Dopasowane jeansy bez mierzenia. Poznaj prosty trik

Zamiast zabierać spodnie do przymierzalni i zakładać kolejne pary, można znacznie skrócić proces zakupów – twierdzi popularna influencerka. Ona sprawdza rozmiarówkę w sprytny sposób, wykorzystując do tego… rękę.

Do tej pory trudno było kupić dopasowane spodnie bez mierzenia
Do tej pory trudno było kupić dopasowane spodnie bez mierzenia123RF/PICSEL

Choć coraz częściej kupujemy odzież przez internet, niektórzy nadal wolą tradycyjne zakupy. Niewątpliwą zaletą wizyty w sklepie jest możliwość przymierzenia ubrań. To czasochłonne, ale przynajmniej możemy mieć pewność, że wybraliśmy odpowiedni rozmiar. Na odległość różnie z tym bywa.

Okazuje się jednak, że można przyspieszyć ten proces, dzięki czemu wizyta w sieciówce zajmie tylko chwilę. Tak przynajmniej twierdzi Billie Newland, amerykańska gwiazda mediów społecznościowych, która podzieliła się z obserwatorami mało znanym trikiem.

Za miarkę może posłużyć... nasza ręka – twierdzi 25-latka.

Influencerka od dawna kupuje w ten sposób jeansy i te podobno zawsze idealnie pasują. Na czym polega trik? Wystarczy przyłożyć przedramię do pasa spodni i spróbować zmieścić rękę w środku. Kiedy to się uda, możesz kupować w ciemno, bo będą świetnie leżeć.

Gdy przedramię jest dłuższe, wtedy prawdopodobnie się nie dopniesz. Jeśli krótsze – rozmiar jest zbyt duży. Billie miała odkryć tę zależność w czasie robienia prania. Po dokładnym sprawdzeniu kilku par uznała metodę za wyjątkowo trafną.

Komentatorzy są podobnego zdania.

Ci, którzy sprawdzili ten sposób na sobie, potwierdzają wnioski blogerki. Oni także uważają, że długość przedramienia ma sporo wspólnego z naszym pasem. Patrząc na zdjęcia 25-latki, trudno się z tym nie zgodzić. Jej stylizacje są zawsze bezbłędne, a ubrania świetnie leżą.

Może to dobry moment, aby zapomnieć o rozmiarówce i kupować odzież "na oko"?

Shopping Queens odc. 43
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas