Uważaj, bo może stać się "fałszywym przyjacielem" w ogrodzie. Inwazyjna i trująca
Oprac.: Tomasz Hirkyj
Akacja to drzewo, którego nie trzeba nikomu przedstawiać, bo jest powszechnie spotykana w całej Polsce. Niestety, mimo licznych zasług, to czasami trzeba się jej wystrzegać, bo raz zasadzona w ogrodzie, może zostać z nami na dłużej, ale nie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Z tego, a także innych względów, może stać się tak naprawdę "fałszywym przyjacielem".
Spis treści:
Akacja tak naprawdę... akacją nie jest
Choć od dawna przyjęło się, że na drzewo, które w czerwcu dosłownie obsypuje się girlandami kwiatów i intensywnie pachnie, mówimy akacja. Drzewo to, jest do prawdziwej akacji łudząco podobne, lecz tak naprawdę w Polsce mamy do czynienia z robinią akacjową albo z grochodrzewem białym. Obecność jednak tej pokaźnej rośliny jest już tak długa i trwale zadomowiła się nad Wisłą, że przez naszych przodków nazywana była ostrostręczyną. Robinia przywędrowała do nas z Ameryki Północnej i z prawdziwą akacją (jej naturalnym środowiskiem jest Afryka) poza łudzącym wyglądem, nie ma nic wspólnego.
Zalety robinii akacjowej
Robinia akacjowa w Europie, zanim zdążyła się dobrze zadomowić, zrobiła furorę, ponieważ jej przepiękny pokrój, a także - jak się okazało z czasem - wysokość było czymś wyjątkowym. Później okazało się, że drzewo ma wiele zalet: drewno jest do dzisiaj doskonałym surowcem, kwiaty są nie tylko atrakcyjne, ale również miododajne. Ponadto nie ma większych wymagań uprawowych, dlatego dawniej często była sadzona w parkach: zarówno jako soliter, jak i doskonale prezentowała się w szpalerach wzdłuż ścieżek oraz dróg. Co więcej, robinia akacjowa wzbogaca glebę, w której porasta, a także jej otoczenie w azot, czyli jeden z najbardziej potrzebnych do roślin pierwiastków.
Robinia akacjowa i wymagania uprawowe
Okazuje się, że robinia akacjowa ma minimalne wymagania uprawowe: jest odporna na niekorzystne warunki atmosferyczne. Niestraszne są jej susze oraz nadmiar promieni słonecznych, doskonale rośnie w glebach mało zasobnych oraz piaszczystych. Z tego względu z powodzeniem rośnie tam, gdzie nasze rodzime gatunki radzą sobie zdecydowanie gorzej. Właśnie w tym problem, jeśli postrzegamy robinię akacjową jako roślinę ozdobną, ponieważ wypiera rodzime gatunki.
Robinia akacjowa: Jedno z najbardziej inwazyjnych drzew
Robinia akacjowa z racji tego, że doskonale znosi niekorzystne warunki atmosferyczne, a także niestraszne jej zasolenia gleby oraz zanieczyszczenia, może wypierać rodzime gatunki, które porastają nasz krajobraz. Wszystko dlatego, że robinia wygrywa walkę o pobieranie z gleby wody oraz składników odżywczych. Ale to nie koniec, gdyż drzewo bardzo szybko się rozrasta, a także tworzy bardzo gęstą sieć korzeni. Trzeba również wspomnieć, że z nich właśnie mogą w krótkim czasie wyrosnąć nowe sadzonki, a nasiona robinii są bardzo trwałe, więc rozniesione przez wiatr mogą zadomowić się w innym miejscu.
Dlatego jeśli chcemy naprawdę cieszyć się robinią akacjową w ogrodzie, to wybór ten musi być bardzo przemyślany. Oczywiście, trzeba również pamiętać, że wszystkie części tej rośliny, z wyjątkiem kwiatów, są trujące.
Polecamy: