Botoks na cenzurowanym

Chirurdzy plastyczni i laboratoria kosmetyczne prześcigają się w poszukiwaniu cudownego specyfiku, który pozwoli - mimo upływu lat - zachować młody wygląd. Coraz więcej znanych osób przyznaje się do operacji plastycznych i stosowania zabiegów z botoksu.

article cover
ThetaXstock

Do zabiegów przyznają się publicznie Anna Popek, Tomasz Jacyków czy Hanna Bakuła. Stylista Tomasz Jacyków uważa nawet, że dziś kobieta zadbana nie może tak siebie określić, jeśli nie poddaje się zabiegom botoksowym.

Specjaliści przekonują, że aplikacja substancji jest prosta i bezbolesna, nie wymaga także specjalnych przygotowań. Jednak źle wstrzyknięty botoks może spowodować paraliż.

Jak donosi Super Express - według najnowszych badań włoskich naukowców - substancja wykorzystywana do zastrzyków młodości "może uszkadzać mięśnie i nerwy. A w niektórych przypadkach nawet wywoływać padaczkę."

Annę Popek - prezenterkę telewizyjną, która jakiś czas temu publicznie wyznała, że stosuje zastrzyki z botuliny, rewelacje włoskich naukowców wystraszyły.

- Ja botoks wstrzyknęłam sobie pół roku temu. Po kilku miesiącach drugi raz. Wiem, że źle wstrzyknięty botoks może powodować paraliż. Po zapoznaniu się z wynikami badań o skutkach ubocznych botoksu nie zamierzam go na razie stosować. Nie czuję też takiej potrzeby. Trochę mnie te badania wystraszyły. - wyznaje Anna Popek Super Expressowi.

Czy w pogoni za wieczną młodością położymy na szali własne zdrowie? Laboratoria kosmetyczne wciąż poszukują cudownego środka, który zregeneruje skórę i pozwoli nam cieszyć się wyglądem dwudziestolatki mimo upływającego czasu.

AP

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas