Czy mogę mu znów zaufać?
Poznaliśmy się na studiach i szybko pobrali. Moi rodzice byli trochę przeciwni tak pośpiesznemu związkowi, ale po dyskusjach, wreszcie wyrazili zgodę.
Nierzadko się zdarzało, że wracał w nocy, tłumacząc mi, że mieli pilny termin oddania planów. Karol był architektem i jego praca istotnie stawiała takie wymagania. Ale wyraźnie zaczął mnie zaniedbywać, tłumacząc się przepracowaniem. Wreszcie nadszedł moment prawdy. Karol wyjechał służbowo na wybrzeże na kilka dni. Dwa dni po jego wyjeździe zadzwoniła moja przyjaciółka Zosia, która przebywała w tym samym hotelu na wczasach. Zauważyła Karola z inną kobietą, po czym sprytnie wypytała się w recepcji. Byli zameldowani jako małżeństwo w jednym pokoju.
Ta druga była 15 lat młodsza ode mnie, zadbana, elegancka. Zosia czym prędzej poinformowała mnie o ich pobycie, bo od dawna mówiłam jej o swoich podejrzeniach wobec Karola. Potem się okazało, że nie po raz pierwszy mieszkali razem w tym hotelu. Kiedy mąż wrócił do domu, zrobiłam mu gigantyczną awanturę i zażądałam rozwodu. Nie była to łatwa decyzja, mieliśmy za sobą wiele lat małżeństwa, dwójkę dzieci, osiągnęliśmy pewien poziom dostatku, ale byłam wściekła, upokorzona i rozżalona. Karol się wyparł, potem kiedy powiedziałam, że mam świadka, przyznał się, popłakał i obiecał, że zerwie z kochanką. Znów uwierzyłam, pewnie dlatego, że chciałam mu uwierzyć. 3 miesiące później wszystko się zaczęło od nowa. Także powtórka z awantury i obietnica poprawy. Nie wiem, co mam dalej robić.
Marta