Mąż zapomniał o rocznicy ślubu
Czekałaś na ten dzień, liczyłaś na jakąś miłą niespodziankę... A on z pracy wrócił bez kwiatka, zjadł obiad i czyta gazetę. Co robić?
Zanim się zdenerwujesz To prawda - zapomniał. Masz ochotę wykrzyczeć mu to wszystko i zaczynasz się nakręcać. Przypominasz sobie np. piękne kwiaty, które kurier przywiózł do pracy jednej z koleżanek, i aż cię trzęsie. Zamiast krzywdzić samą siebie takimi rozmyślaniami, przypomnij sobie, jak kochany potrafi być twój mąż... bez żadnej specjalnej okazji. Pamiętasz, jak kupił ci broszkę tylko dlatego, że bardzo ci się spodobała? A romantyczny spacer do lasu? Albo gdy wywiózł dzieciaki na cały dzień nad wodę, żebyś mogła mieć dzień tylko dla siebie? Jesteś pewna, że koleżankom zdarzają się takie sytuacje na co dzień? Pomyśl, co byłoby dla ciebie cenniejsze: cudny bukiet róż od czasu do czasu albo wszystko inne, co spontanicznie robi dla ciebie twój mąż. Jakiego dokonałabyś wyboru? Przecież wiesz, że on wcale nie jest taki zły...
Sama coś zaplanuj Jeśli już wiesz, że nie masz co liczyć na jego inicjatywę, zorganizuj coś sama. Chyba nie chcesz całkiem zepsuć sobie tak miłego dnia awanturą? Poza tym jeśli w tym roku go zawstydzisz, jest cień szansy, że w przyszłym nie zapomni o rocznicy. Kup więc piękny bukiet i postaw w widocznym miejscu. Jeśli nie przypomni sobie, co to za okazja, na pewno o to spyta. A wtedy możesz potraktować całą sytuację z poczuciem humoru i odpowiedzieć: "To kwiaty dla mnie za cierpliwość do ciebie i twojej sklerozy".
Porozmawiaj z nim Tolerancja dla jego zapominalstwa to jedno, ale nie zaszkodzi powiedzieć mężowi, jak bardzo jest ci przykro. Nie udawaj, że nic się nie stało, nie tłum tego w sobie. Lepiej powiedz wprost, jak bardzo dla ciebie ważna jest wasza wspólna rocznica. Pamiętaj jednak, by nie obwiniać, a mówić o swoich uczuciach. Nie: "Ciebie to nie obchodzi!", a: "Zraniło mnie...". Jeśli będziesz go tylko oskarżać, nic do niego nie dotrze.
Uratujcie choć resztki wieczoru Jeśli wszystko sobie wyjaśnicie, będzie szansa, by jeszcze zdążyć wspólnie poświętować. A to chyba lepsze rozwiązanie niż "ciche dni". Zawsze warto mówić wprost. Nawet jeśli już za późno na kupienie prezentu czy romantyczną kolację w małej restauracji, możecie po prostu pobyć razem. Dzieci już śpią, w domu jest cicho... Otwórzcie butelkę wina, wyciągnijcie stare zdjęcia (te ze ślubu i wcześniejsze) i powspominajcie, jacy byliście kiedyś (jeszcze całkiem niedawno!), o czym marzyliście. To z pewnością wprawi was dobry nastrój i podniesie temperaturę. Może znów w waszych oczach zapalą się ogniki?
A następnym razem... Nie chcesz za rok czekać i myśleć, czy on aby znów nie zapomni? Bądź zapobiegliwa! Podaruj mu na gwiazdkę kalendarz, w którym wcześniej wyraźnie zaznacz ważne dla was dni. Gdy będzie się zbliżać kolejna rocznica, wywieś na lodówce kartkę, która będzie mu o tym przypominać. Poczuciem humoru i morzem serdeczności możesz zdziałać naprawdę znacznie więcej niż awanturami i wypominaniem błędów.