Odmładzanie wpisane w CV
Jeszcze do niedawna kobiety poddawały się zabiegom z zakresu medycyny estetycznej, aby się odmłodzić, pozostać atrakcyjną dla partnera. Dziś, powody wykonywania zabiegów odmładzających uległy zmianie, panie poprawiają swoją urodę, bo chcą zachować pracę.
Wiodąca amerykańska dermatolog dr Macrene Alexiades-Armenakas, przyznaje, że kobiety, które zbliżają się do 60. proszą o nieznaczne poprawki kosmetyczne, które pozwolą im zachować, przynajmniej wizualnie, status kobiety w średnim wieku.
"Kobiety w wieku 45-55 lat są na tyle dojrzałe, że są traktowane poważnie i z szacunkiem, przy czym wciąż są na tyle "młode", że spokojnie mogą kontynuować swoją karierę. Dlatego też, kiedy pacjentki zgłaszają się do mnie i proszą o delikatne odmłodzenie ich twarzy, zawsze zostawiam kilka zmarszczek, żeby sprawić wrażenie naturalnego wyglądu" - wyjaśnia dr Macrene Alexiades-Armenakas.
Jak zauważa specjalistka, jeszcze do niedawna kobiety zgłaszały się do jej gabinetu, bo chciały zachować mężów i pozostać dla nich atrakcyjne, dziś kobiety odmładzają się, bo chcą zachować pracę. "Kobiety niezależnie od wieku chcą pozostać aktywne. Ludzie chcą widzieć dojrzałe kobiety pełne energii i werwy" - podkreśla specjalistka.
Dlatego też, wykorzystując dostępne narzędzia odmładza swoje pacjentki o 10 lat, zachowując przy tym naturalny wygląd. Nie da się ukryć, że taka estetyczna rutyna dotyczy głównie kobiet na eksponowanych stanowiskach, dla których medycyna estetyczna jest szybkim sposobem nie tyle na odmłodzenie swojego wizerunku, co na jego odświeżenie.
"Kilka razy w tygodniu podróżuję między kontynentami, prowadzę spotkania biznesowe i muszę prezentować się nienagannie. Gdyby mój wygląd zdradzał zmęczenie, był niedopracowany, nikt nie trzymałby mnie na stanowisku, które zajmuję" - przyznaje jedna z wieloletnich pacjentek dr Macrene Alexiades-Armenakas.