Psycholog o cierpieniu Polaków: "Lubimy być ofiarami"

Ewa Woydyłło-Osiatyńska u Katarzyny Zdanowicz
Ewa Woydyłło-Osiatyńska u Katarzyny ZdanowiczINTERIA.TV

Ewa Woydyłło-Osiatyńska: "W naszej przestrzeni społecznej najważniejszą rzeczą jest cierpienie"

W naszej przestrzeni społecznej najważniejszą rzeczą jest cierpienie. Ktoś może powiedzieć - to jest też sposób na zycie - cierpieć. Tylko wtedy nie narzekajmy, że jest źle. Bo bardzo lubimy być ofiarą, lubimy, jak nasz wszyscy żałują. Życie jest przepiękne - pod warunkiem że zrobisz je przepiękne

"Gdzie widzieliście po raz pierwszy pijaństwo? W domu". Ewa Woydyłło-Osiatyńska u Katarzyny Zdanowicz

Ile u nas się ludzie głośno śmieją? Jak się nie upiją, to się nie śmieją. Ja pacjentów pytałam: Gdzie widzieliście po raz pierwszy pijaństwo? 100 procent osób - ręce do góry - w domu. - A ile razy siadacie i pękacie ze śmiechu, bo jest tak wesoło?

W domu nie musi być kropli alkoholu". Psycholog o syndromie DDA

W domu nie było ani kropli alkoholu - syndrom DDA można mieć - wystarczy jakakolwiek dysfunkcyjna rodzina. Na przykład matka ma depresję i dzieci też będą zajmować się obsługą innych, staną się szybko dorosłe. Będą odreagowywać to swoje nieszczęście z powodu chorobu mamy. Albo tata zdradza mamę i mama ciągle płacze - kropli alkoholu nie musi być - ale między rodzicami jest konflikt, dzieci się tego boją i się muszą jakos dostosować
Zdanowicz Pomiędzy Wersami. Odc. 65: Ewa Woydyłło-OsiatyńskaInteria.plINTERIA.PL