Wygodnie na uczelnię i do pracy. Co musisz wiedzieć przed zakupem hulajnogi elektrycznej?
Płatna współpraca
Świadomość ekologiczna i konieczność dbania o środowisko naturalne rosną z każdym rokiem. Coraz mocniej dostrzegamy nie tylko to, że do wyboru mamy dużo więcej opcji na przemieszczenie się niż tylko samochód i komunikacja miejska. Wyraźniej zauważamy także zalety, wiążące się z posiadaniem własnej hulajnogi elektrycznej bądź roweru. Co warto wiedzieć przed zakupem?
Przemieszczanie się po większych miastach często przypomina koszmar - zwłaszcza samochodem w godzinach szczytu. Dotarcie do celu podróży na czas bywa wówczas bardzo trudne. Jeżeli opuścimy dom zbyt późno, prowokujemy los i ryzykujemy spóźnienie. Z komunikacją miejską także bywa różnie i żeby się o tym przekonać, wystarczy pobieżnie przejrzeć internetowe fora. A gdyby tak rzucić to wszystko i... przesiąść się na hulajnogę?
Swoje chwalicie, cudzego nie znacie
Mimo że fani posiadania własnego samochodu oraz wszyscy korzystający z komunikacji miejskiej oczywiście mają w zanadrzu wiele trafnych argumentów, warto zauważyć, iż świat, w którym żyjemy, dynamicznie się zmienia. W największym skrócie powiedzieć można, że rzeczywistość wymusza na nas modyfikację niekorzystnych dla środowiska nawyków. Tym bardziej że mogą to być błahe zmiany, które nie wymagają wielkiego wysiłku i które przełożą się również na poprawę jakości naszego życia.
Chwaląc samochody, nie zawsze mamy świadomość, jakie korzyści niesie ze sobą posiadanie własnej hulajnogi elektrycznej. Oprócz kształtowania pozytywnych i proekologicznych postaw, największe plusy z jazdy na hulajnodze mają wymiar czysto praktyczny. Dlaczego? Ponieważ odpada nam szereg problemów, jak konieczność przedzierania się przez zakorkowane ulice, przeciągający się czas dojazdu do celu, drogie wizyty na stacjach benzynowych czy kosztowne naprawy u mechaników.
Elektryczne hulajnogi nie bez powodu z każdym rokiem zyskują na popularności i na stałe wpisują się w krajobraz największych miast na świecie. Dość powiedzieć, iż dla wielu osób to obecnie nie tylko najtańszy, ale i najszybszy oraz najbardziej komfortowy sposób na dojazdy do pracy, szkoły czy uczelnię. Mimo że początkowo można było mówić o dominacji hulajnóg i rowerów wypożyczanych, dziś coraz więcej osób decyduje się na zakup własnego elektrycznego środka transportu. Co należy wiedzieć przed podjęciem decyzji?
Przygodę z hulajnogą elektryczną czas zacząć!
Przede wszystkim należy zapoznać się z aktualnie obowiązującymi przepisami, które nieustannie się zmieniają. Ostatnia duża zmiana miała miejsce we wrześniu ubiegłego roku, kiedy modyfikacji uległa definicja... chodnika. Teraz to jedynie fragment drogi dla pieszych, po którym mogą poruszać się wyłącznie piesi oraz osoby przemieszczające się z pomocą urządzenia wspomagającego ruch. Hulajnogą po chodniku można się przemieszczać, jeśli w pobliżu nie ma drogi rowerowej oraz jezdni, gdzie dopuszczalna prędkość jest nie większa niż 30 km/h.
Następnie pod uwagę warto wziąć ryzyko związane z jazdą na hulajnodze. Oczywiście nie jest ono wielkie, jeśli przestrzegamy przepisów. Niemniej należy mieć świadomość, iż wypadki z udziałem hulajnóg się zdarzają, a wśród najczęstszych obrażeń są urazy kończyn górnych, dolnych i głowy. Pamiętajmy jednak, że producenci elektrycznych jednośladów robią wszystko, by podnieść bezpieczeństwo podróżowania. Nie pozostawajmy gołosłowni: Motus Scooty 10.
