Zaręczyny bez pierścionka

Zamiast wydawać pieniądze u jubilera, niektórzy chcą okazać miłość w zupełnie inny sposób. Nie zawsze rzeczowy. Takie oświadczyny mogą być nawet bardziej wzruszające od tradycyjnych. Czym zastąpić pierścionek z brylantem?

Oświadczyny bez drogiej błyskotki są tak samo ważne123RF/PICSEL

Wielu z nas trudno sobie wyobrazić ten niezwykły moment bez okolicznościowej błyskotki. Pierścionek zaręczynowy, choć jego symbolika nie wszystkim odpowiada, na trwałe wpisał się do tradycji. Ma być dowodem miłości, przywiązania i wierności. Jednak nie każda narzeczona go dostaje.

Coraz więcej par rezygnuje z pamiątkowej biżuterii, a przyjęcie oświadczyn upamiętniają w zupełnie inny sposób. Nie zawsze namacalny, bo czasami ukochanemu bardziej zależy na podarowaniu wspomnień. Alternatywnych rozwiązań jest naprawdę sporo, a najciekawsze znajdziesz poniżej.

Która opcja wydaje ci się najlepsza?

Rodzinna pamiątka

Nie chodzi o jej wartość materialną, ale przede wszystkim emocjonalną. Zaręczynowym podarunkiem może być tak naprawdę cokolwiek o wartości historycznej. Perły prababci czy klaser ze znaczkami, które kolekcjonował dziadek.

Inna biżuteria

Dla niektórych tradycyjny pierścionek może być wręcz symbolem zniewolenia. Na szczęście to nie jest jedyny sposób, aby podarować wybrance coś ładnego. Równie dobrze możesz postawić na zdobioną bransoletkę czy eleganckie kolczyki.

Wymarzona wycieczka

Nienamacalny, ale niezwykle wymowny sposób wyrażenia miłości. Podróże zaręczynowe cieszą się coraz większą popularnością. Wspólne przeżycia zbliżają i cementują związek. Pozwalają także nabrać sił, zanim zaczniecie planować ślub.

Tatuaż

Oryginalny zamiennik pierścionka zaręczynowego, ale później także obrączek. W ostatnich latach hitem są trwałe wzory wytatuowane na palcach zakochanych. Mają jedną przewagę nad tradycyjną biżuterią – nigdy ich nie zgubisz.

W procesie wytoczonym Johnny’emu Deppowi przez Amber Heard Winona Ryder stanęła po stronie aktora i przyznała, że nigdy nie był wobec niej brutalny. Aktorzy poznali się na planie filmu „Edward Nożycoręki” (Ryder miała wówczas zaledwie 18 lat) i natychmiast zostali parą. Depp oświadczył się pięć miesięcy od pierwszego spotkania, a na dowód miłości wytatuował sobie napis: „Winona Forever” (dziś: „Wino Forever”). Aktorka wyznała natomiast, że to z Johnnym straciła dziewictwo, a w chwilach rozłąki tęskniła tak bardzo, że… wąchała jego rzeczy.

Rozstali się po czterech latach – do ślubu nie chciał dopuścić podobno ojciec aktorki, który podkreślał, że jest za młoda na taki krok. Depp obwiniał z kolei, wiecznie spragnione sensacji, media.

Gdy filmowy amant poprosił zdolną arystokratkę o rękę, pisali o tym wszyscy, a Czartoryska z dumą prezentowała pierścionek. Ślub planowano na czas Świąt Wielkanocnych, podobno poinformowano już bliskich o terminie i… wówczas doszło do rozstania – cichego, bez wzajemnych oskarżeń i krzywdzących wypowiedzi. Znajomi aktora byli zgodni, że po prostu nie był jeszcze gotów na założenie rodziny.

Gdy Anna Czartoryska zaczęła umawiać się z Piotrem Adamczykiem, miała zaledwie 24 lat (była jeszcze studentką Akademii Teatralnej), jej wybranek był zaś o 12 lat starszy. Będący wówczas u szczytu popularności Adamczyk i jego piękna dziewczyna szybko stali się ulubioną parą fotoreporterów i plotkarskich mediów.

Kamień na szczęście

Ludzie wierzący w moc minerałów obdarowują się także darami natury. Kamień nie musi być szlachetny – najważniejsze, by pasował do wybranki i miał odpowiednie działanie. Niektóre z nich podobno gwarantują udane małżeństwo.

Rękodzieło

Kiedy narzeczony jest uzdolniony manualnie, może wyrazić swoją miłość w artystyczny sposób. Zaręczynowy obraz czy rzeźba? Czemu nie! To sentymentalna pamiątka, która pozostanie z wami na długo.

Datek na szczytny cel

Zamiast wydawać majątek na pierścionek z wielkim brylantem, niektórzy chcą zainwestować te pieniądze w innych. Zwłaszcza potrzebujących. Wybranek przekazuje środki, które zaoszczędził rezygnując z zakupu błyskotki, na cel wybranej fundacji.

***
Zobacz także:

O czym musisz pamiętać przed ślubem? INTERIA.PL