Jak zwalczyć mszyce?

Jeśli wydawało nam się, że mszyce atakują wyłącznie rośliny zgromadzone w ogrodzie, to jesteśmy w grubym błędzie. Te bezwzględne szkodniki nie mają także litości dla okazów doniczkowych, które zdobią nasze pomieszczenia. Mszyce w domu to ogromny problem, ponieważ masowo niszczą młode pędy i wysysają z roślin sok komórkowy, a także mnożą się w błyskawicznym tempie. Jeśli zauważyliśmy mszyce w naszym domu, trzeba wytoczyć im szybko bitwę. Na szczęście, w walce mamy kilka sprzymierzeńców, które są dla owadów szkodliwe. Jak zwalczyć mszyce w domu? Przekonajmy się!

Zauważyłeś jedną mszycę w domu? Z całą pewnością towarzyszy jej kolonia owadów!
Zauważyłeś jedną mszycę w domu? Z całą pewnością towarzyszy jej kolonia owadów!123RF/PICSEL

Rozpoznaj wroga!

Jak rozpoznać mszyce w domu? Lampka ostrzegawcza powinna nam się zapalić wtedy, gdy liście tracą wigor, a nowe pędy szybko zamierają. Wtedy, na łodygach można zauważyć drobne owady (do dwóch mm długości) o zielonym, czarnym, czerwonym lub bezbarwnym ciałku i nieproporcjonalnie długich odnóżach. Cechą charakterystyczną żerujących mszyc jest pozostawianie nieestetycznej, lepkiej mazi, która szpeci nasze rośliny. Owady bardzo szybko się mnożą i atakują wszystkie zgromadzone w domach rośliny. Dlatego trzeba je szybko zwalczyć.

Wiadomo już, że mszyce atakują nie tylko rośliny ogrodowe, ale także pokojowe. Ich uwadze nie umkną storczyki, draceny, cytrusy, fuksje, anturium, begonie, a nawet sukulenty.

Domowe sposoby na szkodniki roślinInteria.tv

Czosnek nie tylko na zdrowie!

O tym, że czosnek ma niebagatelne działanie na ludzki organizm, wiadomo nie od dziś. Jego właściwości można przekuć w sukces, ponieważ na mszyce działa bardzo szkodliwie. Jak zrobić oprysk z czosnku na mszyce? Wystarczy całą główkę warzywa zmiażdżyć, wrzucić do słoika i zalać litrem przegotowanej, letniej wody. Całość trzeba zakręcić i pozostawić na minimum dobę w ciepłym miejscu. Po tym czasie mieszankę wystarczy przelać do butelki z atomizerem i wykonywać opryski minimum raz dziennie. Po kilku dniach liczebność mszyc powinna się zauważalnie zmniejszyć. Niestety, minusem oprysku z czosnku na mszyce jest jego drażniący zapach.

Na ratunek: Soda!

Mszyce masowo pojawiają się na roślinach. Wtedy trzeba wybić je dostępnymi i ekologicznymi środkami
Mszyce masowo pojawiają się na roślinach. Wtedy trzeba wybić je dostępnymi i ekologicznymi środkami123RF/PICSEL

Jeśli optujemy za ekologicznymi środkami przeciwko szkodnikom, ale nie chcemy czuć nieprzyjemnej woni, przedstawiamy alternatywę. Soda na mszyce jest bardzo skuteczna i pomoże wybić te zabójcze dla roślin owady. Wystarczy w litrze wody wymieszać dwie łyżki sody oczyszczonej i dwie łyżki płynu do mycia naczyń lub szarego mydła. Mieszankę trzeba wymieszać, przelać do butelki i aplikować na rośliny. Ekologiczny środek na mszyce pokryje ich ciałka oraz je unieruchomi. Po kilkunastu minutach wystarczy wypłukać pod prysznicem zainfekowane rośliny i raz na zawsze zapomnieć o mszycach.

Siła octu!

Jeśli niestraszny jest nam zapach octu, to możemy go wykorzystać do stworzenia ekologicznego środka na mszyce. Wystarczy wymieszać go z wodą (w stosunku 1:1) i spryskiwać rośliny. Oczywiście, jeśli rażący zapach specyfiku będzie nam przeszkadzał, można go bardziej rozcieńczyć. Ale wtedy trzeba się liczyć z tym, że jego działanie będzie słabsze. Na szczęście zapach octu szybko się ulatnia, więc wystarczy trochę poczekać, by znów oddychać pełną piersią.

Tych zapachów nienawidzą!

Zapach mięty jest dla nas kojący, ale dla mszyc już niekoniecznie
Zapach mięty jest dla nas kojący, ale dla mszyc już niekoniecznie123RF/PICSEL

Jeśli już udało nam się wybić mszyce, ale chcemy zapobiec ponownym wizytom nieproszonych gości, warto wykorzystać nieprzyjemne dla owadów zapachy. Co można zrobić? Wystarczy zaopatrzyć się w kilka doniczek z miętą, które umieścić trzeba w pobliżu zgromadzonych roślin pokojowych. Mięta nie tylko odstraszy mszyce, ale można aromatyczne liście dodawać do napojów. Z całą pewnością urozmaicą toasty, które można wznosić za wybicie mszyc.

Polecamy także:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas