Ewa Woydyłło zdradza najczęstszy motyw, jaki sprowadza ludzi na terapię

W "Zbliżeniach" Ewa Woydyłło-Osiatyńska, doktor psychologii, wybitna specjalistka terapii uzależnień, ale też autorka ok 20 książek, które pomogły wielu ludziom pokonywać trudności, które napotykamy w życiu. Jej najnowsza książka "Droga do siebie", traktująca o poczuciu wartości jest już bestsellerem. W rozmowie z Alicją Resich pani Ewa Woydyłło wyjaśnia to pojęcie i dotyka wielu innych aspektów naszej psychiki, mówi też wiele o neuroróżnorodności i... Idze Świątek. Posłuchajcie!

Alicja Resich i Ewa Woydyłło
Alicja Resich i Ewa Woydyłłomateriały prasowe

Ewa Woydyłło ma wspaniałą właściwość syntetyzowania przekazu - potrafi w prosty sposób wyjaśnić, pomóc, opowiedzieć. - Skupiam się nie na problemie, tylko na rozwiązaniu - mówi. - Wierzę w naukę. Rozumiem terapię, rozumiem moje książki jako naukę - dodaje. - To nie jest podręcznik, ale źródło pewnej refleksji, którą chcę wzbudzić.

Skąd pomysł na książkę na temat własnej wartości?

- Musiałam do tego tematu dojrzeć - mówi Ewa Woydyłło. Na co dzień zajmuje się pomaganiem ludziom i nie przychodzą oni do niej pochwalić się, jak im dobrze, a raczej z poważnymi problemami. Przyznaje, że jedną z najczęstszych "skarg", jakie słyszy w gabinecie, jest właśnie ta na brak poczucia własnej wartości. - To motyw, który ludzi sprowadza do terapii - mówi Woydyłło.

"Zbliżenia": Ewa Woydyłło o źródłach szczęścia, poczuciu wartości i neuroróżnorodnościINTERIA.PL

Czy pieniądze dają szczęście i poczucie własnej wartości?

- Pieniądze to jest fantastyczna pomoc we wszystkim w życiu. Jeżeli stawiasz sobie jakieś cele, to mając pieniądze, większość celów możesz łatwiej osiągać. I w tym sensie to bardzo pomocny, pożyteczny aspekt - mówi Ewa Woydyłło.

Natomiast, kiedy mówimy o szczęściu, to ważniejsze w tej kwestii jest ułożenie sobie, ustalenie sama ze sobą, co rozumiesz pod słowem "szczęście". I to nie teoretycznie, konferencyjnie, tylko bardzo dosłownie i praktycznie.

Najlepiej sobie wtedy powiedzieć: zaraz, czy ja sobie przypomnę trzy momenty w życiu, w których naprawdę byłam szczęśliwa. I to ci podpowie, do czego powinnaś dążyć. Czy ten moment to jest twoje szczęście? Czy on zapoczątkował coś, co jest źródłem szczęścia.

Czy można nauczyć się szczęścia? 

- Dużo korzystniejsze jest nauczenie siebie, żeby szczęście wygenerować i potem je zatrzymać w sobie - mówi Ewa Woydyłło. - Możemy nauczyć się samodzielnie, czasem pomaga czytanie, czasem inni ludzie. Jeśli  zależy mi, żeby w moim życiu zwiększyć prawdopodobieństwo szczęścia, jest na to rada - otaczaj się ludźmi życzliwymi, takimi, którym na tobie zależy.  Zdaniem ekspertki to wystarczy do tego, żeby to były tzw. odgromniki. Chodzi o to, żeby mieć kogoś, kto uchroni nas przed samozatruwającymi myślami typu: znowu coś zrobiłam źle.

Miej wokół siebie ludzi, który umieją: podtrzymywać na duchu, rozweselać.

Nauroróżnorodność - co to takiego?

- Jest wielka korelacja pomiędzy samopoczuciem na tle otoczenia a poczuciem własnej wartości - wyjaśnia Ewa Woydyłło. - Jeśli odstaję od otoczenia i to otoczenie daje mi to odczuć w przykry sposób, np. cała klasa umawia się na wycieczkę, a mnie nie zapraszają albo do pomocy komuś deleguje się zawsze mnie.

Mamy tendencje do mierzenia człowieka swoją miarą. I wszyscy, którzy są niepodobni budzą lęk, często niechęć. Każdy z nas spotkał się z taką sytuacją, kiedy czyjaś inność stała się przyczyną jego cierpienia, czasem nieodwracalnej tragedii.

Ktoś, kto jest odpychany, czuje upokorzenie, czuje lęk, że zostanie sam, że nikt mu nie pomoże.

Nauroróżnorodni to często osoby wybitne, ale jednocześnie mające trudności emocjonalne, środowiskowe. Jak można tych ludzi scharakteryzować? Dlaczego warto o tym mówić?

Sam termin "neuroróżnorodność" pojawił się niedawno, w 2015 r. i szybko stał się dla wielu przełomem. Chodzi o to, że nasz system chemiczno-biologiczny nie podlega klasyfikacji, która może jasno oddzielić normę od nie-normy.

Czy Iga Świątek jest nieśmiała?

- Iga Świątek jest osobą, która wniosła wielką wrażliwość, wielką pozytywną energię. Odniosła sukcesy, które potwierdzają właściwość jej postawy. Czy jest nieśmiała? Sądząc po tym, co widzę i słyszę, może ją to trochę kosztować, ale warto tu wyrazić głośno pochwałę tej nieśmiałości. Ona zajmuje stanowisko w różnych sprawach, ale potrafi też powiedzieć, że nie ma zdania na jakiś temat. 

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas