Czy w wigilię można pić alkohol? Tak wygląda stanowisko Kościoła
Osoby, które podczas tegorocznych świąt zadebiutują w roli gospodarzy rodzinnych uroczystości, mogą zmagać się wieloma dylematami w kwestii właściwej oprawy świątecznych posiłków i innych obyczajów związanych z tym szczególnym czasem. Jedno z pytań, które może stanowić wyzwanie dla gospodarzy domu, brzmi: pić czy nie pić w wigilię? Niezdecydowanym śpieszymy z pomocą i podpowiadamy, czym się kierować podejmując tę ważną decyzję.
Spis treści:
Co na temat picia ma do powiedzenia Kościół?
Kościół nie zajmuje jednoznacznego stanowiska w sprawie dopuszczalności spożywania alkoholu w czasie wieczerzy wigilijnej. Co więcej, nowy Kodeks Prawa Kanonicznego zniósł obowiązek postu w dniu wigilii Bożego Narodzenia, który obowiązywał katolików aż do 1983 roku.
W Polsce zmiany te potwierdził II Synod Plenarny, a hierarchowie przedstawili wykładnię nowych przepisów w 2003 roku. Takie podejście spowodowane jest świadomością ogromnej odmienności tradycji świątecznych w różnych miejscach — jedno ogólne prawo dla katolików na całym świecie i zalecenia biskupów dla wiernych w poszczególnych krajach.
Znając więc przywiązanie Polaków do wigilii i związanych z nią tradycji, biskupi polscy rekomendują zachowanie postu i podtrzymywanie naszych dawnych zwyczajów.
Kierujmy się tradycją i zdrowym rozsądkiem
Wygląda więc na to, że nawet w domach osób wierzących, decyzję o spożyciu alkoholu w wigilijny wieczór będziemy musieli podjąć absolutnie sami. Możemy więc kontynuować zwyczaje, które obowiązywały w naszym rodzinnym domu, lub urządzić święta zgodnie z własnymi przekonaniami.
Warto jednak wziąć pod uwagę kogo będziemy gościć w ten szczególny wieczór. Jeśli więc będą to osoby, które nie piją alkoholu podczas wigilijnej kolacji, w dobrym tonie będzie nie podawać trunków do czasu, aż goście nie wyjdą.
Musimy również zadbać o bezpieczeństwo naszych bliskich w czasie powrotu do domu. Jeśli więc członkowie naszej rodziny lub przyjaciele przyjadą do nas własnym samochodem i nie planują noclegu, lepiej nie podawajmy napojów alkoholowych.
Powstrzymać się od wypicia ulubionego drinka powinny też osoby, które tuż po uroczystej wieczerzy zamierzają uczestniczyć w pasterce.
A jeśli już pić, to co?
W dawnej Rzeczpospolitej wigilijny post nie stanowił przeszkody w delektowaniu się szlachetnymi napojami wysokoprocentowymi. Na szlacheckim stole obok 12 potraw swoje miejsce miały też trzymane na te specjalna okazję najszlachetniejsze gatunki miodów pitnych i win. Jeśli i my chcielibyśmy posmakować staropolskich trunków, możemy je sami przygotować.
Obecnie są już w sprzedaży drożdże do miodów pitnych, a przepisy przygotowania tego napoju bez problemu znajdziemy w internecie. Niestety, proces fermentacji i dojrzewania miodu trwa około roku, więc nastawiony w tym roku trunek wypijemy dopiero w kolejne święta.
Nic jednak straconego, miłośnikom wyjątkowych domowych wyrobów śpieszy z pomocą Lucyna Ćwierczakiewiczowa, dziewiętnastowieczna autorka książek kucharskich, która podaje następującą recepturę na smaczny i szybki w przygotowaniu świąteczny napitek:
Ratafia naprędce
- pół garnca, czyli około 2 litry, spirytusu najwyższej próby,
- kwartę — 1 litr — soku wiśniowego,
- wymięszać dobrze w gąsiorku
- — wsypać 50 goździków i 50 pestek wybranych z dobrych suszonych śliwek potłuczonych.
- Postawić w ciepłym miejscu, a za tydzień można używać.
*Przepis pochodzi z książki Lucyny Ćwierczakiewiczowej "Jedyne praktyczne przepisy konfitur, różnych marynat, wędlin, wódek, likierów, win owocowych, miodów oraz ciast" z roku 1885.