Niezłe ciało to za mało
Czasy się zmieniły i teraz kobietę można poderwać, a związek utrzymać niekoniecznie powożąc ją najnowszym czerwonym porschakiem czy zapraszając do ekskluzywnych restauracji.

Kobiety stały się mniej wymagające, teraz wystarczy im, by mężczyzna nie wydzielał swego niezwykle męskiego aromatu (czyt. potu) i nie powalał swym... oddechem (miał czyste i zadbane zęby).
Tak, okazuje się, że panie rezygnują z zewnętrznych oznak dobrego powodzenia czy przymiotów ducha i ciała na rzecz higieny osobistej. Dla 84 proc. poddanych sondażowi osób dbałość o higienę osobistą ma kluczowe znaczenie dla trwałości związku. Znacznie niżej w rankingu znajdują się błyskotliwy umysł czy wygląd przystojniaka. Wciąż jednak cenimy poczucie humoru, u swych partnerów poszukuje go 89 proc. respondentów.
Dobry wygląd ma znaczenie dla 75 proc. mężczyzn, ale już tylko dla 62 proc. kobiet. Pokaźne konto bankowe ceni sobie u partnera 60 proc. pań i zaledwie 35 proc. panów. Co ciekawe aż 12 proc. mężczyzn starałoby się podczas pierwszej randki zaimponować kobiecie używając w tym celu argumentu w postaci stanu konta, nawet gdyby w rzeczywistości stan jego był bardzo mizerny.
Finansowa stabilność ma duże znaczenie, jedna dziesiąta kobiet przyznała, że z powodu niewydolności finansowej partnera zakończyła swój z nim związek.
Inteligencja u partnera jest ceniona przez 83 proc. kobiet i tylko 76 proc. mężczyzn. A posiadanie... własnych zębów liczy się u 80 proc. przedstawicieli obu płci. Ale dlaczego aż 20 proc. Ziemianom jest to obojętne?