Do śmiechu i do łez...

Każdy z nas w swoim życiu bliżej poznaje około czterysta osób, ale tylko 10% tych znajomości pogłębia. Natomiast przyjaciółmi nazywamy najwyżej kilka osób z tego kręgu. Jednak trudno powiedzieć, czy są to przemyślane deklaracje. W dzisiejszym świecie panuje bowiem spore spłycenie relacji międzyludzkich i zwykliśmy przyjaciółmi nazywać po prostu dobrych znajomych, z którymi często się spotykamy, by miło spędzić czas.

Tymczasem prawdziwa przyjaźń to więź, która zacieśnia się latami. Jest to relacja podobna do miłości, powinna opierać się na zaufaniu, bezinteresowności, lojalności i szczerości.

Prawdziwy przyjaciel to taki, w którego towarzystwie dobrze się czujemy i chcemy dzielić się z nim naszymi radościami, ale i ten, który rzeczywiście wesprze nas w trudnych chwilach, pocieszy i nie będzie oczekiwał niczego w zamian.

To, jak i z kim się przyjaźnimy, zależy od naszej płci. Kobiety najczęściej przyjaźnią się z innymi kobietami, mężczyźni z mężczyznami. To dlatego, że obrębie własnej płci łatwiej znaleźć osobę, która będzie nadawała na tych samych falach, miała podobną wrażliwość i doświadczenie życiowe. Z natury emocjonalne kobiety będą szukały równie uczuciowego przyjaciela, a właściwie przyjaciółki, której będą mogły się wygadać w trudnych chwilach, wypłakać na jej ramieniu i oczekiwać pocieszenia. Ich relacje są zazwyczaj trwałe i bardzo bliskie. Panie najchętniej spotykają się z koleżankami w domu przy kawie, kiedy mogą spokojnie porozmawiać. Panowie wolą wyskoczyć na piwo albo zagrać razem w piłkę. Mogą też wspólnie rozwiązać jakiś problem, ale muszą działać. I lubią otaczać się dużą ilością znajomych. Tyle że nie są to tak głębokie relacje jak w przypadku kobiecych przyjaźni. Może dlatego też mężczyznom łatwiej zażegnywać konflikty. Inaczej niż w przypadku kobiet - im są sobie bliższe, tym boleśniej przeżywają np. przyjacielską zdradę.