Jak wpływają na nas fazy księżyca
Pełnia księżyca budzi dość złowieszcze skojarzenia. Do głosu dochodzą wtedy nasze lęki i frustracje. O wiele bardziej optymistyczne bywają prognozy, kiedy nadchodzi okres księżycowego nowiu, który przyniesie nam dobre samopoczucie i wyciszenie.
- Podczas nowiu ludzie generalnie czują się pełni sił witalnych, gotowi rozpocząć nawet najbardziej śmiałe przedsięwzięcia. Wszelkie plany czy postanowienia będą w tym czasie konsekwentnie realizowane. Świadomie podejmowane mocno i na dobre zakodują się w naszej podświadomości. Łatwo wówczas o konsekwencję i wytrwałość. Nie bez powodu, więc moi koledzy po fachu twierdzą, że to moment najbardziej korzystny do wszelkich początków - twierdzi Jarosław Krasiński, łódzki astrolog.
Naukowcy, którzy od kilku dobrych lat badają wpływ planet na nasze organizmy potwierdzili, że okres nowiu to czas, kiedy wpływ słońca i księżyca osiąga kulminację. Równowaga chemiczna w naszych organizmach stabilizuje się. Wraz z nią o wiele mniej odczuwalne stają się skoki ciśnienia czy arytmia serca. Również na stresy, czy kryzysowe sytuacje reagujemy znacznie mniej histerycznie. Ilość jonów w atmosferze znacznie się zwiększa. To ma zbawienny wpływ m.in. na system nerwowy, który funkcjonuje bez zbędnych zakłóceń. W czasie nowiu rany po zabiegach łatwiej i szybciej się goją.
W nowiu urodzeni
Ludzie, którzy przyszli na świat w tej właśnie fazie księżyca są z reguły, a przynajmniej usiłują być samowystarczalni. Rzadko i niechętnie korzystają z rad bliskich. Również opinie otoczenia niewiele ich obchodzą. Zazwyczaj też, choć bardzo kontaktowi, zaabsorbowani bywają własnymi uczuciami i zainteresowaniami. Zdolność do koncentracji i umiejętnego kierowania własnym życiem pozwala im osiągać wymarzone cele - dodaje łódzki astrolog.
Dyplomacja czy elastyczność w działaniu nie jest jednak ich najmocniejszą stroną. Potrafią przeobrażać się w fanatyków, nie liczących się z nikim i niczym. Z pozoru otwarci i kontaktowi umiejętnie maskują prawdziwe uczucia czy cele.
