Romans ze starszym
Jeszcze gorszą sytuacją od bycia "tą trzecią" jest romans ze starszym facetem. Jest z żoną i pozostanie. Łączy ich wspólny majątek , mieszkanie, wnuczka, znajomi. Po latach małżeństwa zawsze jest więcej rzeczy, które łączą niż dzielą.
Żona ma własny biznes a mąż urzędniczą posadkę, z której nie sposób wyżyć. Małżonka utrzymuje jego i siebie, a wiadomo - kto ma kasę ten rządzi i ma głos decydujący. Romans kwitnie już ponad 4 lata, a żona albo nie chce tego zauważyć, albo jest jej wszystko jedno. Nawet nie wie, jakie ma szczęście, że mąż trafił na taką kobietę jak ja. Jestem niezależna finansowo, ojca dzieciom i wnuczętom nie odbieram, pieniędzy nie wyciągam, w weekendy nawet nie dzwonię bo szanuję czas dla rodziny, nie kupujemy sobie drogich prezentów, nie nastawiam go przeciwko żonie. Jak długo tak można?
Tylko kobieta która kocha bezwarunkowo jest zdolna do takich poświęceń. Znam swoje miejsce w szeregu i wiem, że bycie kochanką ma swoje wady, ale każda z nas podejmując taką decyzję wie jakie niesie to konsekwencje.
Tracimy młodość, odrzucamy innych facetów, którzy nas kochają tylko po to, żeby być z mężczyzną, który zawsze będzie mężem innej.
Paradoksalnie wiemy o tym i brniemy w coś, czego nie da się cofnąć ani naprawić. Tracimy najlepsze lata naszego życia dla mężczyzn, którzy nawet w połowie nie byliby zdolni do takich poświęceń dla żadnej z kobiet! Są o nas zazdrośni wiedząc, że ich nie zdradzamy, jak oni własne żony. Żonaty facet jest jak typowy pies ogrodnika - tyle, że kobieta ma do stracenia całe swoje przyszłe życie i szanse na kochającego męża i udaną rodzinę. Wysoka stawka prawda?
Dlatego samotne święta i sylwester to tylko początek drogie Panie!
Pozdawiam Ania I.
Jeśli chcesz się podzielić swoją historią - napisz do nas!