Mała rzecz, a cieszy
Motus Scooty 10 to szereg konkretnych rozwiązań, które dbają o bezpieczeństwo podczas miejskich wojaży. Doskonałą widoczność po zmroku gwarantuje przednie oświetlenie o zwiększonej mocy 2.5 W, pulsacyjne lampki włączane podczas hamowania oraz odblaski znajdujące się na tylnym kole. Ryzyko, że inny uczestnik ruchu nas nie zauważy, spada niemal do zera.
Rośnie natomiast skuteczność hamowania - wystarczy lekkie dotknięcie, by wyhamować przed przeszkodą. Co więcej, zamknięta konstrukcja chroni hamulce przed deszczem i wilgocią, niwelując ryzyko wystąpienia korozji i innych uszkodzeń. Jednocześnie Motus Scooty 10 wyróżnia się lekką konstrukcją i niewielkimi rozmiarami - uczniowie i studenci bez kłopotu dojadą w każde wybrane przez siebie miejsce, również w te, które są niedostępne dla samochodów.
Hulajnogą w teren? Dlaczego nie!
Przed zakupem hulajnogi elektrycznej warto wiedzieć, iż nie jesteśmy ograniczeni jedynie do kompaktowych modeli, które powstały z myślą o błyskawicznym przemieszczaniu się z punktu A do B. Na rynku znajdziemy również wiele wersji, które zadowolą bardziej wymagających użytkowników. Tutaj wymienić można choćby takie modele, jak Ruptor R1, Motus PRO10 Sport czy Kaabo Mantis 10 ECO. Choć każdym z nich wygodnie dotrzemy do szkoły czy na uczelnię, już po skończonych zajęciach będziemy mogli ponadto udać się w teren i... sprawdzić, jak radzą sobie na bezdrożach.
Największe wrażenie w tym zakresie robi Motus PRO10 Sport. Szczytowa moc obu silników elektrycznych wynosi aż 2000 W, co przekłada się na przyspieszenie od 0 do 24 km/h w... 2,8 sek. Natomiast by rozpędzić hulajnogę do 66 km/h, potrzeba jedynie ok. 20 sek. Co ważne, zachowana zostaje stabilność i poczucie kontroli - zwłaszcza podczas skręcania. Dodatkowo zaawansowane zawieszenie skutecznie niweluje nierówności.
Elektrycznych alternatyw jest więcej
Przed podjęciem ostatecznej decyzji o zakupie elektrycznej alternatywy dla samochodu warto ponadto wiedzieć, iż opcji jest więcej niż tylko hulajnogi. Możliwość pokonywania tras bez zmęczenia dają także rowery elektryczne. Tę opcję powinny rozważyć osoby, które na co dzień pokonują nieco dłuższe trasy niż kilka bądź kilkanaście kilometrów do szkoły bądź na uczelnię.
Szybkość dojazdu, łatwość w transporcie, szansa na dojazd w miejsca, w które samochód nie dotrze, oszczędność pieniędzy, proekologiczny charakter - wszyscy znamy największe zalety z posiadania hulajnogi. Łatwo jednak zapomnieć o mniej oczywistych atutach, czyli po prostu... przyjemności płynącej z jazdy.
W dużej mierze wynika ona z komfortu psychicznego - nie martwimy się, czy zdążymy dojechać na czas i czy znajdziemy miejsce parkingowe. Ale też ze zdrowej pozycji (stoimy na podeście wyprostowani) i świeżego powietrza. Każdy, kto choć raz poczuł wiatr we włosach, spoglądając na stojące w korkach samochody wie, o czym mówimy.
Płatna współpraca