Nie każdy senior dostanie czternastkę. ZUS ma jasno określone zasady
We wrześniu na konta wielu polskich seniorów trafi długo wyczekiwana 14. emerytura. To kolejna edycja rządowego wsparcia finansowego, które ma na celu poprawę sytuacji osób starszych. Niestety – nie wszyscy skorzystają z dodatkowych pieniędzy. ZUS już teraz zapowiada: nie każdy emeryt spełni kryteria. Kluczowa będzie wysokość comiesięcznego świadczenia.

Czternastka 2025. Dla kogo i ile?
Emerytura w 2025 roku ma wynieść 1 878,91 zł brutto, czyli tyle, ile wynosi aktualna emerytura minimalna. Po potrąceniu podatków i składki zdrowotnej na konta świadczeniobiorców trafi ok. 1 710 zł netto. Wypłata nastąpi automatycznie, bez konieczności składania dodatkowych wniosków - pieniądze pojawią się na kontach razem z wrześniową emeryturą lub rentą.

Kto nie dostanie ani grosza?
Choć czternastka brzmi jak świetna wiadomość, ZUS przypomina: nie każdy senior może liczyć na pełne wsparcie. Granicą, która decyduje o wypłacie w pełnej wysokości, jest dochód do 2 900 zł brutto miesięcznie. Przekroczenie tej kwoty oznacza zastosowanie zasady "złotówka za złotówkę" - za każdą złotówkę powyżej limitu, świadczenie jest o tyle właśnie pomniejszane. Minimalna kwota wypłaty to 50 zł brutto. Jeśli po odliczeniach wyjdzie mniej, ZUS nie przeleje nic.
Co to oznacza w praktyce?
Seniorzy z wyższymi emeryturami mogą poczuć się rozczarowani - w praktyce stracą nawet blisko 2 tysiące złotych dodatkowego wsparcia. Oznacza to, że wielu z nich, mimo długoletniego stażu pracy i wysokich składek, zostanie całkowicie pominiętych w systemie dopłat.

Dla kogo jest czternastka, a dla kogo… rozczarowanie?
Wypłaty ruszą po wakacjach, ale już teraz warto sprawdzić, czy twój dochód mieści się w limicie. Choć intencją programu jest pomoc najuboższym emerytom, nie brakuje głosów krytycznych - wielu seniorów, którzy niewiele przekraczają próg 2 900 zł, otrzyma jedynie symboliczne kwoty lub nic.