Pułapki wolnego czasu
Czas wakacji nie dla każdego jest czasem błogiego lenistwa. Bez względu na to, że za oknem z nieba leje się żar i pewnie najchętniej wylegiwalibyśmy się w takich momentach na plaży, tak naprawdę trudno nam jest się rozstać z domowymi obowiązkami.
Zdecydowaliśmy, że te wakacje spędzimy w domu. Nie chciało nam się zwyczajnie pokonywać setek lub tysięcy kilometrów, żeby wylegiwać się gdzieś na egzotycznej wyspie w cieniu palm. Postanowiliśmy, więc, że ten urlop spędzimy w naszym domowym zaciszu, gdzie przecież mamy doskonałe warunki do beztroskiego wypoczynku. Tylko, czy na pewno?
Dzieci
Ciągle zabiegani i zajęci naszym życiem zawodowym nie zawsze mamy wystarczającą ilość czasu dla naszych dzieci. A jeśli już go znajdujemy to najczęściej nie wykorzystujemy go tak, jakbyśmy tego chcieli lub jak widzą to nasze pociechy. Dlatego, jeśli już mamy urlop to, przede wszystkim wolny od zawodowych obowiązków czas, chcemy poświęcić głównie naszym dzieciom. Stąd planujemy dla nich ciekawe atrakcje i zabawy, które z pewnością realizowane razem z nami dostarczą im nie tylko wiele radości, ale pozwolą nam na umocnienie łączących nas z nimi więzi. A zorganizowana zabawa dla dziecka to dla rodzica po prostu praca.
Kochana żono, kochany mężu...
Czas przeznaczony dla dzieci jest równie ważny, co czas, który chcemy spędzić razem z naszą ukochaną połową. A na czas urlopu planujemy mnóstwo wspólnych wyjść, nie tylko tych rodzinnych, razem z dziećmi, ale także przy drobnej pomocy i wsparciu dziadków, liczymy, że spędzimy miło czas na romantycznych kolacyjkach lub wyjściach do kina, tylko my sami, tylko we dwoje.
Dobrze wiemy, że jeśli nie wykorzystamy tych wolnych dni na umocnienie łączącej nas więzi, na odkurzenie silnie łączących nas od dawna uczuć, to po urlopie tym bardziej trudno będzie nam znaleźć czas na takie wspólne eskapady, bez ogonka w postaci dzieci. A nasze dążenia do ideału szczęśliwej rodziny powinny się skupiać nie tylko na czasie spędzanych razem z dziećmi, ale na czasie, który będziemy mieć tylko i wyłącznie dla siebie.
Może jakiś remont?
Wakacyjny czas to dni, podczas których nasz umysł jest uwolniony od części codziennych obciążeń. To czas, w którym pojawiają się pomysły na zmiany. A może jakiś remont przy okazji naszego "pobytu" w domu? I tak powoli, a nieraz w bardzo krótkim czasie, stwierdzamy, że koniecznie musimy zrobić malowanie, dzięki któremu mieszkanie się odświeży. Może zmiana glazury w łazience lub wymiana starych okien? Zwyczajnie doszukujemy się wszystkich możliwych okazji, które pozwolą nam na jakieś drobne unowocześnienia w naszym mieszkaniu. A nieraz remont planujemy już dużo wcześniej, właśnie na czas urlopu. Jeśli są to prace, które możemy wykonać samodzielnie, oczywiste jest to, że cały urlop jest już skrupulatnie zaplanowany i pewnie jeszcze nam tych wolnych dni braknie. Ale nawet jeśli korzystamy z usług firmy remontowej, to w zależności od skali remontu nierzadko sami wolimy "czuwać" nad postępem prac. I tak urlop nam mija bardzo szybko.
Latem więcej pracy w ogrodzie
Ale dla niestrudzonych pracusiów, niekonieczny jest remont, żeby urlop musiał minąć bardziej pracowicie niż poza nim. Czasem wystarczy, że bardzo dużą uwagę przywiązujemy do wyglądu i stanu naszego ogrodu i na urlop mamy zajęć, co nie miara. Nagle okazuje się, że dobrze by było trochę w nim pozmieniać. Przecież, jeśli tego lata podczas urlopu uporamy się z pracami nad naszym ogrodem, to następnego roku będziemy się mogli nacieszyć jego całą okazałością.
Wykorzystać sezon
Okres lata jest okazją do złapania i zamknięcia jego niepowtarzalnego smaku w czarodziejskich słoikach. To dlatego korzystając kolejno z następujących po sobie "sezonów" warzywnych i owocowych chcemy przygotować smaczne domowe konfitury, kompociki i soki, które w czasie zimowych wieczorów osłodzą nam spędzany w domu czas i przypomną letnie dni, a także dostarczą tak niezbędnych nam witamin. Dlatego czyhając na obwoźnych sprzedawców, zaglądając każdego dnia na place targowe, albo na przydomowe grządki, zbieramy, kupujemy, co popadnie i wkładamy serce w przygotowywanie domowych przetworów.
Odwiedzamy rodzinę
W końcu mamy urlop. Obiecujemy sobie ograniczyć domowe obowiązki do minimum. Czy w takiej sytuacji jest szansa na faktycznie błogie lenistwo? Niestety, i w takim układzie z odpoczynkiem może być krucho. Bo kiedy, jak nie w czasie urlopu znajdziemy czas na odwiedziny dalszej rodziny? Kiedy, jak nie w czasie urlopu, sami przyjmiemy w gościnę członków rodziny, nie bacząc na długość ich przedłużającego się pobytu. A niestety, każda z tych sytuacji rodzi dodatkowe obowiązki lub utratę czasu. I gdzie tu mowa o beztrosce?
A może by coś dorobić?
Nawet, jeśli powyżej wymienione opcje nas nie dotyczą, to zawsze znajdzie się okazja, żeby czas wakacyjnej przerwy wypełnić dodatkowymi obowiązkami, aż po same brzegi. Bo kiedy możemy mieć taką okazję na dodatkową formę zatrudnienia się, na dorobienie, jak nie podczas okresu wakacyjnego, gdy pracy jest więcej niż w pozostałej części roku, a i stawki wynagrodzenia są bardziej atrakcyjne. Dlatego szkoda nam wydawać pieniędzy na wycieczki, czy relaksujący pobyt wczasowy. Wolimy zostać w domu i załatwić sobie na czas urlopu jakąś wakacyjną fuchę.
"Moda na nudę" nie ma szans?
Choć w krajach zachodnich pojawił się nowy trend - tak zwana - "moda na nudę", w naszym kraju, przynajmniej na razie, taki zwyczaj nie ma racji bytu. Bo jeśli nawet lubimy takie zwyczajne obijanie się, fundowanie sobie wolnych chwil pełnych czystego relaksu, to po prostu nie mamy zbyt wielu możliwości finansowych na realizację takich pragnień. Jednak nie zapominajmy, że nawet, jeśli jest nam ciężko i liczymy każdą złotówkę, to tym bardziej powinniśmy zadbać o wypoczynek, bo z uwagi na dużą ilość wykonywanej przez nas pracy, bardziej go potrzebujemy.