Lasy Państwowe przekonują. Nic lepszego na odporność nie znajdziecie
Oprac.: Tomasz Hirkyj
Zawiera 30 razy więcej witaminy C od cytryny i można ją mieć praktycznie za darmo. O czym mowa? O dzikiej róży, która tak dobrze już się wpisała w polski krajobraz i nietrudno znaleźć ją podczas spacerów. Najczęściej przechodzimy obok niej obojętnie, ale bardziej interesująca jest latem, kiedy zaczyna kwitnąć. Dopiero później widać to, co w roślinie najlepsze, czyli owoce dzikiej róży. Jeśli nam się wydaje, że to tylko krzew dekoracyjny, to jesteśmy w grubym błędzie. Sprawdźmy, co dobrego można znaleźć w owocach dzikiej róży.
Dzika róża nie taka dzika
Dzikiej róży nie trzeba specjalnie przedstawiać, ponieważ można ją spotkać w każdym zakątku Polski: podczas spacerów w lasach i na łąkach, ale także w trakcie wizyty w parku. Warto wiedzieć, że dzika róża, zwana jest również różą psią (Rosa canina). Dlaczego? Z odpowiedzią przychodzą Lasy Państwowe, które zamieściły w mediach społecznościowych post. Mianowicie dzika róża była znana już w starożytnym Rzymie, gdzie wierzono, iż roślina ma zdolność leczenia w przypadku ugryzienia przez wściekłego psa. Oczywiście, dzika róża ceniona jest również na Wyspach Brytyjskich, ponieważ w czasie II wojny światowej była cennym uzupełnieniem witaminy C w okresie braku cytrusów. Ponadto owoce są składnikiem szwedzkiej zupy nyponsoppa, a nasi południowi sąsiedzi sporządzają z nich sosy do mięs - czytamy.
Co można znaleźć w owocach dzikiej róży?
Wiemy już, że owoce dzikiej róży to ogromny rezerwuar witaminy C, która bardzo przydatna jest w trakcie sezonu grypowego. Rzadziej wspomina się o tym, że substancja ma o wiele więcej zasług dla naszego zdrowia: uszczelnia naczynia krwionośne, co przydatne jest w profilaktyce nadciśnienia, a także syntetyzuje kolagen, więc na dłużej zachowujemy młody wygląd. Oczywiście, dzika róża ma o wiele więcej składników, które mogą realnie przysłużyć się naszemu zdrowiu, poznajmy je:
- witaminy z grupy B, a także A, D, E,
- kwas foliowy,
- garbniki,
- pektyny,
- flawonoidy,
- karetonoidy.
Dzika róża to samo zdrowie
Widać jak na dłoni, że obecność cennych substancji odżywczych w dzikiej róży tylko przysłuży się zdrowiu, więc czas z nich korzystać. Ale w jaki sposób? Podpowiadamy. Dzika róża ma działanie rozkurczowe, żółciopędne i moczopędne. Ma potencjał w leczeniu chorób stawów, a także w przypadku, gdy cierpimy z powodu schorzeń wątroby, nerek, jelit i żołądka.
Kiedy i jak zbierać dziką różę?
Co można zrobić z owoców dzikiej róży? Oczywiście, można przyrządzić z nich leczniczy napar, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by przygotować z nich konfiturę, przecier lub syrop, które mogą urozmaicić nam długie, jesienne wieczory. Wcześniej trzeba zebrać owoce - można to robić od sierpnia, aż do przymrozków. Lasy Państwowe w mediach społecznościowych radzą, aby nie zbierać twardych i niedojrzałych owoców, ale jeśli tylko takie mamy pod ręką, to warto je zamrozić, wtedy wyraźnie zmiękną.
Owoce dzikiej róży trzeba dokładnie przygotować, czyli pozbyć się nasion wraz z włoskami, które je okalają, ponieważ one podrażniają żołądek. Jak to zrobić najlepiej? Wystarczy usunąć końcówki każdego owocu, a następnie go przekroić i nożykiem usunąć niepotrzebne części.
UWAGA: Leśnicy zalecają, aby czynności przy oczyszczaniu owców dzikiej róży wykonywać w rękawiczkach ochronnych.