Ile kobiet poszłoby do łóżka na pierwszej randce?

Popularny pogląd głosi, że jeśli na pierwszej randce para pójdzie do łózka, drugiej randki nie będzie. Tymczasem z badań wynika, że duża grupa mężczyzn i całkiem sporo kobiet nie ma nic przeciwko pójściu na całość już na pierwszym spotkaniu. Dlaczego?

Z badań wynika, że duża grupa mężczyzn i całkiem sporo kobiet nie ma nic przeciwko pójściu na całość już na pierwszym spotkaniu
Z badań wynika, że duża grupa mężczyzn i całkiem sporo kobiet nie ma nic przeciwko pójściu na całość już na pierwszym spotkaniu123RF/PICSEL

Amerykański serwis internetowy Dr Ed przeprowadził w 2017 roku badanie, w którym wzięło udział 1000 osób z Europy i Ameryki. Wśród wielu kwestii dotyczących randek i randkowych preferencji badanych, padło też pytanie o to, kto z badanych w sprzyjających okolicznościach (randka jest udana, partner lub partnerka nam się podoba) zdecydowałoby się na seks na pierwszej randce. Jakie były odpowiedzi?

Zrobiłoby to 76 proc. mężczyzn i ok. 40 proc. kobiet (42 proc. Amerykanek i 37 proc. Europejek). Czy to dużo? Trudno ocenić to obiektywnie, choć warto zgłębić temat trochę mocniej.

Ciekawy punkt widzenia przynoszą badania przeprowadzone w 2012 roku przez brytyjski serwis Omnibus na grupie 39 tysięcy internautów. Okazało się, że wiek, w którym jesteśmy najbardziej skłonni pójść na całość już podczas pierwszego spotkania różni się u obu płci. Podczas gdy aż 35 proc. mężczyzn w wieku 35-44 była skłonna zaszaleć, o tyle wśród kobiet najbardziej chętne do seksu-z-prawie-nieznajomym były te w przedziale wiekowym 18-24 - aż 14 proc. ankietowanych.

Dlaczego tak?

Skąd ta różnica? Autorzy badania mają pewne hipotezy. Młode kobiety są bardziej liberalne obyczajowo i tego liberalizmu pozbywają się z biegiem lat. W okolicach dwudziestego roku życia raczej szukają zabawy niż towarzysza na całe życie, nie mają więc aż tak silnych obaw, że zbyt szybki seks zepsuje dalsze relacje.

Co innego w przypadku mężczyzn. Panowie przed czterdziestką zaczynają zwykle przeżywać okres drugiej młodości, więc seks znajduje się w centrum ich zainteresowań. I jeśli jest okazja, nie rezygnują z niej w imię wyższych zasad.

Młode kobiety są bardziej liberalne obyczajowo i tego liberalizmu pozbywają się z biegiem lat
Młode kobiety są bardziej liberalne obyczajowo i tego liberalizmu pozbywają się z biegiem lat123RF/PICSEL

Dlaczego nie?

Obiegowa i bardzo stereotypowa opinia głosi, że wiele kobiet, którym przeszła przez głowę myśl o tym, by już podczas pierwszej randki pójść na całość, nie robi tego, by nie dostać etykiety "zbyt łatwej". Nie brakuje też teorii mówiących, że mężczyzna - mający naturę zdobywcy - lubi postarać się o wdzięki kobiety, pouwodzić ją i nie będzie szanował partnerki, która zbyt chętnie oddała mu swe wdzięki. Jaka jest prawda? Z pewnością w obu poglądach jest ziarno prawdy. Badani, którzy wzięli udział w ankiecie serwisu Omnibus (co ciekawe - zarówno kobiety, jak i mężczyźni) częściej , jako powód zwlekania z seksem mówili o tym, że chcieliby najpierw poznać tę osobę, dowiedzieć się więcej na jej temat, zakochać się, zauroczyć, zbudować pewne oczekiwania. Zbyt szybki seks - ich zdaniem - psuje rodzącą się miłość i apetyt na bliskość.

Reguła trzeciej randki

Jeśli istnieje coś takiego jak etykieta pierwszego seksu, z pewnością należy do niej "reguła trzeciej randki", czyli niepisana zasada mówiąca o tym, że trzecie spotkanie jest tym, podczas którego może pojawić się seks. Słowo "może" jest tu oczywiście pojęciem względnym. Chodzi generalnie o to, że od chwili poznania do trzeciego spotkania mija zwykle kilka dni (lub tygodni), mamy więc okazję lepiej poznać daną osobę i na spokojnie zdecydować, jaki rozwój wypadków byłby dla nas najbardziej pożądany.

A jakie jest wasze zdanie na ten temat?

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas