Ostatnia dekada minęła ci w sekundę? To, co odkryli badacze, może zaskoczyć
Myślisz, że tylko tobie wydaje się, że ostatnie lata mijają szybciej niż kiedykolwiek wcześniej? Jakby ktoś przełączył życie na tryb przyspieszony? Najnowsze badania psychologiczne pokazują, że to nie złudzenie, lecz naturalny efekt działania naszego mózgu. Co ważne, naukowcy twierdzą, że istnieją konkretne sposoby, by znów poczuć, że czas płynie wolniej, a każdy dzień jest "treściwszy".

Spis treści:
- Dotychczasowa teoria ma więcej warstw
- Czas nie "przyspiesza", gdy pogarsza się pamięć
- Mniejsza "gęstość" pamięci
Dotychczasowa teoria ma więcej warstw
W miarę jak się starzejemy, wielu z nas doświadcza tego przedziwnego poczucia: ostatnie lata wydają się mijać coraz szybciej, jakby ktoś pospiesznie przewijał film. Marc Wittmann, psycholog zajmujący się percepcją czasu, opisuje to zjawisko w prostych słowach: "kiedyś wakacje zdawały się nie mieć końca; dziś zanim się obejrzymy, znowu są święta Bożego Narodzenia". Na popularnych portalach powstają nawet zabawne memy i filmiki, w których wykorzystywane jest powiedzonko "Oj, zobacz, koniec lata, zaraz znicze na Wszystkich Świętych, święta i już Nowy Rok". Z jednej strony to zabawne, a z drugiej nieco niepokojące - wrażenie szybszego mijania czasu, który jeszcze niedawno zdawał się mijać w swoim odpowiednim, spokojnym tempie dotyczy większości osób i jest tym wyraźniejsze, im jesteśmy starsi.
To wrażenie nie jest iluzją - jest realnym efektem zmian, jakie zachodzą w naszym mózgu wraz z procesem starzenia się. Przez lata uważano, że przyczyną jest spadek liczby nowych i ekscytujących wydarzeń w dorosłym życiu. W dzieciństwie każda przeżyta chwila to "pierwszy raz", więc pamięć pełna jest intensywnych punktów zaczepienia. Jako dorośli żyjemy bardziej rutynowo, a "nowości" pojawiają się znacznie rzadziej, co może prowadzić do odczucia, że czas przyspiesza. Wittmann w swojej publikacji na łamach Psychology Today jednak zwraca uwagę, że ta popularna teoria jest tylko częścią prawdy i że wyjaśnienie jest głębsze, niż może się wydawać.
Czas nie "przyspiesza", gdy pogarsza się pamięć

Aby to sprawdzić, Wittmann i jego współpracownicy przeprowadzili badanie obejmujące 120 osób w wieku od 20 do 91 lat, mieszkających w trzech europejskich miastach: Freiburgu, Zurychu i Rzymie. Uczestnicy oceniali, jak szybko minął im ostatni rok i ostatnia dekada, a także opisywali swoje najważniejsze wspomnienia z tego okresu: ich intensywność, emocjonalne znaczenie oraz szczegółowość. Badacze mierzyli również różne aspekty funkcjonowania poznawczego, takie jak pamięć operacyjna, szybkość przetwarzania informacji czy zdolność skupiania uwagi.
Wyniki okazały się dla wielu zaskakujące: nie było żadnego związku między poczuciem szybkiego upływu dziesięciu lat, a liczbą czy "barwnością" wspomnień. Co więcej, osoby starsze opisywały swoje najważniejsze wspomnienia jako bardziej intensywne niż młodsi. - Starsze osoby nie tylko pamiętają kluczowe wydarzenia równie dobrze jak młodzi, ale często przypisują im większe znaczenie - twierdzi Wittman w publikacji "Prawdziwy powód, dla którego ostatnia dekada naszego życia wydaje się przelatywać".
To podważa obiegowy mit, że wrażenie "przyspieszonej dekady" wynika z pustki we wspomnieniach. Proces "przelatywania czasu" zachodzi na zupełnie innym poziomie.
Mniejsza "gęstość" pamięci

Według Wittmanna kluczem jest spadek zdolności mózgu do szczegółowego kodowania codziennych informacji, który postępuje wraz z wiekiem. To prowadzi do zjawiska, które badacz nazywa "zmniejszeniem gęstości pamięci". Jak wyjaśnia: kiedy mózg koduje mniej detali dnia codziennego, mapa naszych wspomnień staje się rzadsza, a w efekcie dekada wygląda na krótszą. Nie chodzi więc o to, że nie mamy wspomnień, a o to, że są one mniej "wypełnione" drobnymi szczegółami, które z czasem przestajemy przetwarzać z dawną precyzją.
Jednocześnie Wittmann podkreśla, że nasze najważniejsze, znaczące wspomnienia pozostają odporne na upływ czasu. - Nasze istotne wspomnienia autobiograficzne pozostają bogate i wyraziste, nawet jeśli drobne szczegóły zacierają się szybciej - twierdzi ekspert. Na szczęście proces ten można częściowo spowolnić. Autor zwraca uwagę, że aktywność fizyczna, relacje społeczne, zaangażowanie emocjonalne i stymulacja intelektualna pomagają utrzymać umysł w dobrej formie i sprawiają, że czas subiektywnie zwalnia. To dobra wiadomość: choć nie możemy zatrzymać zegara biologicznego, możemy sprawić, że kolejne lata będą bardziej "rozwinięte", lepiej zapamiętane i odczuwalne jako "dłuższe".
Chcesz lepiej zrozumieć siebie i innych? Poznaj sprawdzone porady dotyczące inteligencji emocjonalnej, typów osobowości i relacji międzyludzkich. Zajrzyj na kobieta.interia.pl/psychologia










