zakończyła. W Rzymie było około 30 remontów. Na przykład Fontanna di Trevi, czy Plac Navona.
Wyjaśnia, że miejsca, w których zazwyczaj jest najwięcej turystów, są już ogólnodostępne. Oznacza to, że ten rok będzie zatem lepszy od poprzedniego. To właśnie 2024 rok był trudny dla odwiedzających, którzy przyjechali do Rzymu i chcieli zwiedzić najważniejsze atrakcje. Wszystko jest pięknie wyremontowane, na przykład ulice w pobliżu Zamku Świętego Anioła.
Rok Jubileuszowy: Czy utrudni życie turystom?
Agnieszka zauważa, że turyści w 2025 roku mogą stanąć przed nowymi wyzwaniami. Jednym z głównych problemów może okazać się rosnąca liczba odwiedzających. Jak podkreśla, już teraz w Rzymie można zaobserwować znaczący wzrost przyjezdnych na ulicach i w popularnych miejscach w porównaniu z poprzednim rokiem.
Co ciekawe, włoskie władze szacują, że w 2025 roku Rzym może przyciągnąć nawet 32 miliony odwiedzających. Taka liczba gości stawia przed miastem poważne wyzwania logistyczne i organizacyjne. Dlatego warto, aby zarówno turyści, jak i mieszkańcy przygotowali się na potencjalne utrudnienia wynikające z tak intensywnego ruchu.
Ta duża ilość ludzi będzie na pewno skutkować tym, że wszędzie będą kolejki. Już są - będzie trudno się gdzieś dostać, bo na przykład wiadomo, że do Koloseum, czy do różnych muzeów liczba osób, która może tam wejść w ciągu dnia, jest ograniczona.
Wyjaśnia, że w momencie, w którym pule biletów się skończą, a ktoś akurat odwiedził Rzym, to może mieć kłopot. Warto więc wcześniej podjąć się organizacji planu zwiedzania włoskiej stolicy, jeśli oczywiście jest taka możliwość. Agnieszka tłumaczy jednak, że takie sytuacje zdarzały się już wcześniej i niejednokrotnie dostawała wiadomości, że ktoś chciał odwiedzić np. Koloseum, kupując bilet tego samego dnia. Na koniec jednak okazywało się, że wejściówki są już wyprzedane w tym terminie.
To teraz takie sytuacje myślę, że będą się powtarzać o wiele częściej.
Czy ceny noclegów we Włoszech w 2025 wzrosną?
Agnieszka mówi, że Rok Jubileuszowy nie powinien wpłynąć negatywnie na ceny hoteli. Jest to znakomita wiadomość dla odwiedzających. Tłumaczy, że w Rzymie wprowadzono teraz nowy przepis, pozwalający mieszkańcom, bez większych utrudnień administracyjnych, wynająć swoje własne mieszkanie w danym okresie. Możliwe, że jest to związane właśnie z Rokiem Jubileuszowym - może wcześniej brakowało miejsc noclegowych lub ceny były zbyt wysokie.
Już mieszkańcy Rzymu mówią, że ceny wynajmu spadły. Co dla ludzi, którzy wynajmują, akurat nie jest dobre.
Dla turystów jest to z pewnością bardzo dobra wiadomość. Oznacza to, że mimo spodziewanych kolejek i dużego zainteresowania, podróżowanie nie będzie obarczone zawyżonymi kosztami, co często ma miejsce w podobnych sytuacjach. Przykładem może być Paryż podczas igrzysk olimpijskich, kiedy ceny noclegów sięgały zenitu.
Warto jednak uważnie śledzić rozwój sytuacji w Rzymie, zwłaszcza w kontekście dynamicznych zmian, jakie mogą mieć miejsce w związku z rosnącym napływem turystów. Bieżący rok dopiero się rozpoczął, co oznacza, że trudno jednoznacznie przewidzieć, jak sytuacja będzie wyglądała w dalszych miesiącach.