Reklama

Trzy powody, by zaczynać dzień od kleiku z siemienia

Niepozorne złociste ziarenka mają niezwykłe właściwości. Kryją w sobie co najmniej kilka dobroczynnych składników: błonnik, kwasy omega-3, witaminę E, flawonoidy, lecytynę.

Najlepsze efekty przynosi spożywanie siemienia rano. Aby przygotować lniany kleik, zalewamy 1 łyżkę ziarenek 1 szklanką wody i wolno gotujemy, aż płyn zgęstnieje i stanie się kleisty. Odstawiamy go wtedy do wystygnięcia. Zjadamy ciepły kleik, a na koniec, jeśli mamy ochotę, rozgryzamy i połykamy ziarenka. 

1. Przewód pokarmowy będzie lepiej pracował. Pod wpływem siemienia poprawia się nie tylko perystaltyka jelit, ale także nawilżenie i ochronna powłoczka śluzówki w żołądku oraz dwunastnicy. Dzięki temu słabną objawy choroby wrzodowej.

Reklama

2. W układzie krążenia ubędzie szkodliwych cząsteczek złego cholesterolu oraz blaszek miażdżycowych. To zasługa występującej w siemieniu dużej ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych oraz przeciwzapalnych flawonoidów, a także witaminy E. 

3. Skóra, włosy, paznokcie staną się zdrowsze i piękniejsze. Siemię lniane nie tylko je nawilża i wygładza, ale reguluje też gospodarkę hormonalną w trakcie cyklu, przez co przeciwdziała wypryskom na skórze, matowieniu włosów czy osłabieniu płytek.  




Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy