Nasze życiowe kłopoty: Jak je pokonać i wyjść na prostą?

Co nas nie zabije, to nas wzmocni... Każdy życiowy kryzys, choć towarzyszą mu trudne uczucia, może sprawić, że staniemy się silniejsi i bardziej odporni psychicznie. Ważne, żeby umieć poradzić sobie z silnymi emocjami, nie poddać się rozpaczy, rozgoryczeniu czy złości. Oto kilka sposobów, które pomogą ci przetrwać ciężkie chwile.

Pierwsze myśli, jakie się wtedy pojawiają, to: "Dlaczego ja?", "Jak sobie poradzę?", "Z czego będę żyć?". Potem przychodzą uczucia: złość, żal, wstyd, lęk, niedowierzanie. Jak przezwyciężyć ten kryzys?

Powiedz najbliższym, jak się czujesz

Wyrzuć z siebie wszystkie obawy. Nie wstydź się też poprosić ich o wsparcie.

Nie obarczaj siebie całą winą

To podcina skrzydła. Postaraj się spojrzeć na całą sytuację z dystansu. Co doprowadziło do utraty pracy? Czy rzeczywiście tylko twoje zachowanie było powodem zwolnienia? Nawet jeśli tak, wyciągnij z tego naukę na przyszłość. Obwinianie siebie i zwątpienie we własne umiejętności nie pomoże ci wyjść z kłopotów. Może to zrobić natomiast wiara we własne siły i gotowość do zmian.

Zacznij działać tak szybko, jak się da

Nie dopuść, aby porażka na długo odebrała ci energię. Powtarzaj sobie jak najczęściej: "Mam siłę, by sobie z tym poradzić", "Znajdę wyjście z tej sytuacji".

Zrób plan działania

Stwórz listę rzeczy, które pomogą ci w znalezieniu nowego zajęcia. Jeżeli wiesz, jakiej dokładnie pracy szukasz, wynotuj, co ci pomoże ją zdobyć: szkolenia, kursy. Poproś rodzinę, przyjaciół znajomych o pomoc w poszukiwaniach pracy. To żaden wstyd.

Obojętnie, czy wpadłaś w tarapaty z własnej winy, czy ktoś się do tego przyczynił, musisz zacząć działać.

Poszukaj pomocy

Zwróć się do rodziny, przyjaciół i poproś o wsparcie, niekoniecznie finansowe. Wspólnie szybciej opracujecie plan działania oraz wyjścia z kłopotów.

Staw im czoła

Jeśli uciekasz przed kłopotami, na chwilę odsuwasz je od siebie, ale one nadal istnieją. Im szybciej się nimi zajmiesz, tym szybciej uda ci się je rozwiązać.

Nieważne, czy stało się to z dnia na dzień, czy też starałaś się na to przygotować. Strata zawsze boli tak samo. Ból, żal i złość na los stają się twoimi nieodłącznymi towarzyszami. Czasem dołącza do nich pustka oraz strach o przyszłość. Co pomoże ci odzyskać siły po takim doświadczeniu?

Daj sobie prawo do wyrażania trudnych emocji

Gdy jesteś smutna - płacz. Gdy odczuwasz złość - krzycz. To przyniesie ci ulgę. Im bardziej będziesz tłumić uczucia, tym dłużej będziesz cierpieć.

Nie udawaj, że wszystko jest w porządku

Chcesz pokazać otoczeniu, że świetnie radzisz sobie z sytuacją? Tylko po co! Nie przekonuj, że wzięłaś się w garść, jeśli tak nie jest. Gdy czujesz się bardzo źle, nie zamykaj się w czterech ścianach, ale poszukaj wsparcia bliskich lub pomocy specjalisty. Już sama rozmowa, a nawet obecność kogoś bliskiego może przynieść ci ulgę.

Niczego nie przyspieszaj

Przeżywaj swoją stratę tak długo, jak tego potrzebujesz. Nie słuchaj rad, że pora już wziąć się w garść. Sama najlepiej będziesz wiedziała, kiedy nastąpi ten moment.

Napisz list do osoby, która odeszła

Zawrzyj w nim wszystko, czym chciałabyś się z nią podzielić. Opisz swoje uczucia, zarówno te pozytywne, jak i negatywne. Listu nie wysyłaj, ale pozostaw dla siebie. Możesz dopisywać do niego dalsze myśli lub porwać i wyrzucić. Taka autoterapia przyniesie ci ulgę.

Bądź przy nich, gdy tego potrzebują Mama, siostra, przyjaciółka mają problemy? Obecność drugiej osoby może pomóc. Świadomość, że ktoś jest obok, że nie jest się zdanym wyłącznie na siebie, przynosi ulgę. Czasami wystarcza samo bycie razem.  Pozwól im się wyżalić, wygadać Niech się wypłaczą, wykrzyczą, jeśli tylko to ma im pomóc. Wyrzucenie z siebie złości, rozpaczy, smutku sprawi, że szybciej uporają się z trudnymi przeżyciami.

Łukasz Mańkowski, psycholog i mediator pracujący w Psyche Progres