Nowy przedmiot od września w szkołach. Nauczyciele nie spodziewają się tłumów
Od września w polskich szkołach pojawi się nowy, nieobowiązkowy przedmiot – edukacja zdrowotna. Zajęcia mają pomóc uczniom zadbać o siebie i zwiększyć świadomość zdrowotną młodzieży. Choć inicjatywa została przygotowana z myślą o poprawie statystyk zdrowotnych w kraju, zainteresowanie wśród uczniów i rodziców może okazać się niewielkie.

Spis treści:
Nowy przedmiot w szkołach. Frekwencja może być niska
Edukacja zdrowotna trafi do szkół podstawowych i ponadpodstawowych już od września 2025 roku. Przedmiot ma charakter fakultatywny, co oznacza, że uczniowie nie będą zobowiązani do uczestniczenia w zajęciach. Program skierowany jest do klas 5-8 w szkołach podstawowych oraz do uczniów klas 1-3 w szkołach ponadpodstawowych. Zajęcia będą prowadzone w grupach liczących maksymalnie 24 osoby, z jedną godziną tygodniowo w cyklu dwuletnim.
Jak podaje RMF FM, nauczyciele będą omawiać szczegóły organizacji zajęć z rodzicami dopiero po wakacjach. Na ten moment jednak wielu pedagogów zakłada, że frekwencja może być bardzo niska. Szacuje się, że w skali kraju udział w zajęciach zadeklaruje zaledwie kilkanaście procent uczniów.
Zobacz również: To będzie koszmar zwłaszcza dla seniorów. Padnie rekord tegorocznej temperatury. Prawie 40 stopni
Młodzież jest sceptyczna. Czy nowy przedmiot to dobry pomysł?
RMF FM podaje, że nowy przedmiot spotyka się z umiarkowanym entuzjazmem, zwłaszcza w szkołach ponadpodstawowych. Część licealistów podkreśla, że edukacja zdrowotna może być bardziej wartościowa dla młodszych uczniów, którzy jeszcze nie mają dużej wiedzy na temat profilaktyki zdrowotnej.
Młodzież z liceów uważa, że zdobywa już wystarczająco dużo informacji o zdrowiu podczas lekcji biologii czy wychowania fizycznego.
Niektórzy uczniowie zaznaczają również, że i tak mają napięty grafik zajęć, szczególnie na profilach rozszerzonych. W ich ocenie kolejny przedmiot nawet jeśli nieobowiązkowy może po prostu oznaczać mniej czasu wolnego. Wątpliwości budzi również zakres tematyczny przedmiotu i to, czy wniesie coś nowego poza znanymi już zagadnieniami.

Eksperci podkreślają wagę nowego przedmiotu
Mimo chłodnego przyjęcia przez młodzież, rektorzy uczelni medycznych i eksperci podkreślają wagę wprowadzenia edukacji zdrowotnej do szkół. W wystosowanym apelu zachęcają rodziców do zapisywania dzieci na zajęcia, zwracając uwagę na trudną sytuację zdrowotną w Polsce. W porównaniu do średniej unijnej nasz kraj wypada słabo pod względem długości życia oraz liczby zgonów, którym można było zapobiec.
Zdaniem specjalistów, systematyczna edukacja w zakresie zdrowia może pozytywnie wpłynąć na przyszłe postawy społeczne, a także zmniejszyć ryzyko występowania chorób cywilizacyjnych. W dłuższej perspektywie nowy przedmiot może pomóc w promowaniu profilaktyki i świadomego dbania o siebie, co przełoży się na poprawę ogólnej kondycji zdrowotnej społeczeństwa.
Resort zdrowia nie wyklucza, że jeśli program przyniesie pozytywne efekty i spotka się z większym zainteresowaniem, edukacja zdrowotna może stać się przedmiotem obowiązkowym. Najwcześniejszy możliwy termin takiej zmiany to wrzesień 2026 roku.