Żaden płyn do płukania. Tak usuniesz brzydki zapach i plamy z ręczników

Największym winowajcą tego nieprzyjemnego zapachu jest wilgoć. Ręczniki, które długo schną lub leżą wilgotne w koszu, stają się idealnym miejscem dla bakterii i pleśni. To one odpowiadają za stęchły, kwaśny zapach. Plamy z kolei często pochodzą z kosmetyków, takich jak kremy, samoopalacze, pudry, olejków czy pasty do zębów. Tłuste zabrudzenia wnikają głęboko we włókna, a detergenty używane przy zwykłym praniu nie zawsze sobie z nimi radzą.

Problemem może być też nadmiar płynu do płukania. Zatyka on strukturę tkaniny i sprawia, że ręcznik traci chłonność i zaczyna pachnieć "mokrym praniem". To pewien paradoks, ponieważ tego produktu używamy właśnie po to, by pranie przyjemnie pachniało. W przypadku grubych tkanin stosowane regularnie płyny do płukania mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Plamy na ręcznikach wyglądają naprawdę nieestetycznie i potrafią zepsuć cały efekt świeżości. Jest jednak sposób na to, by się ich pozbyć. Zanim wrzucisz ręcznik do pralki, przyjrzyj się zabrudzeniom. Tłuste plamy najlepiej potraktować płynem do mycia naczyń lub pastą z sody oczyszczonej i wody. Wetrzyj ją delikatnie w tkaninę i zostaw na kilkanaście minut. Możesz też wylać na plamę kilka kropel płynu do naczyń i pozostawić na kwadrans. Po takim zabiegu upierz ręczniki w temperaturze co najmniej 60 stopni Celsjusza. W takich warunkach ginie większość mikroorganizmów.

Plamy z kosmetyków dobrze schodzą po namoczeniu ręczników w ciepłej wodzie z dodatkiem octu. Wystarczy wlać pół szklanki do pięciu litrów wody i zamoczyć tkaniny w takim roztworze. Potem naturalnie należy je normalnie wyprać. Jeśli ręczniki są mocno zabrudzone, możesz dodać łyżkę sody do proszku podczas prania. Zadziała jak naturalny wybielacz i odświeżacz, bez ryzyka uszkodzenia włókien. W ten sposób nie tylko pozbędziesz się plam, ale sprawisz, że białe ręczniki odzyskają dawny blask.

Naturalne jest, że na ręcznikach pojawiają się czasem plamy z krwi. W takim wypadku im szybciej podejmiesz działanie, tym lepszy będzie skutek. Ręcznik poplamione krwią trzeba szybko zamoczyć w zimnej wodzie z dodatkiem soli i mydła. Po kwadransie spierz plamę z ręcznika, a potem normalnie go wypierz. Kluczem do sukcesu jest tu zimna woda, ponieważ gorąca może utrwalić plamę. Nawet wyprane ręczniki będą wtedy wyglądały nieestetycznie.

Nieprzyjemny zapach ręczników to znak, że zaczęły się na nich rozwijać bakterie i pleśnie. Nawet chwilowe zakrycie tej woni kosmetykami zapachowymi nie rozwiąże problemu. Należy zlikwidować skutek, a nie walczyć z objawami. Najskuteczniejszym sposobem na pozbycie się nieprzyjemnych zapachów z ręczników jest ich pranie z dodatkiem octu. Wlej pół szklanki do przegródki na płyn do płukania i wypierz ręczniki w temperaturze 60 stopni. Ocet neutralizuje zapachy, usuwa resztki detergentów i przywraca tkaninom miękkość. Wysoka temperatura natomiast pomoże w pozbyciu się bakterii.

Jeśli zapach jest bardzo intensywny, warto najpierw namoczyć ręczniki w roztworze wody z sodą oczyszczoną, stosując dwie łyżki sody na litr wody. Po kilku godzinach wypłucz je i upierz jak zwykle. Pomaga też suszenie na świeżym powietrzu, ponieważ słońce i wiatr działają jak naturalne środki dezynfekujące. Grubsze tkaniny, takie jak ręczniki frotte, powinny szybko wyschnąć, ponieważ gromadzi się w nich wiele wilgoci. To ona sprawia, że drobnoustroje mają doskonałe warunki do rozwoju.

Największym błędem przy praniu ręczników jest używanie zbyt dużej ilości detergentu. Wydaje się, że im więcej proszku, tym czystsze ręczniki, a im więcej płynu do prania, tym piękniej będą pachniały. To jednak mit. Nadmiar środka odkłada się we włóknach, przez co tkanina staje się sztywna, szara i szybciej łapie zapachy.

Równie częsty problem to pranie w zbyt niskiej temperaturze. Robimy tak często, ponieważ nie chcemy, by kolorowe ręczniki wypłowiały lub puściły kolor. Tymczasem większość bakterii ginie dopiero w temperaturze powyżej 60 stopni. Nie ma więc sensu chronić kolor kosztem zdrowia i estetyki. Zresztą dzisiejsze sposoby farbowania sprawiają, że materiały bardzo rzadko tracą kolory. W ich utrzymaniu pomoże użycie octu.

Podczas prania ręczników nie należy używać płynów do płukania. Robimy to po to, żeby tkaniny były miękkie i pięknie pachniały. W przypadku ręczników efekt może być jednak odwrotny. Płyn do płukania oblepia ich włókna i sprawia, że gorzej chłoną wodę. Przestają więc być funkcjonalne. Świeżo wyprane ręczniki powieś w przewiewnym i suchym miejscu, by przyspieszyć ich dokładne wyschnięcie. W żadnym wypadku nie wkładaj lekko wilgotnych materiałów do szafy, to zaproszenia dla bakterii. Ręczniki możesz suszyć w suszarce bębnowej, ale tylko wtedy, gdy nie mają plam. Gorące powietrze mogłoby je utrwalić.

Jest kilka sposobów na to, by uprane ręczniki na długo zachowały świeżość. Przede wszystkim po każdym użyciu ręcznik trzeba dobrze wysuszyć, najlepiej na grzejniku lub w przewiewnym miejscu. Nie należy ich zostawiać złożonych, gdy są choć trochę wilgotne. Rzucone w pośpiechu na podłogę w łazience, będą chłonęły wilgoć i kurz.

Raz w tygodniu dobrze jest wyprać ręczniki z dodatkiem octu lub sody. To prosty sposób na zachowanie świeżości bez silnej chemii. Warto też prać ręczniki osobno, bez ubrań czy pościeli, żeby nie chłonęły innych zapachów. Jeśli chcesz, by pachniały naprawdę długo, możesz dodać do bębna kilka kropli olejku eterycznego - lawendowego, cytrynowego albo eukaliptusowego. To zadziała na nie znacznie lepiej, niż użycie płynu do płukania.

Poznaj sprawdzone triki na sprzątanie i porządkowanie przestrzeni bez stresu. Od praktycznych porad po szybkie metody na czysty i przytulny dom. Więcej wskazówek znajdziesz na kobieta.interia.pl/porady