Jak wybrać powojniki do naszego ogrodu?

Przełom maja i czerwca jest idealnym terminem na zakup powojników, ponieważ właśnie w tych miesiącach wiele odmian zaczyna swoje kwitnienie. Dzięki temu możemy przy ich wyborze kierować się tym, co u powojników jest najważniejsze: kwiatami! W większych centrach ogrodniczych i szkółkach wybór klematisów jest naprawdę duży, a barwy i kształty kwiatów potrafią wprawić w zachwyt nawet najbardziej wybrednych ogrodników.

Powojnik
Powojnik123RF/PICSEL

Gdzie kupować?

Coraz częściej możemy się spotkać z roślinami doniczkowymi, stojącymi obok innych produktów w supermarketach czy w marketach budowlanych. Zakup roślin w takich miejscach niesie ze sobą spore ryzyko, gdyż często nie są one dostatecznie pielęgnowane w okresie, gdy czekają na przyszłego właściciela. Nie wspominając nawet o odpowiednich zabiegach chemicznej ochrony czy też nawożeniu, często nie są nawet dostatecznie często podlewane, przez co rośliny takie są słabe i mało witalne. Pewniejszym rozwiązaniem jest zakup w renomowanych szkółkach, które dbają odpowiednio o sadzonki, wybór jest tam też większy i zawsze jest ktoś gotowy udzielić nam fachowych porad dotyczących uprawy.

Czym się kierować przy zakupie?

Istnieje kilka tysięcy odmian powojników, z czego kilkaset jest łatwo dostępnych w szkółkach oraz w różnych sklepach wysyłkowych. Wśród nich są odmiany kwitnące od czerwca do jesieni i takie, które kwitną na przełomie wiosny i lata, a kwitnienie powtarzają drugi raz w jesieni.

W zależności od odmiany mają też zróżnicowane wymagania. Wszystkie są bardzo odporne na zanieczyszczenia środowiska, ale najczęściej odmiany o najbardziej dekoracyjnych kwiatach wymagają najwięcej pielęgnacji, dlatego jeśli nie możemy poświęcić im więcej uwagi, wybierzmy jedną z mniej ozdobnych odmian o mniejszych kwiatach, która za to nie będzie od nas wymagać wiele pracy.

Większość oferowanych w sprzedaży klematisów to odmiany pochodzące od powojnika wielkokwiatowego i powojnika Jackmana a także tanguckiego, alpejskiego i pnącego.

Najistotniejszym oczywiście kryterium przy zakupie są same kwiaty. Możemy wybierać spośród kwiatów pełnych i tych o kilku płatkach, jedno- lub wielobarwnych, dużych i małych… Kiedy wybieramy spośród kwitnących już roślin, możemy z łatwością skomponować jakąś większą kompozycję, np. do obsadzenia płotu. Niektóre powojniki, jak np. powojnik tangucki bardzo efektownie prezentują się po przekwitnięciu kwiatów, a jego puszyste owocostany potrafią zdobić przez całą zimę.

Na co zwracać szczególną uwagę?

Pamiętajmy, aby dobrze obejrzeć roślinę przed jej zakupem, ponieważ szczególnie rośliny osłabione i źle pielęgnowane często padają ofiarą chorób grzybowych, np. mączniaka prawdziwego, z którym późniejsza walka będzie kłopotliwa, może on też porazić inne rośliny w naszym ogrodzie. Jeśli powojniki mają przywiędnięte pędy to również może być oznaka choroby grzybowej.

Kupując powojnika upewnijmy się o mrozoodporności odmiany, która nas zainteresowała, wzroście, terminach kwitnienia oraz kiedy należy go przycinać.

Kupiliśmy powojnika i co dalej?

Wybierając stanowisko dla powojników musimy pamiętać, że wymagają one żyznej i wilgotnej ziemi o odczynie zasadowym, chociaż niektóre odmiany o mniejszych kwiatach dobrze rosną również na gorszych podłożach.

Jako roślina pnąca, do wzrostu potrzebuje podpór, więc jeśli nie sadzimy jej przy altanie, płocie lub ścianie – musimy pomyśleć o specjalnej pergoli lub drabince, po których mógłby się piąć. Niektóre odmiany, bardzo dobrze nadają się do zadarniania powierzchni, wystarczy je posadzić na płaskim terenie, najlepiej wyścielonym agrowłókniną i w krótkim czasie powstanie efektowny kwietny dywan.

Doniczkę z zakupioną rośliną przed posadzeniem zanurzamy w wodzie na kilkanaście minut, aby bryła korzeniowa dobrze nasiąkłą wodą. Na spód wykopanego dołka dobrze jest wysypać warstwę żwirku a na nią trochę kompostu lub odkwaszonego torfu. Powojniki z grupy wielkokwiatowych sadzimy na głębokość 5-10 cm głębiej niż rosły dotychczas natomiast z grupy powojników tanguckich oraz bylinowych – tylko 1 cm głębiej.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas