Stymulujący głos kobiety

Wielu hodowców twierdzi, że mówienie do roślin skutkuje. Teraz ich instynktowne przekonania zyskały potwierdzenie w postaci dowodów naukowych, choć wyniki odnoszą się głównie do ogrodniczek.

article cover
INTERIA.PL

Szekspir w doniczce

Otwarte dla publiczności próby rozpoczęły się dwa miesiące temu w należącym do Towarzystwa ogrodzie Wisley w hrabstwie Surrey. Odczytywano urywki różnych książek, m.in. "Dnia Tryfidów" Johna Wyndhama, "Snu nocy letniej" Szekspira oraz "O powstawaniu gatunków" Darwina. Spośród wielu nagranych podczas sesji głosów wybrano 10. To one miały przez miesiąc przemawiać do 10 sadzonek.

Słuchawki przymocowano do doniczek, a warunki hodowli pomidorów były przez cały czas takie same. Brytyjczycy uwzględnili też dwie rośliny kontrolne, które rozwijały się pozostawione same sobie.

Kobiety zauważały, że ich sadzonki są średnio o cal (2,54 cm) wyższe od podopiecznych mężczyzn. Niektórzy panowie okazali się tak złymi lektorami, iż ich rośliny miewały się gorzej od roślin wzrastających w ciszy.

Sarah Darwin była z siebie bardzo dumna, tym bardziej że w Muzeum Historii Naturalnej w Londynie zajmowała się przez jakiś czas hodowlą dzikich pomidorów z Galpagos.

Anna Błońska

Kopalnia Wiedzy
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas