Dodaj do kiszonych zamiast chrzanu. Słoik będzie znikał za słoikiem
Zawsze pakowałaś chrzan do ogórków kiszonych? A może czas na małą rewolucję w spiżarni? Spróbuj zamienić go na korzeń pewnego znanego korzenia o orientalnym rodowodzie – efekt może cię zaskoczyć! Ogórki zyskają nowy smak, a słoiki będą znikać szybciej, niż zdążysz je zakręcić.

Jeden składnik, a zmienia wszystko!
Każdy, kto ma za sobą przynajmniej jeden sezon kiszenia ogórków, wie, że klasyczny zestaw dodatków to koper, czosnek i chrzan. Bez tego ostatniego wielu z nas nie wyobraża sobie domowej kiszonki.
Ale czy naprawdę chrzan jest niezbędny? Dla wszystkich, którzy lubią kuchenne eksperymenty (ale bez rewolucji), mamy smakowitą propozycję. Zamiast chrzanu włóż do słoika... imbir. Tak, dobrze czytasz. Imbir, ten aromatyczny korzeń znany z kuchni azjatyckiej, świetnie sprawdza się w polskich przetworach.
Dlaczego to taki dobry pomysł? Czytaj dalej!
Imbir zamiast chrzanu? Czemu nie!
Przez lata chrzan urósł do rangi strażnika ogórkowej chrupkości. Ale czasem warto odejść od schematu i sięgnąć po coś innego - równie skutecznego, a może nawet smaczniejszego.
Imbir nie tylko zastępuje chrzan, ale wnosi coś jeszcze - lekko cytrusowy aromat, delikatną pikantność i właściwości prozdrowotne. W efekcie powstają ogórki inne niż wszystkie. Delikatnie ostre, aromatyczne, ale wciąż klasycznie kiszone.
Ale najpierw: ogórki muszą być dobre
Zanim jednak sięgniemy po imbir, przypomnijmy sobie złotą zasadę: żaden dodatek nie uratuje złych ogórków. Miękkie, żółknące, z plamami? Nie nadają się do kiszenia.
Szukaj ogórków gruntowych - małych, twardych i jędrnych. Najlepiej, gdy są świeżo zebrane, prosto z grządki lub bazarku. Jeśli wszystkie będą podobnej wielkości, ułożą się w słoiku jak żołnierze na defiladzie, idealnie. I co ważne - nie będą puste w środku po ukiszeniu.

Jak kisimy z imbirem?
Bardzo prosto! Zamiast chrzanu do każdego słoika dodajemy dwa cienkie plasterki świeżego, obranego imbiru. Nie więcej - jego smak jest intensywny, a przecież nie chodzi o to, żeby ogórki smakowały jak napar na przeziębienie.
Do tego klasycznie: koper z baldachami i kilka ząbków czosnku.
Imbir działa podobnie jak chrzan - pomaga utrzymać jędrność ogórków i lekko zaostrza ich smak. Ale jest przy tym łagodniejszy w aromacie, dzięki czemu nawet osoby, które nie przepadają za intensywnym chrzanem, chętnie sięgają po tak ukiszone ogórki.
Imbir nie jest jedynym składnikiem, który dba o to, by ogórki nie zamieniły się w smętną breję. Pomogą też liście dębu, wiśni, winogron albo porzeczki - zawierają garbniki, które chronią pektyny (naturalne "kleje" w ścianach komórkowych roślin). Dzięki temu ogórki zachowują odpowiednią konsystencję - i przyjemnie chrupią przy każdym kęsie.
Możesz też dodać odrobinę białej gorczycy - wystarczy płaska łyżeczka na słoik. Działa jak naturalny konserwant i lekko zaostrza smak.
Właściwości imbiru - bonus dla zdrowia
Jeśli kiszonki robisz nie tylko dla smaku, ale też dla zdrowia, imbir ma ci sporo do zaoferowania. To naturalny przeciwutleniacz, działa przeciwzapalnie, rozgrzewająco, wspomaga trawienie i łagodzi wzdęcia. A do tego ma działanie antybakteryjne - co w kiszeniu tylko pomaga.
Dla osób po 60. roku życia imbir to świetny dodatek - wspiera krążenie, poprawia odporność i pomaga przy bólach stawów. A do tego nadaje ogórkom charakteru.