Pomarańcze, czy mandarynki?
Brytyjczycy są zbyt zajęci, aby w czasie swoich przerw na lunch obierać pomarańcze, dlatego raczej wybierają łatwiejsze "w obsłudze" mandarynki.
Okazało się, że już trzeci rok z rzędu poziom konsumpcji pomarańczy na Wyspach Brytyjskich spada. Według szacunków firmy badawczej TNS, w tym roku obniżył się o 2 proc. w porównaniu z poprzednim.
Pomarańcze wciąż preferują osoby powyżej 45. roku życia, dbające o racjonalną dietę.
- Siedem na 10 pomarańczy jest zjadanych ze względów zdrowotnych - podała rzeczniczka TNS.
Młodzi wolą mniejsze i łatwiejsze do obierania mandarynki. Jak podają autorzy ankiety, ich sprzedaż wzrosła w ubiegłym roku o 35 proc.
Podczas gdy dorośli nie znajdują czasu na jedzenie pomarańczy, udaje się zachęcić do tego ich dzieci. Wśród najmłodszych konsumpcja wzrosła o 15 proc.