Toaleta publiczna - nie taka straszna?

O ile korzystanie z toalety w domu nie stanowi problemu, bo znamy stan jej czystości, o tyle w miejscach publicznych, gdzie bywa on wątpliwy, już takie bezproblemowe to nie jest. Są różne teorie na temat tego, jak korzystać z toalet w miejscach publicznych...

Choć wyglądająca na czystą deska może wydawać się bezpieczna, bezpośrednie siadanie na niej nie jest równie bezpieczne
Choć wyglądająca na czystą deska może wydawać się bezpieczna, bezpośrednie siadanie na niej nie jest równie bezpieczne123RF/PICSEL

"Deskę klozetową można wyłożyć papierem toaletowym czy nałożyć na nią specjalną, jednorazową nakładkę lub - jeśli jest taka możliwość - przetrzeć chusteczką nasączoną preparatami dezynfekującymi. Dorośli mogą załatwić potrzebę fizjologiczną w pozycji nie siedzącej, tylko kucającej. Nie jest to wygodne, zwłaszcza dla dzieci, którym - ze względu na ich niższy wzrost - należy pomóc" - mówi dr Katarzyna Zacharczuk z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny, ekspertka kampanii "Wzorowa łazienka", której celem jest poprawa warunków sanitarnych w szkolnych toaletach oraz edukacja w zakresie higieny.

Choć wyglądająca na czystą deska może wydawać się bezpieczna, bezpośrednie siadanie na niej nie jest równie bezpieczne, bowiem może przyczynić się do rozprzestrzeniania bakterii.

"Dawki infekcyjne drobnoustrojów chorobotwórczych różnią się. W przypadku norowirusa, który jest najczęstszą przyczyną zatruć pokarmowych, biegunek, zwłaszcza u małych dzieci, ta dawka infekcyjna jest bardzo mała, bo wynosi zaledwie 18 cząsteczek wirusowych. Natomiast w przypadku znanej bakterii, jaką jest pałeczka jelitowa Salmonella, ta liczba bakterii potrzebna do spowodowania zachorowania będzie wyższa - według źródeł naukowych to może być około 1000 komórek bakteryjnych lub więcej" - podaje.

Ważną kwestią jest też stan zdrowia. Można mieć kontakt z bakterią, wirusem czy pasożytem, ale nie zawsze prowadzi on do zachorowania, bo układ odpornościowy sobie z nim poradzi. "Natomiast u osób, u których układ odpornościowy jest osłabiony z powodu np. innych chorób przewlekłych (np. cukrzycy), stosowanego leczenia (np. antybiotykoterapia, sterydy), a nawet niedożywienia czy niewłaściwych nawyków żywieniowych, drobnoustroje chorobotwórcze stanowią większe ryzyko wywołania choroby. Najbardziej znane jest tzw. choroba brudnych rąk - najczęściej są to zakażenia pokarmowe, też infekcje układu oddechowego - zwłaszcza teraz, w sezonie jesienno-zimowym częstotliwość występowania grypy czy innych infekcji układu oddechowego wzrasta" - zauważa ekspert. Siadanie na desce klozetowej w miejscach publicznych niesie ryzyko zakażenia, gdyż nie mamy gwarancji, że przed nami nie siadały na niej osoby chore.

Pod względem higieny, ważne jest też opuszczanie deski przed spłukaniem wody. "Strumień wody, która spływa w toalecie, powoduje powstanie aerozolu - drobinki wody, które idą do góry, zanim osiądą na powierzchni, mogą przetrwać kilkadziesiąt minut. W tym czasie aerozol z drobnoustrojami możemy wdychać, a kiedy osiądą, znajdą się nie tylko na samej toalecie, ale i na powierzchni, która może być dotykana, a to łatwy sposób rozprzestrzeniania się bakterii" - tłumaczy.

Obowiązkowym po skorzystaniu z toalety - nie tylko publicznej - jest mycie rąk. "Kiedy odkręcamy kurek, przenosimy z ręki potencjalne zarazki na kran, myjemy ręce i kiedy są czyste, znowu zakręcamy kurek, więc część bakterii wraca" - zauważa. Stąd, w wielu miejscach odchodzi się od urządzeń, które mają kurki i montuje się te bezdotykowe - nie tylko ze względu na podążanie za trendami. "Tak samo jest z wyjściem z toalet - lepiej popchnąć drzwi łokciem" - radzi.

Nie bez znaczenia jest też stan toalet szkolnych. "Dzieci, w obawie przed skorzystaniem z brudnej toalety, unikają wizyt w celu zaspokojenia potrzeb fizjologicznych, co może wpływać na ich zdrowie, poczucie bezpieczeństwa i postrzeganie szkoły jako miejsca przyjaznego i bezpiecznego. Na pewno utrudnia to uczenie i internalizowanie zasad higieny, dlatego od małego warto uczyć dzieci zasad bezpiecznego korzystania z toalety, ale i zadbać, aby te toalety były miejscami przyjaznymi i zachęcały do prawidłowych zachowań" - podsumowuje psycholog dr Magdalena Śniegulska. (PAP Life)

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas