Byli parą 20 lat. Bez ślubu i wspólnego mieszkania
23 lata temu, 28 lutego 1990 roku, zmarł Kornel Filipowicz - mężczyzna, z którym 23 lata żyła najwybitniejsza polska poetka - Wisława Szymborska.
Kornel Filipowicz urodził się 27 października 1913 roku w Tarnopolu. W dzieciństwie mieszkał w Cieszynie, po maturze wyjechał na studia do Krakowa (wybrał biologię). Debiutował podczas studiów w kwartalniku "Zaranie Śląskie" (opowiadaniem "Zapalniczka"), choć pisaniem zajmował się już wcześniej - w Cieszynie pod kierunkiem poety Juliana Przybosia. W trakcie wojny Filipowicz zaangażował się w działalność konspiracyjną, był więźniem obozów koncentracyjnych w Sachsenhausen i Groß-Rosen. Jeszcze w trakcie wojny wrócił do Krakowa, gdzie poślubił Marię Jaremę, wybitną malarkę i rzeźbiarkę. W 1943 roku małżonkom urodziło się dziecko - syn Aleksander.
Po wojnie Filipowicz zajmował się pisaniem (jego pierwsza książka, "Krajobraz niewzruszony", ukazała się w 1947 roku), pracował także jako scenarzysta. Razem z Tadeuszem Różewiczem napisał scenariusze do dwóch filmów "Moje miejsce na ziemi" i "Głos z tamtego świata". W swojej twórczości często poruszał tematy związane z Cieszynem - wiadomo, że podejmował próby przetłumaczenia "Pana Tadeusza" na gwarę cieszyńską. W 1958 roku został wdowcem.
Kornel Filipowicz i Wisława Szymborska poznali się zaraz po wojnie. W biografii Szymborskiej, autorstwa A. Biknot i J. Szczęsnej, znajduje się opis pierwszego spotkania literatów:" - Nie pamiętam, gdzie to było, ale pamiętam wrażenie, jakie na mnie zrobił - opowiadała nam. - Siwiejący blondyn, opalony, w niebieskich wypłowiałych spodniach, bluzie w takim cudownym żółtym rozbielonym kolorze. Pomyślałam: ''Boże, jaki piękny mężczyzna''. Ale to nie miało wtedy żadnych konsekwencji. Przez całe lata patrzyliśmy na siebie z daleka. Myślę, że dopóki byłam w partii, nic między nami nie było możliwe".
W podobnym tonie opisywała Filipowicza Teresa Walas: ''(...) Na tle pozbawionego właściwości świata PRL-u rysował się jak szeryf z klasycznego westernu: męski, odważny, prawy, obdarzony na dodatek artystycznym talentem i zmysłem zabawy. Wzbudzał szacunek, zaufanie i podziw; służył pomocą, ale i onieśmielał, trzymał na dystans''(cytat pochodzi ze wspominanej wcześniej biografii). Filipowicz nie należał do Partii (mimo, że należała do niej jego żona), często miewał problemy z cenzurą. Słynął niezłomnego charakteru oraz tego, że niemal nigdy i niemal nikomu nie odmawiał pomocy.
Szymborska i Filipowicz nigdy nie zamieszkali razem, lubili za to spędzać wspólnie czas na wsi, szczególnie w okolicy jezior. Kornel był wielkim miłośnikiem łowienia ryb, dlatego kiedy tylko mógł zabierał przyzwyczajoną do życia w mieście Wisławę na połowy. Ani ona, ani on nie mieli prawa jazdy, dlatego na swoje wycieczki często zapraszali znajomych, którzy posiadali własny samochód. Z tych właśnie wycieczek przywozili ulubione zdjęcia Szymborskiej - stojącej pod znakami z nazwami miejscowości.
O związku Wisławy i Kornela wiedzieli nie tylko ich najbliżsi przyjaciele, ale niemal wszyscy mieszkańcy Krakowa. Mimo to sami zainteresowani nigdy nie wypowiadali się o sobie publicznie. Taka sytuacja zdarzyła się raz - już po śmierci Filipowicza. Szymborska powiedziała wtedy: ''Byliśmy ze sobą 23 lata. Cudowny człowiek, świetny pisarz. Nie mieszkaliśmy razem, nie przeszkadzaliśmy sobie. To byłoby śmieszne: jedno pisze na maszynie, drugie pisze na maszynie... Byliśmy końmi, które cwałują obok siebie. Czasem nie widzieliśmy się przez trzy dni'' (cytat pochodzi ze wspominanej wcześniej biografii).