Sąsiad wierci od szóstej rano? Oto, co możesz zrobić
Remont mieszkania w bloku to wyzwanie nie tylko dla osoby, która go przeprowadza, ale także dla sąsiadów, którzy w najlepszym wypadku będą przez kilka dni (w najgorszym - kilka miesięcy) mierzyć się z hałasem i innymi niedogodnościami. Co zrobić, by przetrwać ten czas i czy możemy zakazać sąsiadowi wiercenia i hałasowania od samego rana?

Zacznijmy od tego, że kwestię uciążliwego hałasu podczas remontu(a konkretnie - każdej formy zakłócania spokoju) reguluje artykuł 51. Kodeksu wykroczeń, który mówi:
- "§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
To "zakłócanie spokoju publicznego" definiuje się zwykle jako naruszenie równowagi psychicznej ludzi - np. wywoływanie u nich niepokoju lub zdenerwowania. O wykroczeniu mówimy już w sytuacji, gdy dane działanie jest dokuczliwe nawet dla jednej osoby.
Powyższe zapisy mogą stanowić teoretycznie podstawę do wezwania policji lub straży miejskiej w sytuacji, gdy przeprowadzany przez sąsiada remont narusza nasz spokój i nie pozwala nam normalnie funkcjonować. Nie jest to jednak wcale takie proste, bo jak zawsze, "diabeł tkwi w szczegółach".

Sąsiad wierci i remontuje od szóstej rano? Oto, co możesz zrobić
Prawo mówi, że każdy właściciel mieszkania w bloku może wykonywać w nim prace porządkowe oraz remontowe, o ile nie toczą się one w nietypowych godzinach lub w dni świąteczne. Należy je przeprowadzać od poniedziałku do soboty, najczęściej w godzinach od 6.00 do 22.00, choć każda ze spółdzielni może ustalić własne ramy czasowe ciszy nocnej.
Większość prac wykonywanych podczas remontu generuje spory hałas. Jego odczuwanie wzmacnia konstrukcja bloków, która sprawia, że wiercenie, kucie płytek, podłóg, używanie sprzętu budowlanego jest mocno słyszalne w innych mieszkaniach, nawet tych na kolejnych piętrach. Każdy, kto choć raz przeżył remont u sąsiada wie, że jest to wyjątkowo męczące - szczególnie dla seniorów, spędzających w mieszkaniach większość czasu, mam z małymi dziećmi oraz osób pracujących zdalnie. Musimy jednak mieć świadomość, że jeśli prace remontowe wykonywane są w godzinach dziennych, w dni powszednie, to szanse na interwencję funkcjonariuszy policji czy straży miejskiej są praktycznie zerowe.
W wyjątkowych sytuacjach z pomocą może nam przyjść Kodeks cywilny i artykuł 144., dotyczący immisji, czyli prac właściciela nieruchomości na własnym gruncie, których skutki odczuwalne są na gruncie sąsiedzkim. Mówi on o tym, że właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Zanim jednak zaczniemy straszyć sąsiada paragrafami i wezwiemy policję czy straż miejską, możemy spróbować rozwiązać problem polubownie. Dobrym rozwiązaniem będzie zaproszenie go do mieszkania podczas prac remontowych w jego lokalu, by na własne oczy zobaczył i usłyszał, jak dużym obciążeniem jest dla nas ten hałas. W niektórych przypadkach lokatorzy umawiają się, że najgłośniejsze zadania np. nawierty wykonywane będą tylko przez godzinę czy dwie godziny dziennie o ustalonych porach. Jeśli pozostajemy w dobrych lub przynajmniej poprawnych stosunkach z sąsiadem, to na pewno uda nam się dogadać.

Czego nie wolno robić podczas remontu?
Choć każdy mieszkaniec bloku ma prawo wykonać remont i może generować hałas w ustalonych godzinach, to obowiązują go pewne zasady. Najważniejsza z nich mówi, że nie może on używać części wspólnej (klatki schodowej i korytarza) jako przestrzeni magazynowej - przed drzwiami mieszkania nie mogą więc stać wyniesione na czas remontu meble ani sprzęt, materiały budowlane czy gruz. Tym bardziej, nie może on tam składować substancji niebezpiecznych - rozpuszczalników, farb czy pojemników pod ciśnieniem.
W sytuacji, gdy któryś z lokatorów postanowi zgłosić przeprowadzającego remont sąsiada na policję czy straż miejską, może on przedstawić zdjęcia zgromadzonych na klatce przedmiotów czy materiałów budowlanych i udowodnić, że nie stosował się on do przepisów. Za te uchybienia grozi kara w postaci mandatu.
Nadmierny hałas w bloku. Co może być jego przyczyną?
W niektórych blokach mieszkalnych hałas dobiegający od sąsiada "zza ściany" jest bardziej uciążliwy niż w innych. Może być on wynikiem wadliwej konstrukcji samego budynku lub niewłaściwego wykończenia wspólnej przegrody. W polskim prawie budowlanym funkcjonuje zapis, który ustanawia normę w zakresie izolacyjności akustycznej przegród. Mówi ona, że w "budynkach, o których mowa w ust. 1, przegrody zewnętrzne i wewnętrzne oraz ich elementy powinny mieć izolacyjność akustyczną nie mniejszą od podanej w polskiej normie dotyczącej wymaganej izolacyjności akustycznej przegród w budynkach, oraz izolacyjności akustycznej elementów budowlanych, wyznaczonej zgodnie z polskimi normami określającymi metody pomiaru izolacyjności akustycznej elementów budowlanych i izolacyjności akustycznej w budynkach". Chodzi o izolacyjność:
- ścian zewnętrznych,
- stropodachów,
- ścian wewnętrznych,
- okien w przegrodach zewnętrznych i wewnętrznych,
- drzwi w przegrodach wewnętrznych,
- stropów i podłóg,
- podestów i biegów klatek schodowych w obrębie lokali mieszkalnych.
Wykonanie pomiarów świadczących o zgodności (lub jej braku) z normą jest niestety bardzo kosztowne i skomplikowane, wymaga bowiem współpracy lokatorów po obu stronach przegrody. Eksperci tłumaczą również, że otrzymane wyniki nie stanowią pewnego i szybkiego sposobu na eliminację problemu. Zgłoszenie go do dewelopera mogłoby wprawdzie skutkować naprawami i zmianami w konstrukcji budynku, ale mało którego lokatora byłoby na to stać. Udowodnienie, że problem leży po stronie budynku, pozwoliłoby jednak naprawić nadszarpnięte stosunki z sąsiadem, więc eksperci przekonują, że w miarę możliwości można się pokusić o taką ekspertyzę.
Zarówno podczas remontu u nas, jak i u sąsiada warto pamiętać, że mieszkanie w budynku wielorodzinnym wymaga od wszystkich lokatorów przestrzegania norm społecznych. Na niewielkiej stosunkowo powierzchni mieszkają przecież ludzie o różnych przyzwyczajeniach, pracujący zarówno w dzień, jak i w nocy i prowadzący odmienny tryb życia. Przy podejmowaniu prac domowych, wiążących się ze zwiększonym hałasem, należy więc zbadać nastawienie sąsiadów, z góry przeprosić ich za niedogodności, a po zakończeniu prac, podziękować za wyrozumiałość.
Zobacz również: Sąsiad z góry znów zalewa? Sprawdź, kto musi zapłacić za remont