Uwertura do Walentynek
28 grudnia, w zimowej aurze przypada Międzynarodowy Dzień Pocałunku.

Kto wymyślił święto? Nie wiadomo. Niektórzy obchodzą je w bardziej sprzyjających warunkach, latem, 6 lipca. Wersja grudniowa jest jednak popularniejsza, choć oczywiście Dzień Pocałunku przegrywa konkurencję z bardziej medialnym Dniem Zakochanych - 14 lutego.
Skąd się wzięły całusy?
Część mężczyzn mogłaby pewnie odpowiedzieć, że pocałunki wymyślono po to, by zamknąć usta gadatliwym partnerkom.
Naukowcy są jednak innego zdania. Według jednej z teorii, całowali się już neandertalczycy, z tym, że buziaki jaskiniowców, różniły się od "współczesnych" pocałunków. Ludzie pierwotni zbliżali do siebie policzki i aby po zapachu odróżnić "swoich" od "obcych".
Pierwsze opisy pocałunków można znaleźć już m.in. w Biblii ( np. zdradziecki pocałunek Judasza) i w mitologii. Syn Hermesa i Afrodyty całował nimfę Salmakis. Na prośby wzgardzonej przez niego nimfy został później złączony z nią w jedno ciało, z czego powstała istota podwójna, pół mężczyzna, pół kobieta.
Co kraj, to...
Szwedzcy uczeni obliczyli, że podczas jednego pocałunku francuskiego "wymieniamy" z partnerem... 40 tys. drobnoustrojów, 250 gatunków różnych bakterii, oprócz tego - 0,7 grama białka, 0,45 grama tłuszczu i 0,19 grama innych związków organicznych.
W większości kultur pocałunek jest wyrazem uczucia. Taka forma bardzo intymnego kontaktu, wzbudza silne emocje. Zwykle pozwalamy sobie na całowanie bardzo bliskich, zaprzyjaźnionych osób i tych, z którymi jesteśmy w dobrych relacjach.
W europejskim kręgu kulturowym całowanie często wyraża właśnie sympatię, bez seksualnego podtekstu. Jednak np. w Indiach czy Japonii publiczne całowanie, nawet ludzi bardzo nam bliskich jest absolutnie niedopuszczalne. To raczej element gry wstępnej, ograniczany do sfery prywatnej, niż manifestowanie miłości i przywiązania na zewnątrz.
W Holandii natomiast, pocałunek francuski, który został na kimś wymuszony lub nastąpił wbrew czyjejś woli może być rozpatrywany przez sąd w kategorii zgwałcenia.
Dziwne obostrzenia dotyczące pocałunków obowiązują także w niektórych stanach USA. W Indianie prawa do całowania kobiet odmówiono mężczyznom z... wąsami. W Hartford (stan Connecticut) małżonkowie nie mogą całować się w niedzielę, a w Cedae Rapids (Iowa) nie można pocałować obcej, niespokrewnionej z nami osoby.
W Logan Country, w stanie Kolorado istnieje zakaz całowania...śpiącej kobiety.
Dwa tygodnie z życia
Pierwszy "filmowy" pocałunek zobaczyli widzowie na ekranach kin już w 1896 roku. Była to adaptacja fragmentu głośnej broadwayowskiej sztuki, którą wyreżyserował Thomas Edison. Film zatytułowany po prostu - "Pocałunek" wywołał sporą sensację i ostra reakcję purytańskiej cenzury. Do dziś jednak rekordzistą pod względem liczby pocałunków w jednym obrazie jest "Don Juan" z 1927 roku. doliczono się w nim aż 127 "całujących" scen. Na szklanym ekranie całowano się bez przerwy najdłużej przez trzy minuty i pięć sekund.
A najdłuższy pocałunek francuski "w realu" (rekord z 2001 roku) trwał 30 godzin, 59 minut i 21 sekund. Nie wiadomo w jaki sposób obliczono, że każdy z partnerów spalił wówczas aż 7436 kalorii.
Miłośnicy bicia rekordów próbowali nawet konkurencji ekstremalnych - najdłuższy pocałunek pod wodą trwał 2 minuty i 18 sekund.
Badacze obliczyli, że przeciętny mieszkaniec ziemi spędza dwa tygodnie swojego życia, połączony wargami z drugą osobą. Nie zależnie więc od tego, jakie buziaki lubicie najbardziej, z okazji Światowego Dnia Pocałunku życzymy Wam, aby było to naprawdę niezapomniane 14 dni... A może więcej?
Nie zgadzasz się z autorem tekstu i chcesz wyrazić własne zdanie? Przeżyłaś coś ciekawego i chcesz podzielić się swoją historią?
Na autorów najciekawszych prac czekają nagrody!