Kurs sztuki kochania

W sukurs nieśmiałym i pozbawionym wzorca miłości panom przychodzi teraz pewna holenderska firma, oferująca za równowartość 2,5 funta kurs nauki prawdziwej sztuki kochania.

Czy tajniki sztuki kochania można posiąść na kursie?
Czy tajniki sztuki kochania można posiąść na kursie?INTERIA.PL

Częścią kursu są praktyczne zajęcia z kobietą-nauczycielką sztuki miłości, która zachęca kursantów do podjęcia współżycia, gdy są już na to gotowi. W 6-miesięcznym kursie przewidziano też czas na intymne indywidualne konwersacje z trenerką.

Rzeczniczka firmy Marion van der Stad reklamuje najnowszy produkt: - Większość naszych studentów to prawiczki w wieku 30-40 lat. Są niejednokrotnie za bardzo nieśmiali, by udać się z wizytą do prostytutki. Kiedy już ma dojść do kontaktu seksualnego z kobietą, chcą by był on poprawny, doskonały, bez wpadki.

Najpierw studenci poznają tajniki swego ciała, przyzwyczajają się do własnej nagości, następnie przechodzą do zaznajomienia się i oswojenia z towarzystwem nagiej kobiety. Przez następnych kilka sesji wykonują ćwiczenia praktyczne, a kiedy już są gotowi do odbycia stosunku z trenerką przystępują do tego.

Niektórzy z absolwentów podejmują kurs dla zaawansowanych, na którym uczą się, jak stać się prawdziwą maszyną miłości dla spragnionych tego uczucia kobiet. Na kursie kładzie się nacisk zarówno na wykazanie się seksualną sprawnością w łóżku, jak i bycie dżentelmenem w każdym calu.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas