"Miałam wszystko i byłam nieszczęśliwa". "Żona Warszawy" w szczerym wyznaniu

Magda Pyć-Leszczuk w podkaście wideo "Żony Warszawy. Historie Prawdziwsze"
Magda Pyć-Leszczuk w podkaście wideo "Żony Warszawy. Historie Prawdziwsze"INTERIA.TV
"Żony Warszawy. Historie Prawdziwsze": Magda Pyć-LeszczukIgor NowińskiINTERIA.PL

Magda Pyć-Leszczuk - "Żony Warszawy. Historie Prawdziwsze". Kim jest i czym się zajmuje?

Wychowałam się na warszawskim Bemowie z siostrą i kochającymi rodzicami. Pochodzę ze zwyczajnej rodziny, a sukcesy osobiste i zawodowe zawdzięczam sobie. W tym samym czasie rozwijałam firmę, rodziłam i wychowywałam dzieci, a wieczorem kładłam się do łóżka z tym samym ukochanym mężczyzną, z którym od kilkunastu lat tworzę partnerską relację, i z którym zbudowaliśmy rodzinę

"Żona Warszawy" o życiu w luksusie: "Po prostu byłam nieszczęśliwa"

Miałam firmę, dzieci wychowywałam, rodziłam, mąż, praca, dom, dzieci. Jak każda Kowalska, w kołowrotku - pracowałam, robiłam, zdobywałam. Miałam tę poprzeczkę wysoko podniesioną, że zdobędę, to na pewno będę szczęśliwa. No i zdobywałam, zdobywałam i w 2018 roku nastąpiła kumulacja taka, że ja po prostu byłam nieszczęśliwa
Zatruwałam sobie życie, wszystkim na około, gdzie ludzie z zewnątrz widzieli, że ja mam wszystko i pukali się w głowę. No i ja stwierdziłam, że muszę coś z tym zrobić. Muszę się dowiedzieć, co ja zrobiłam nie tak. No bo było mi mówione - słuchaj, będziesz miała męża, będziesz szczęśliwa, będziesz miała dzieci, będziesz szczęśliwa, firma - będziesz szczęśliwa. Ktoś mnie oszukał
Mam taki spokój, którego kiedyś nie miałam
opowiada po pięciu latach od rozpoczęcia terapii

"Muszę pokazać świat wartościowy" - Magda Pyć-Leszczuk o powodach wzięcia udziału w reality-show

Mam takie coś, że muszę pokazać świat wartościowy, taki, który nada wartość temu światu, który troszeczkę schodzi na psy. Ja stwierdziłam, że te social media to już jest za mało, więc sobie wymyśliłam parę miesięcy temu, ze trzeba do telewizji - jaka by ta telewizja nie była