Kiszonki, jakich jeszcze nie znałeś. Podkręcą odporność i pomogą na jelita
Oprac.: Tomasz Hirkyj
Czy jest ktoś, kto w Polsce nie lubi kiszonek? Zapewne znajdzie się garstka osób, ale trudno wyobrazić sobie, by je całkowicie z menu wykluczyć. Nie tylko nad Wisłą kiszonki są popularne, a rarytasem w Maroku są kiszone cytryny, a ich wykorzystanie w kulinariach świetnie się sprawdzi również u nas. Nie dość, że taki specjał to uczta dla podniebienia, to także ogromna dawka substancji prozdrowotnych. Jak przygotować kiszone cytryny? Do czego je wykorzystać? My juz znamy odpowiedź.
Kiszone cytryny: Przysmak z Maroko
Choć niektórym może się to nie mieścić w głowie, to kiszone cytryny już robią furorę na całym świecie, ale w Polsce nieśmiało wkraczają na nasze stoły. W Maroko, skąd pochodzą, są tak popularne, jak nasze rodzime ogórki lub kapusta, praktycznie każda rodzina je przygotowuje na własny użytek. Smak kiszonych cytryn większości może przypaść do gustu: zjada się je wraz ze skórką, która pod wpływem fermentacji jest miękka, że można ją bez problemu pokroić nawet łyżeczką. Taka kiszonka może być zjadana samodzielnie, ale także może być dodatkiem do wielu wytrawnych dań. Warto przekonać się do kiszonych cytryn, bo włączenie ich do menu wyjdzie nam tylko na zdrowie.
Kiszone cytryny: Smak może zachęcić
Jak można się spodziewać, kiszone cytryny są równocześnie słone i kwaśne, co tylko działa na ich korzyść, bo wtedy mogą być wykorzystywane w nietypowy sposób. Oczywiście, można je przygotować w wersji podstawowej, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby co nieco poeksperymentować. Smak kiszonych cytryn świetnie podkreślą pieprz, cynamon, imbir, goździki, cynamon albo chili. Trzeba powiedzieć jednak jedno: nie wolno z kiszonymi cytrynami przesadzać. Aby nie zaburzać ich smaku, warto nie mieszać ze sobą wszystkich dodatków, tylko wybrać jeden, który nam przypada do gustu, ponieważ nadmiar przypraw zniweczy cały efekt smakowy.
Dlaczego kiszone cytryny? Jedz, a podreperujesz zdrowie
Kiszone cytryny mogą być nie tylko ucztą dla podniebienia, ale także uzupełnią niedobory witamin i minerałów. Znaleźć w nich można substancję, która realnie wpływa na odporność, czyli witaminę C. Jej suplementowanie wpłynie pozytywnie na wygląd, ponieważ to właśnie ona pomaga syntetyzować kolagen. Kiszone cytryny to także bogate źródło witaminy z grupy B: one wpływają całościowo na to, aby poprawić organizmu. Nie wolno zapominać o pierwiastkach:
- magnez - idealny dla układu nerwowego,
- potas - wspiera pracę serca,
- wapń - pomocny na słabe kości,
- żelazo - zapobiega anemii.
Warto wspomnieć, że podczas kiszenia powstają bakterie kwasu mlekowego, a to one poprawiają odporność i działają korzystnie na mikroflorę jelitową, co może przyczynić się do lepszego funkcjonowania tego ważnego narządu.
Sprawdź także: Kimchi - koreański przysmak w polskiej kuchni
Kiszone cytryny: Jak je zrobić?
Kiszone cytryny najlepiej zrobić samemu, a proces produkcji nie jest skomplikowany. Podstawą są cytryny, które są dostępne w Polsce przez cały rok, jednak lepiej wybierać te z upraw ekologicznych, ale te z marketu też się nadadzą. Wcześniej trzeba je tylko porządnie wyszorować. Owoce trzeba przeciąć na krzyż, ale tak, aby się nie rozpadły, później w powstałej kieszonce wsypujemy po jednej łyżeczce soli i umieszczamy w słoiku. Dodajemy przyprawy, sok z kilku cytryn i całość zalewamy wodą tak, aby owoce były zakryte. Całość szczelnie zakręcamy, a po czterech tygodniach możemy raczyć się własnoręcznie przygotowanymi kiszonkami.
Jak jeść kiszone cytryny? Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zjadać je samodzielnie, ale świetnie podkreślą smak wielu dań: sałatek, zup, gulaszy oraz dań rybnych.
Uwaga sercowcy: z racji sporej ilości soli, trzeba na kiszone cytryny uważać, ponieważ przyprawa negatywnie wpływa na układ krążenia.